Inspirowani Eurypidesem

"Trojanki. Europeana" - reż. Maria Kwiecień - neTTheatre w Lublinie

To spektakl, który przygotowało Stowarzyszenie Artystów "Bliski Wschód" oraz neTTheatre. Premiera 21 lutego.

W spektaklu wg Eurypidesa zaczynają mówić "naszym" głosem, głosem uprzywilejowanych przedstawicieli bezpiecznej i zamożnej mniejszości, dla których wojna jest abstrakcyjnym pojęciem, telewizyjną migawką, dramatyczną sceną z filmu.

Końcówka wojny trojańskiej. Uwięzione w obozie jenieckim trojańskie patrycjuszki trwają w poczuciu uprzywilejowania i nietykalności. Dopiero uczą się swoich nowych ról - wdów, branek, matek, które utraciły dzieci. Nauka nie przychodzi im łatwo - przywykły posiadać, a nie tracić, rządzić, a nie ulegać, karać, a nie ponosić karę. Opłakiwanie zmarłych raz po raz przeradza się w rodzinną kłótnię, w manifestacje utraconej władzy, w rozpaczliwe próby zachowania status quo lub ugrania czegoś dla siebie. Wojna zawsze jest gdzie indziej, zawsze zdarza się komuś innemu - to przekonanie nie opuszcza tych, które wciąż nie umieją uznać się za ofiary. Wojna bogatych różni się od wojny biedaków. Wojna sytych jest czymś innym niż wojna głodujących. Czy mniej prawdziwym?

Kobiecą wspólnotę na przemian scala poczucie utraty i rozsadza tłumiony lęk i agresja. Dwuznaczna relacja, oscylująca między przemocą i fascynacją rodzi się pomiędzy Trojankami a doglądającą ich grecką strażniczką. Chór opowiada o kolejnych historycznych, ideologicznych i obyczajowych zawirowaniach XX wieku. Wojna odsłania się jako stan umysłu, niezmienna funkcja natury ludzkiej. Dzieje się zawsze, tu i teraz, w sposób jawny bądź skryty.

W spektaklu w historię trojańskich patrycjuszek - ofiar wojny - wplecione zostały sceny ukazujące współczesne zmiany w postrzeganiu problemu wojny np. dyskusje o rozumieniu słowa Holokaust, dane statystyczne dotyczących wzrostu żołnierzy czy informacje o lalkach dla dzieci ubranych w pasiaki. Sceny te zastępują głos Chóru w tragedii Eurypidesa.

- W partiach chóralnych zbudowaliśmy krótkie narracje na temat różnych zjawisk XX wieku, które w większości miały swoje zakorzenienie pierwszej nowoczesnej wojnie, czyli w pierwszej wojnie światowej. Zmieniająca się świadomość Europejczyków w XX wieku stanowi kontrapunkt do tej wewnętrznej narracji o kobietach trojańskich jako ofiarach wojny - powiedziała na konferencji prasowej w poniedziałek reżyserka przedstawienia Maria Kwiecień.

- Wyszliśmy z założenia, że będzie uczciwie i mądrze z pozycji ofiary raz po raz rezygnować. Na przemian identyfikujemy się ofiarami jak i z biernymi obserwatorami ofiar - dodała.

W "Tojankach" neTTheatre występują tylko kobiece postacie; męska postać greckiego strażnika Taltybiosa z tragedii Eurypidesa zamieniona została w postać kobiety żołnierki - Taltybii. - Rezygnujemy z tej łatwej dychotomii, że to kobiety są w roli ofiar, a mężczyzna w roli oprawcy. Kobiety też są żołnierkami, współczesna wojna tak wygląda, że nie ma już takiego łatwego przyporządkowania - tłumaczyła reżyserka.

Postaci "Trojanek" tworzą wspólnotę kobiet, która na przemian jednoczy się w poczuciu straty i rozpada w gniewie i kłótniach, a wspólne opłakiwanie zmarłych przeradza się w agresję i manifestację władzy. - Poczucie wspólnego zagrożenia zmienia się w zwierzęcą walkę o swoje - dodała Kwiecień.

W ten sposób - według twórców przedstawienia - wojna staje się nie tylko abstrakcyjnym pojęciem czy dramatyczną sceną, ale też stanem umysłu, niezmienną funkcją ludzkiej natury.

Bilety: 15/20 zł

Kasa Biletowa czynna: pon.-pt. godz. 10.00-19.00 oraz na 1 godz. przed spektaklem

tel.: 81 466 61 40

(-)
Materiał Teatru
18 lutego 2014

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...