Gliński idzie na wojnę z artystami

Minister kultury Piotr Gliński ma prawdziwego pecha. Jeszcze nie skończyła się awantura związana z festiwalem w Opolu, a w Poznaniu rozgorzała prawdziwa walka. Tam lista artystów zbuntowanych przeciw Glińskiemu jest znacznie dłuższa niż piosenkarzy, którzy wycofali się z Opola. O ile zresztą w sprawie Opola niewiele jeszcze Gliński zrobił, o tyle w sprawie poznańskiej wali pięścią w stół.

Na drodze stanął mu bowiem Oliver Frljić (chorwacki reżyser słynnej „Klątwy") jako kurator kultowej poznańskiej imprezy Malta Festival. Z tego też powodu minister, zgodnie z wcześniejszymi ostrzeżeniami, nie przekazał pieniędzy na zbliżający się wielkimi krokami festiwal. Chodzi o 300 tys. zł dofinansowania. Przeliczył się jednak, sądząc że poznaniacy i artyści ulegną. Tego już inaczej nazwać nie można – to wojna artystów z władzą.

Rysownik i twórca filmów fabularnych Marcin Wilczyński rozpoczął akcję pomocy Malta Festival Poznań i przekazał swoją grafikę na aukcję. Zbiórkę spontanicznie wsparli polscy, a także europejscy twórcy. Oliwy do ognia dolał prezydent miasta Jacek Jaśkowiak, który na potrzeby zbiórki przekazał grafikę „Wolne Miasto Poznań". W geście solidarności z organizatorami Malty i przeciw Glińskiemu w akcję włączają się kolejni artyści. Przekazują dary, które będą licytowane na portalu charytatywni.allegro.pl i sprzedawane w trakcie festiwalu na Placu Wolności. – „Mnie zaskoczył dar Jarosława Kozakiewicza, który przekazał pięciometrową, przestrzenną rzeźbę „Habitat" oraz dar Joanny Kos-Krauze. Przekazała statuetkę Złotego Lwa za film „Papusza" – stwierdziła Martyna Nicińska, rzeczniczka Malta Festival Poznań.

Na liście artystów solidaryzujących się z festiwalem znalazło się już ponad 50 nazwisk. Wśród nich Maja Ostaszewska, która stwierdziła: – „Popieram Maltę, bowiem to jeden z najciekawszych festiwalów multimedialnych w Europie. To jest nasze dobro. I uważam, że powinien się odbywać w kształcie, jakim zaplanowali jej organizatorzy oraz kuratorzy. Instytucje nie mają prawa ingerować. Zadaniem artystów jest nawet być krytycznym i uczyć myślenia krytycznego. Mnie też wiele w sztuce się nie podoba czy zniesmacza, ale to nie powód, aby w nią ingerować". Krystyna Janda skomentowała krótko: – „To jest cenzura! Malta Festival Poznań jest niezwykle cennym festiwalem, wokół, którego toczy się dyskusja teatralna i to jest najważniejsze. Co roku dzieje się tam coś niezwykłego".

Akcja Mariusza Wilczyńskiego przynosi niespodziewane efekty. – „Budzi się solidarność artystów" – cieszy się Maja Ostaszewska. Podkreśla, że budzącą się świadomość środowiska widać po buncie w Opolu. – „To spektakularna porażka Jacka Kurskiego, za którym murem stoi PiS". Teraz szykuje się nowa. – „To, smutne, że minister Gliński tak postępuje w sprawie poznańskiego festiwalu. Brak środków stawia organizatorów w trudnej sytuacji" – komentuje Ostaszewska.

Stanowisko ministra w obu sprawach ostro skomentowała posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt. Jest z Poznania i wielokrotnie angażowała się podczas Malta Festival Poznań. Napisała list do marszałka województwa i prezydenta Poznania, aby dofinansowali festiwal. Posłanka deklaruje, że będzie wspierać licytację. – „Minister Gliński jest pierwszym propagandzistą w rządzie PiS. Wylewają się jakieś wewnętrzne animozje i wpływają na politykę instytucji. Przeliczył się jednak. Malta jest symbolem. Postawił na nogi całe miasto" – mówi Joanna Schmidt.

/p/
naTemat
26 maja 2017

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia