Gra ciałem

13. Międzynarodowe Spotkania Teatralne Okno

W niedzielę w Teatrze Kana mogliśmy oglądać trzy filmy zaprezentowane przez grupę Liquid Loft. Od razu dało się zauważyć, że publiczność podzieliła się na sympatyków i przeciwników takiej innowacyjnej działalności artystycznej.

Wszystkie trzy filmy skupiały się przede wszystkim na pokazaniu cielesności aktorów. Pierwszy z nich przedstawiał kobietę, która miała na sobie tylko dolną część bielizny. Dzieło podkreślałoprzede wszystkim ekspresję ruchu artystki. Dzięki grze światłem oraz cielesnością, aktorka przechodziła przez kolejne etapy transformacji. Scenografii praktycznie nie było, wszystko odbywało się na czarnym tle, a miejsce gry wyznaczał krąg stworzony przez światło. Artystka nie posługiwała się żadnym z rekwizytów, jej jedynym „przedmiotem” było jej własne ciało. 

Drugi z filmów opowiadał w sposób burzliwy i zaskakujący o miłości. Dokładnie odzwierciedlając relacje międzyludzkie, w hiperboliczny sposób przedstawiał problemy ludzi, aby podkreślić rolę emocji w życiu. W wielu momentach aktorzy grali nago, m. in. w scenie walki kochanków. Brak strojów znowu zwracał uwagę na cielesność i zabawę (grę) ciałem. W niesamowity sposób ruch aktorów połączony został z dźwiękiem.  

Natomiast trzeci film oparty był o sferę erotyki. Na początku ukazała nam się scena z zasuniętą kotarą, na której widać było cienie symbolizujące figury seksualne. Jednak - było to tylko złudzenie wizualne, ponieważ tak naprawdę aktorzy znajdowali się daleko od siebie, a ich pozy w niczym nie przypominały scen erotycznych. Jednak za pomocą takich rozwiązań reżyser ukazał w dość osobliwy sposób motyw pożądania oraz marzeń ludzkich. 

Jak już wcześniej wspomniałam- widownia podzieliła się. Część osób nawet wyszło. Austriacki teatr przedstawił dość innowacyjny sposób ukazania problematyki ciała. W pewnych momentach za dużo było ekspresji, która męczyła publiczność, jednak dużym plusem pokazów był humor, niesamowita gra dźwiękiem i światłem. Nie napiszę, że jestem zachwycona, ale na pewno warto zobaczyć coś, czego jeszcze wcześniej nie widzieliśmy.

Maria Paulina Piorkowska
Dziennik Teatralny Szczecin
10 listopada 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...