Hipnotyczny dryf po starej Europie

"Francuzi" - reż. Krzysztof Warlikowski - Nowy Teatr w Warszawie

Znakomite kreacje Agaty Buzek we Francuzach Krzysztofa Warlikowskiego w Nowym Teatrze w Warszawie

Współczesna, prawdziwa sztuka bywa często wymagająca w odbiorze. Przyswojenie kolejnych poziomów interpretacyjnych dzieła wymaga od widzów już nie tylko znajomości literatury będącej tworzywem spektaklu, ale również szczegółów biografii autora, jego poglądów, a także kontekstu historycznego utworu. Ta recepta sprawdziła się także w przypadku sztuki Francuzi Krzysztofa Warlikowskiego, którą autor oparł o powieść W poszukiwaniu straconego czasu Marcela Prousta.

Z pewnością nie mógłbym powiedzieć po obejrzeniu przedstawienia, że reżyser opowiedział we Francuzach jakąś konkretną historię. Spektakl był ciągiem zdarzeń, scen, obserwacji, wyobrażeń i skojarzeń artysty opartych o lekturę Prousta. To był hipnotyczny, surrealistyczny dryf po czasach starej Europy. Europy kuszącej swoją chlubną przeszłością, słuchającej operowego śpiewu, wciąż jeszcze pachnącej przyprawami przywiezionymi z kolonii, tytoniem i egzotycznym drewnem, ale jednocześnie coraz bardziej niesprawiedliwej oraz pełnej uprzedzeń.

Reżyser nie dokonał scenicznej analizy przyczyn kryzysu naszego kontynentu. Nie ferował wyroków. Brak zadeklarowanych poglądów i kierunku nadanego spektaklowi nie powodowały jednak, że widzowie czuli się zagubieni, może jedynie z wyjątkiem kilku fragmentów drugiej części. Francuzom należało się poddać i chłonąć kolejno odsłaniane obrazy. Widzowie otoczeni atmosferą wyrafinowanej sztuki odczuwali wtedy po prostu przyjemność.

Specjalne wyróżnienie za cztery świetne role (Maria de Guermantes, Rachela, Gilberta Swann, Fedra) powinna otrzymać wspaniała Agata Buzek. Aktorka przykuwała uwagę bez względu na to, co akurat robiła na scenie: świetnie tańczyła, śpiewała i w zróżnicowany, interesujący oraz wiarygodny sposób przedstawiła wszystkie swoje postacie. Agata Buzek to obecnie jedna z najlepszych europejskich aktorek.

Francuzów Warlikowskiego należy przetrawić. Obrazy z tego przedstawienie zostają w głowach rodząc różnorodne pytania. Czy europejska kultura zostanie zasypana miałkim popiołem, tak jak kiedyś Pompeje? Europa kolejny raz przeżywa swój zmierzch. Ileż to już razy widzieli to Francuzi?

(-)
Materiał Teatru
11 maja 2017

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...