I po Spotkaniach Teatralnych

17. Olsztyńskie Spotkania Teatralne

Można powiedzieć: święta, święta i po świętach, bo to impreza, na którą miłośnicy sceny czekają niemal jak na Gwiazdkę. Przez dziewięć dni widzowie obejrzeli 15 spektakli teatrów z całej Polski. Był też mocny akcent warmiński, czyli premierowy koncert nowej grupy folkowej Hoboud

Już po raz siedemnasty olsztynianie mogli oklaskiwać na scenie Teatru Jaracza gościnne występy zespołów z innych miast. Większość z nich kończyła się owacjami na stojąco. Każdy mógł znaleźć coś ciekawego dla siebie, bo ideą przeglądu jest prezentacja teatru w różnych jego odmianach: od klasycznych przedstawień, przez taniec, pantomimę, monodramy, po przedsięwzięcia offowe. 

Jednym z najistotniejszych wydarzeń XVII Olsztyńskich Spotkań Teatralnych była premiera projektu Hoboud. Widowisko, w którym gawędy w warmińskiej gwarze opowiada Edward Cyfus, a ludowe piosenki we współczesnych aranżacjach grają i śpiewają znani w Olsztynie muzycy, to coś, co Warmii należało się od dawna. Duma z tożsamości regionalnej, która od tak dawna jest obecna wśród Kaszubów, Ślązaków czy górali, na Warmii dopiero się odradza. A przecież mamy czym się chlubić. Dzięki Hoboudowi i imprezom wydobywającym z niepamięci takie historyczne wydarzenia jak warmińskie kiermasy, na nowo odkrywamy tradycje tych ziem.

Podczas spektakli teatralnych nie brakowało świetnych przedstawień. Chyba największe wrażenie na widzach zrobił monolog Gabrieli Muskały "Podróż do Buenos Aires" w reżyserii Mariana Półtoranosa. Aktorka łódzkiego Teatru Jaracza porwała publiczność przejmującą opowieścią o starej kobiecie, która traci kontakt z rzeczywistością. Śmieszny i straszny obraz. I wspaniałe aktorstwo. 

Nie zawiódł też Jan Klata, reżyser "Sprawy Dantona" (Teatr Polski z Wrocławia). Sztukę Stanisławy Przybyszewskiej sprzedał w zupełnie inny sposób niż dotychczas to robiono. I choć nie wszystkim przypadły do gustu kuglarskie sztuczki - choćby scena, gdy grupa Robespierre`a odpala piły motorowe symbolizujące początek rządów terroru, czy muzyczne wstawki z popowych przebojów. Dzięki takim zabiegom trudny tekst stał bardziej atrakcyjny, a wcale nie stracił swojego przesłania.

Na tym tle idealnie widać różnicę między "Sprawą Dantona" a "Weselem" w reżyserii Anny Augustynowicz (Teatr Współczesny ze Szczecina). Augustynowicz postanowiła odrzeć spektakl ze wszelkich zbędnych dekoracji, kostiumów. Aktorzy występują nie w barwnych strojach weselnych, ale czarnych współczesnych ubraniach. W ten sposób na pierwszym miejscu był tekst Stanisława Wyspiańskiego. Ale brak kolorowej otoczki obnażył aktorów. Trudno nazwać ich grę mistrzowską, a przesłanie gdzieś uleciało podczas czterogodzinnego przedstawienia.

Niedosyt pozostawił spektakl Teatru Narodowego "Narty Ojca Świętego". Choć gwiazdorska obsada nie zawiodła, oczekiwania były dużo większe niż to, co dostali widzowie. 

Prawdziwym pokazem aktorskiego kunsztu okazał się "Obrock" Teatru Studio z Warszawy (z Ireną Jun i Jarosławem Gajewskim). Na wyróżnienie zasługuje też Bartosz Porczyk i jego monolog "Smycz", w którym wcielał się w postaci od nieudacznika po piękną kobietę i przez półtorej godziny prowadził publiczność, dokąd tylko chciał. 

Przegląd zakończył się tradycyjną już galą z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru, podczas której za najlepsze role uhonorowani zostali olsztyńscy aktorzy. W plebiscycie "Gazety Olsztyńskiej" na Teatralną Kreację Roku zwyciężyła Irena Telesz za tytułową rolę w spektaklu "Utracona cześć Katarzyny Blum" i Maciej Mydlak za postać Wolanda w "Mistrzu i Małgorzacie". Swoją nagrodę przyznali też studenci Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Jej laureatem został Grzegorz Gromek.

Rozczarowania w czasie tegorocznego festiwalu nie okazały się zbyt dotkliwe, a było kilka niespodzianek. Oby XVIII Olsztyńskie Spotkania Teatralne były co najmniej równie udane, jak te, które właśnie się skończyły.

Magda Brzezinska
Gazeta Wyborcza Olsztyn
30 marca 2009

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia