I zawiozą mnie trumną do nieba

Trwa okres kolędowania, bożonarodzeniowych szopek i jasełek, emanujących radością i spokojem. Jak wygląda świąteczny nastrój w Banialuce?
Oto nastała światłość wielka i ukazali się anieli w bieli, mówiący językami wszystkich narodów pod słońcem... Bynajmniej nie jest to skrót Ewangelii, od zwiastowania po zesłanie Ducha Świętego, bo też dziwni to anieli - z jednym skrzydłem, w dodatku przekrzywionym, nie bardzo wiedzą, jakim językiem mają w końcu mówić, kojarzą się raczej z konferansjerami cyrkowego show. I całkiem słusznie, bo w takiej właśnie konwencji, pod batutą Mistrza Dickensa, zaprezentują nam na bielskiej scenie wigilijną opowieść pt.: Mr Scrooge. Jak na cyrk przystało, aniołowie wyciągają, niczym króliki z kapelusza, kolejne rekwizyty. Nie mogło zabraknąć zatem szczudeł, wrotek ani monocykla (tu ukłon w stronę Włodzimierza Pohla za opanowanie trudnej sztuki akrobacji). Gwoździem programu były jednak bezapelacyjnie efektowne zmiany planów gry, zapożyczone z filmu zbliżenia i "odjazdy kamery". Tytułowy bohater występuje na zmianę - a czasem nawet równocześnie - w żywym planie (w tej roli Piotr Tomaszewski), bądź jako lalka animowana przez anioły (nie mylić z filmem animowanym, choć i disneyowski Sknerus McKwacz miał swój wkład w popularyzowanie bohatera Dickensa). Również deski teatrzyku lalkowego pęcznieją w identyczną scenę dla aktorów - tancerzy i śpiewaków operetkowych, natomiast koturny aniołów okazują się miniaturowymi meblami Scrooge'a - marionetki. Przedstawienie nużyłoby jednak, gdyby było jedynie zbiorem atrakcyjnych lecz przypadkowych numerów, rodem z rozmaitych typów widowisk. Na szczęście w Mr Scrooge'u zostały one podporządkowane fabule. Mistrz Dickens nawiedza tytułowego skąpca pod postacią trzech duchów. By go nawrócić, inscenizuje dla niego wigilijny wieczór przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Stopniowo osiąga swój cel, tak, że na koniec może przyprawić Ebenezerowi Scrooge'owi anielskie skrzydełka. Ale przecież nie chodziłoby się szósty sezon na Mr Scrooge'a dla happy endu znanej, opartej na czarno-białym schemacie, przypowieści. Tajemnica popularności tego spektaklu tkwi w dźwięczącej tu nucie pobłażliwości dla ludzkich przywar. Pazerność Scrooge'a skwapliwie usprawiedliwia się jego nieszczęśliwym dzieciństwem, a za dobrą monetę bierze się już wielkoduszną podwyżkę o pół pensa. Zarazem widz też może czuć się rozgrzeszony, a jego próżność dodatkowo zostaje podłechtana przez twórców, którzy za plecami bohaterów porozumiewawczo mrugają do niego okiem. Mam na myśli i wewnątrzspektaklowych twórców - anielską świtę Dickensa, i bielski zespół z reżyserem Marianem Pecko na czele. Ci pierwsi dobrze się bawią kosztem Ebenezera, pociągając za sznurki marionetki, ale zarazem sami zostają potraktowani z ironicznym dystansem, jako grupa artystowskich, trochę wybrakowanych aniołów. W efekcie spektakl skrzy humorem, który skutecznie redukuje dydaktyczne zapędy Opowieści Wigilijnej i nie pozwala popaść w sentymentalizm. Nie grozi tu również druga skrajność, cynizm, gdyż jest to iście czarny humor, zważając na to, że Scrooge jest właścicielem zakładu pogrzebowego, śpi w trumnie - kochance, zaś na koniec, nieświadomy niczego, jedzie karawanem na własnym pogrzebie. I tym optymistycznym akcentem wniebowzięcia kończy się powigilijna opowieść, na którą "czem prędzej się wybierajcie", bo grana jest tylko do końca karnawału. Teatr Lalek Banialuka im. J. Zitzmana w Bielsku-Białej "Mr Scrooge" na podstawie "Opowieści Wigilijnej" Charlesa Dickensa reżyseria: Marian Pecko scenografia: Eva Farkašová, Jan Zavarský adaptacja: Veta Skřipkova przekład: Joanna Goszczyńska teksty piosenek: Wojciech Szelachowski Obsada: Małgorzata Bulska, Konrad Ignatowski, Magdalena Obidowska, Włodzimierz Pohl, Ziemowit Ptaszkowski, Tomasz Sylwestrzak, Piotr Tomaszewski Premiera: 22 lutego 2001r. Wznowienie: wrzesień 2003r.
Aleksandra Nycz
Dziennik Teatralny Katowice
16 stycznia 2008

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia