Hiob, czyli drama ze Starego Testamentu

"Hiob" - reżyseria: Piotr Dąbrowski - Teatr Dramatyczny w Białymstoku

Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki włączył się w obchody rocznic związanych z osobą Ojca Świętego Jana Pawła II. Przygotowuje widowisko teatralne w oparciu o tekst młodzieńczego dramatu Karola Wojtyły pt. "Hiob". Specjalna premiera już 1 kwietnia o godz. 19.00 na dużej scenie.

O "Hiobie"

Żył w ziemi Us człowiek imieniem Hiob. Był to mąż sprawiedliwy, prawy, bogobojny i unikający zła. Miał siedmiu synów i trzy córki. Majętność jego stanowiło siedem tysięcy owiec, trzy tysiące wielbłądów, pięćset jarzm wołów, pięćset oślic oraz wielka liczba służby. Był najwybitniejszym człowiekiem spośród wszystkich ludzi Wschodu. Pewnego razu, szatan w rozmowie z Bogiem zapytał: Czyż za darmo Hiob czci Ciebie? Ma wszak wszystko. Bóg zezwolił szatanowi doświadczyć Hioba, odebrać mu majątek, dzieci, zdrowie, by sprawdzić prawdziwą siłę jego wiary. Długo Hiob walczył ze swoją niedolą, doświadczony trądem starał się zrozumieć dlaczego spotkało go tyle nieszczęścia. Nikt nie mógł ulżyć mu w jego cierpieniach. Ogrom bólu nie spowodował u Hioba zwątpienia. Próbowali je także zasiać w jego głowie przyjaciele, twierdząc że nieszczęścia to kara za grzechy. Hiob nie poddał się, wiedział, że cierpienie jego nie jest zawinione. Zaufał Bogu i wytrwał w swojej wierze. Bóg wynagrodził Hioba przywracając i pomnażając jego dobytek oraz obdarzając go ponownie dziesięciorgiem dzieci. Odtąd żył długo i szczęśliwie. Hiob uosabia sobą niezawinione cierpienie, a także sens ludzkiej egzystencji - dążenie do prawdy i sprawiedliwości. (www.dramatyczny.pl)

Dramat Karola Wojtyły pt. "Hiob" powstał w 1940 roku. Pisany był pod wpływem dramatycznych doświadczeń wojennych.

- "Hioba" wybrałem nieprzypadkowo. Jest to dramat napisany wierszem antycznym, łamanym lekką staropolszczyzną. Opowiada o legendzie Hiobowej i o tym nieszczęściu, które na Hioba spadło, ale jest to opowiedziane przez pryzmat Polski, przez pryzmat samego Wojtyły, który w 1940 roku pracował w trudnych warunkach i bardzo przeżywał to, co się w Polsce i w Europie działo. Zacytuję ważny fragment utworu Wojtyły, który padnie w trakcie spektaklu: Rzecz działa się w Starym Testamencie przed przyjściem Chrystusa, rzecz dzieje się za dni dzisiejszych czasu Hiobowego Polski i świata, rzecz dzieje się czasu oczekiwania, błagania o sąd, czasu tęsknoty za testamentem Chrystusowym w cierpieniach Polski i świata wypracowanym. I my w tym spektaklu skupiliśmy się właśnie na Polsce. Interesuje nas to, że Karol Wojtyła pisał w takim czasie, w takich warunkach. Chcemy pokazać, że to był dla Polski i w odczuciu przyszłego papieża absolutnie czas Hiobowy. - powiedział reżyser spektaklu Piotr Dąbrowski.

- Fundusz "Białystok Ojcu Świętemu", co roku w rocznicę śmierci Jana Pawła II, organizuje koncerty w Operze i Filharmonii Podlaskiej, a w tym roku postanowiliśmy zaprezentować na deskach teatru coś, co bliskie było Papieżowi-Polakowi, a szczególnie jego młodzieńczej twórczości. Nie narzucaliśmy żadnych tematów, konkretnego utworu tylko poprosiliśmy, żeby był to utwór Karola Wojtyły. Dyrektor Piotr Dąbrowski zdecydował, że będzie to właśnie "Hiob", a premiera odbędzie się w przeddzień rocznicy śmierci Jana Pawła II - wyjaśnił ideę przeniesienia dramatu Karola Wojtyły na scenę ks. Andrzej Kołpak prezes Funduszu "Białystok Ojcu Świętemu".

O działalności Funduszu i charytatywnej premierze

Po śmierci Jana Pawła II powstał Fundusz "Białystok Ojcu Świętemu", który stara się dotrzeć do ludzi młodych i przez cały rok szkolny funduje młodzieży gimnazjalnej i licealnej stypendia (100 zł miesięcznie). Otrzymują je zdolni uczniowie z ubogich rodzin (średnia powyżej 4.0). Obecnie Fundacja ma pod swoją opieką 44 stypendystów. Na wakacje organizuje im wyjazdy. I właśnie dochód z premiery "Hioba" 1 kwietnia będzie przeznaczony w całości na stypendia i wyjazd wakacyjny zdolnej młodzieży.

Utwór łatwy czy trudny w odbiorze?

- Wszystko zależy od tego jak zostanie podany. W takim surowym czytaniu, może zniechęcić momentami, ale pamiętajmy o tym, że kiedy papież to pisał, był już wtedy wielkim miłośnikiem teatru rapsodycznego, czyli teatru słowa. Dla współczesnego widza jest to absolutnie nie do przejścia i oczywiście nie nam sądzić, co jest lepsze. Po wielu czytaniach ośmieliłem się jednak ten dramat skrócić, doprowadzić do pewnej przejrzystości. Postaramy się zainteresować widza, spróbować udźwignąć ten utwór, na tyle żeby był zrozumiały i niósł ze sobą artystyczną, myślową i religijną wartość. Myślę, że zmiany te są konieczne dla dobra sztuki, w tych czasach, w XXI wieku. - powiedział Dąbrowski.

- Jest to niewątpliwie wyzwanie aktorskie dla całego zespołu. Dopiero kontakt z widzem i jego reakcja pokaże nam czy zdaliśmy egzamin. Spróbujemy udowodnić, że można pokazać piękne uczucie za pomocą tej rozbudowanej formy literackiej, tego kwiecistego języka, ale także gestu, emocji i gry aktorskiej. Mamy nadzieję, że widz się wzruszy.- dodał Marek Tyszkiewicz, odtwórca roli Hioba.

Teatr słowa na dużej scenie

- Oprócz słowa siłą spektaklu jest także obraz i dźwięk, scenografia i muzyka. Na małej scenie to wszystko by znikło, zrobiłoby się słuchowisko. Proszę pamiętać, że choć to utwór napisany przez człowieka współczesnego, mówiący o współczesności to jednak dramat antyczny, który potrzebuje przestrzeni. Pisał go człowiek teatru, który kochał teatr, żył nim i go rozumiał. On podpowiada, jak to należy zrobić. Oczywiście nie objaśnia od strony technicznej, a jedynie sugeruje, dopisuje uwagi. - wyjaśnia Dąbrowski.

Hiob i jego żona

Ona

- Nieszczęśliwa kobieta, matka, która traci 10-cioro dzieci, a jako żona traci wiarę w swojego męża. Oskarża go o cała tę tragedię, uważa że on musiał czym zawinić Bogu. Nie jest z nim w jego pytaniach do Boga, w jego cierpieniu. Nie jest z nim w jednym bólu. - mówi Aleksandra Maj, wcielająca się w jej postać.

- W dramacie Karola Wojtyły, autor w pewnym momencie zapomniał o Pani Hiobowej i w finale zajmuje się już tylko Hiobem. W naszej inscenizacji chcemy obronić tę kobietę, tę postać. W momencie gdy od Hioba wszyscy się odwracają ona wraca. To jej odwrócenie od męża jest spowodowane emocją i rozpaczą, natomiast potem przychodzi opamiętanie. - wyjaśnia reżyser.

On

- Hiob nie uważa, żeby w czymś zawinił. Jest silny wiarą, choć też cierpi i zadaje pytania "dlaczego?". On strasznie cierpi, ale wierzy że to cierpienie jest po coś. - wyjaśnia odtwórca roli Hioba.

- To nie jest grzeczny Hiob, który cały czas przyjmuje wszystkie ciosy z pokorą i wiarą. Od początku walczy, łamie się, krzyczy, próbuje wadzić się z Bogiem, a wszystko po to by ostatecznie powiedzieć "nie poddam się". Opowiadając historię Hioba mówimy o sile wiary, o zwycięstwie Boga nad diabłem. - dodaje Dąbrowski.

Bilety-cegiełki (w kwocie 40 zł) na premierę "Hioba" 1 kwietnia o godz. 19.00, duża scena Teatru Dramatycznego do nabycia w parafii Św. Ojca Pio (ul. Mickiewicza). Telefon kontaktowy do Parafii: 085....

Bilety na spektakle "Hioba" w innych terminach do nabycia w kasie Teatru. Terminy i cena biletów na stronie: www.dramatyczny.pl

UWAGA: Po pokazie "Hioba" 1 kwietnia zaprezentowany zostanie film Ewy Świecińskiej pt. "Wybór". Autorce, znanemu fotografikowi, udało się towarzyszyć Ojcu Świętemu w jego codziennej pracy. Powstałe wtedy zdjęcia nigdy dotąd nie były prezentowane.

(-)
Wrota Podlasia
25 marca 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...