Intymna podróż przez heteronormatywny świat

"Argonauci" - aut. Maggie Nelson - Wydawnictwo Czarne

Argonauci są niezwykle intymną podróżą autorki przez wszystko co zepchnięte na margines w heteronormatywnym świecie. Maggie Nelson w sposób szczegółowy opisuje kompletne przeciwieństwo medialnej gloryfikacji. Ścieżka, którą podąża dla czytelnika zdaje się drogą niezwykle wyboistą – naszpikowaną wyborami, z których żaden nie jest łatwy – dla Niej zaś stanowią przyczynę refleksji.

Opisując emocje towarzyszące wewnętrznym konfliktom porusza to o czym wiele osób boi się mówić ze strachu przed wyjściem poza przyjętą normalność.

W czasie kiedy pozycja leżała na moim biurku wśród kilku innych książek czekających na recenzję wzbudzała zainteresowanie praktycznie każdej osoby, która przechodziła obok. „O czym to?" pytały regularnie moje koleżanki dostrzegając niejasną, symboliczną okładkę i tytuł zapisany w czterech linijkach. Odpowiadałam, że o poszukiwaniu tożsamości przez osoby niebinarne, o tym z czym się stykają nie tylko w świecie, ale w relacji z samym sobą i związkach, które budują.

O seksualności takiej szeroko pojętej i macierzyństwie od tej strony, o której nie usłyszysz za często, bo to normalne, że kobiety rodzą dzieci, a społeczeństwo srogo karze te, które próbują wyjść poza ten schemat. O ich zmieniającym się ciele – w bardzo naturalistycznej formie. I o ciele, które zmienia się w trakcie zmiany płci. O różnicach w jego postrzeganiu „obraz kobiety po mastektomii, dla której brak piersi był powodem rozpaczy i rozpadu tożsamości, co ciekawe u Ciebie zachodził ten sam proces i patrzyłam na Twoje szczęście". O invitro i rozpaczy, którą wywołuje każdy kolejny okres. Ile razy wspominałam, że nie jest to łatwa pozycja tyle razy dowiadywałam się, że i tak chciałyby ją przeczytać. To pokazuje coś niezwykle istotnego – jak bardzo Maggie Nalson wpisuje się nie tylko w potrzeby Ameryki, w której tworzy, ale ogólne potrzeby kobiet, które nie chcą wyłącznie mitu o pięknie ciąży – chcą słyszeć, że nie są same we wszystkim tym co nie jest estetyczne. Chcą słyszeć o fantazjach seksualnych innych kobiet, które nie budzą się po upojnej nocy w nienaruszonym makijażu - jak to pokazują amerykańskie filmy. Chcą słyszeć, że nie każdy związek wygląda jak w niedawno zakupionym poradniku. Wreszcie chcą słyszeć, że nie tylko one pragną dziecka, a ich determinacja prowadzić może przez szereg ginekologicznych foteli i zabiegów.

W tej pozycji również wizja śmierci – zarówno tej symbolicznej jak i rzeczywistej została poruszona w sposób, który nie przypadłby do gustu mediom głównego nurtu – odsuwającym umieranie na jak najdalszy plan w nadziei, że jakoś zniknie. Jednak dla osób, które utraciły lub wkrótce utracą swoich najbliższych, stanowić może punkt odniesienia, identyfikacji bardzo pomocnej i znów po prostu autentycznej...

Ciekawość budzi również kontekst całości, bowiem autorka opisuje również świat akademicki – zarówno poprzez retrospekcję własnych czasów studenckich, kiedy to sama odkrywała własną tożsamość, jak i aktualnych zajęć, które prowadzi ze studentami – porównując poglądy na temat feminizacji na przełomie lat. W całość wplata dodatkowo fragmenty i luźne myśli pisarzy i filozofów, odnosząc ich myśli do własnego położenia – matki, córki, kobiety, osoby nieheteronormatywnej, pozostającej w związku z transseksualnym mężem, obywatelki Ameryki.

Forma eseju – prawie 200 stron tekstu pisanego akapit pod akapitem – wolne myśli na temat bardzo osobistych doświadczeń o poszukiwaniu kwintesencji własnego ja. Wchodzące na coraz wyższy poziom dojrzałości wraz z kolejnymi stronami.

Pomimo bardzo naturalistycznych opisów nie mamy tu do czynienia z zaburzeniem estetyki, czy powodowaniem niesmaku u odbiorcy (chyba, że odbiorcą jest pruderyjny obywatel heteronormatywnego świata). Nie mamy tu też do czynienia z przerysowaniem, a raczej emocjonalnym zabarwieniem autonarracji.

Na pewno nie jest to literatura, która trafi do każdego (wróćmy tu do obywatela z akapitu wyżej). Nie każdy też zgodzi się z autorką w całości – jednak to Jej historia i Jej sposób odczuwania – kiedy czytelnik pozwoli sobie na wysłuchanie tego, co chciałaby opowiedzieć, otworzy drzwi na dyskusję, która właśnie powinna mieć miejsce, a której efekty co dnia wpływają na wielu z tych, którzy nas otaczają.

Weronika Labandt
Dziennik Teatralny Trójmiasto
22 czerwca 2022
Książki
Argonauci
Portrety
Maggie Nelson

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia