Helena na językach świata

"Sztuki o Helenie Modrzejewskiej" - tom II - Wydawnictwo Attyka

"Sztuki o Helenie Modrzejewskiej. Tom II" to pozycja, która powstała dzięki wsparciu Fundacji dla Modrzejewskiej. Podobnie jak pierwszy tom wydania, próbuje pokazać najsłynniejsza polską aktorkę jako postać wielowymiarową - niepowtarzalną i niejednoznaczną, zarówno w życiu prywatnym, jak i artystycznym

Pierwsze dwie sztuki tomu autorstwa Ewy Lachnit – „Madame” oraz „Modjeska” są wyjątkowo przyjemne w lekturze. Uniknęły tego, co w wypadku dramatów przywołujących życie autorytetów, najbardziej niebezpieczne – edukacyjnego charakteru i jednoznaczności. Autorka przedstawia Helenę Modrzejewską bez wyrazistego historycznego kontekstu – ot, kilka wyjętych z życia epizodów na rożnym etapie kariery. Tworzy jednak postać przekonującą i niejednoznaczną. Przejętą losem ojczyzny, a równocześnie mocno uwikłaną w prywatne problemy i słabostki. Samotną, choć rozkochującą w sobie ludzi na każdym kroku. Mimo paradoksów, Lachnit twory spójną koncepcję postaci, z widoczną wnikliwą jej analizą nie tylko historyczno-źródłową, lecz osobistą. Drobne szczegóły z życia Modrzejewskiej przedstawiają się nieco inaczej niż w dotychczasowych tekstach. Czy tłumaczka Jo mówiła po polsku (w większości tekstów tak, w dramacie Lachmit Helena wypomina przyjaciółce, że nie mówi w jej ojczystym języku ani słowa), czy była z nią przez oddanie, czy faktycznie była to nieszczęśliwa, lecz prawdziwa miłość? Czy artystka w pewnym momencie zrobiła się nieco próżna na pokaz – m.in. poprzez chęć posiadania krokodyli – czy tylko dobrze zrozumiała tryby działania promocyjnej maszynerii? Opierała im się, a jednocześnie całkowicie podporządkowywała. Bawiła się sławą czy nie umiała z jej władzy wybrnąć? Lachmit podkreśla przede wszystkim jej uzależnienie od samej sztuki, potrzebę grania i przeżywania słowa oraz teatru – nawet bardziej niż realnego życia. Dwa pierwsze dramaty tomu otwierają nieco nowy kontekst patrzenia na problemy życia artystki, nie narzucają koncepcji postaci – przedstawiają ją sugestywnie, jednak dają pole do własnej myśli.

Trzeci w tomie tekst - „Modjeska’s voice: the actress returns to the academy of music” autorstwa Ann R. Maggs to angielski dramat, w którym występują jedynie dwie postaci – tytułowa bohaterka i jej mąż. Konstrukcja dramaturgiczna jest nużąca i nieciekawa – Helena opowiada (do widowni?) najważniejsze epizody z życia, po kolei, bez emocjonalnego zaangażowania czy pogłębienia psychologicznego. To jakby emocjonalnie suche karty pamiętnika kierowane w stronę nieistniejącego odbiorcy. Co jakiś czas zmienia się poziom czasowy, gdyż towarzyszący jej Karol wtrąca wypowiedzi, traktując wydarzenia, o których opowiada Modrzejewska, jakby rozgrywały się w planie teraźniejszym. Gdzieniegdzie pojawi się jeszcze cytat z grywanej przez aktorkę roli, jednak częściej zmaganie się z nią zostaje sprowadzone do… streszczenia fabuły! Przy tym wszystkim można nawet przeoczyć drobne błędy w faktach z życia artystki. Niestety, nachalnie edukacyjny tekst angielskiej aktorki i pisarki, jest żmudną lekturą.

Ostatni dramat „Projekt Ameryka” Joanny Oparek, mimo tytułu, który zdradza element fabularnego skupienia, zaczyna się od rozmowy Mężczyzny z Zimajerem w Polsce. Wypełnia to lukę, której brakowało mi w poprzednich dramatach tomu. Większość autorów traktuje karierę Modrzejewskiej, jakby zaczęła się na poważnie dopiero w Stanach. Polska sprowadza się do faktów wprowadzonych w anegdotach lub przypominanych przez Modrzejewską we wspomnieniach – zarówno tych negatywnych, jak i patriotycznych, wzniosłych. Oparek zupełnie inaczej podeszła do tego kontekstu. Przedstawiła postać Zimajera – ojca dzieci Heleny, dwuwymiarowo, jako traumę i ekstatyczne pragnienie równocześnie tkwiące w aktorce. Pogłębiła postać – pokazała jej słabość i rozdarcie, ale i siłę oraz niedostępność. Świetnie zarysowuje to wątek miłości Jo i kłótni z Karolem. Emocje na przemian występują z chłodną kalkulacją, rzeczywistość miesza się z teatrem – dla Modrzejewskiej istniał bowiem tylko teatr życia. Dramat Oparek jest świetny dramaturgicznie, chyba najlepszy z obu tomów. Przede wszystkim dlatego, że nie opiera się na faktach, suchej analizie źródeł – autorka dała postaciom własny głos, pozwoliła ponieść się nieco wyobraźni, nie tylko prezentując historię życia aktorki, ale przedstawiając interpretacje jej niejednoznacznego charakteru.

Na marginesie obu tomów muszę wspomnieć o intrygującym mnie w kontekście dramatów o Modrzejewskiej problemie. Wnikliwa analiza i interpretacja źródeł jest oczywista niemal dla każdego, kto bierze na warsztat osobę podziwianą, po której pozostały liczne pisma, recenzje, pamiętniki. Drugim problemem jest podkreślany przeze mnie wybór formy – takiej, by uniknęła edukacyjnego charakteru, nachalnego wymiaru biograficznego. Nie jest to proste, bowiem dramat może trafić zarówno do czytelnika zaznajomionego z postacią Modrzejewskiej, jak i zupełnego laika w tym temacie, i od tego zależy odbiór sztuki. Trzecią rzeczą – i tym nie zajął się żaden autor w obu tomach – jest sam język. Dla Modrzejewskiej język był nadrzędną wartością, upierała się, by nawet w Ameryce grać najpiękniejsze fragmenty Szekspira po polsku, zaciekle broniła krytykantów polskiej frazy. To podkreślało kilku badaczy-pisarzy w tomach. Jednak aktorka, która z polskiej rzeczywistości lingwistycznej przenosi się do Ameryki, gdzie słowo jest – wedle niej – degradowane i ludzie porozumiewają się nim z mniejszą rozwagą, razi, że każda postać mówi w ten sam sposób. Przecież Modrzejewska porozumiewająca się po angielsku, np. z Jo – jeśli przyjmiemy informację z dramatu Lachmit – nie umiejącą języka polskiego, jeszcze przed pierwszymi występami w Stanach, nie mogła się posługiwać tak wyrafinowaną mową. Być może autorzy przyjęli założenie, że wówczas nie udałoby się oddać jej dbałości o słowo. A może wręcz przeciwnie? Dopiero wtedy moglibyśmy zobaczyć dodatkowy dramat – językowej purystki, która nie może odnaleźć się w świecie języka obcego, nieopanowanego do perfekcji i swobodnego w użyciu. Nie tylko w kręgu sceny. 

"Sztuki o Helenie Modrzejewskiej" tom II - Wydawnictwo Attyka

Magdalena Urbańska
Dziennik Teatralny
11 października 2011

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...