Ironia, humor i tragizm

I będą święta" - reż. Piotr Ratajczak - Teatr Konsekwentny

"I będą święta" monodram w reżyserii Piotra Ratajczaka to studium psychiki kobiety konfrontującej się z nagłą śmiercią męża w katastrofie lotniczej. Opowieść pełna ironii, poczucia humoru ale i szczerego tragizmu ukazuje relację między żoną a mężem, który z jednej strony jawi się jako ojciec i głowa rodziny, z drugiej - polityk i osoba publiczna. Życie bohaterki obraca się w dwóch przestrzeniach: domu i pracy, dzieli się na to co wewnętrzne, ukryte i prywatne oraz to co publiczne, zewnętrzne, na pokaz. Kobieta przechodząc fazy żałoby zderza się z portretem świętego męża, którego nienaganny, wykreowany obraz istnieje w sferze polityczno-społecznej. Jako żona polityka, zwraca się do publiczności domagając się sprawiedliwości i prawdy w sprawie katastrofy, jako matka i kobieta pragnie szacunku i zrozumienia dla poświęcenia i oddania rodzinie. Śmierć bliskiej osoby przywołuje dobre i złe wspomnienia, momenty za którymi tęskni i te, które wymazuje z pamięci. Zmusza ją do spojrzenia w przeszłość, jednocześnie przygotowując na przyszłość - nową i nieznaną, bez ukochanej osoby

Retrospekcje bohaterki pokazują rodzinną sielankę podszytą tłumionym smutkiem i niespełnieniem. Wyjazd w góry, święta, codzienna rutyna: poranek, sms od męża, spacer po ogrodzie - to pozory szczęścia. Tęsknota, miłość i nienawiść - to uczucia kobiety, która w pewnym momencie przyznaje: "to było 15 lat zmarnowanego życia".

Tytułowe święta, to chyba jedyny czas, w którym rodzinę: męża, żonę i dzieci, łączyła nierozerwalna więź. Świąteczne lampki, element opowiadania o zmarłym małżonku to atrybut łączący wspomnienia z teraźniejszością. To one symbolizują jego osobę we wzruszającej scenie gdy światła gasną a bohaterka zakłada je na siebie i zapala.

"Pierwsze imieniny bez niego, pierwsze urodziny bez niego...pierwszy listopada..u niego!" Nowa rzeczywistość i zmiany są nieuniknione, aukcja podczas której żona wystawia rzeczy męża na sprzedaż to ostatni etap żałoby - przyjęcie do świadomości, że trzeba iść dalej, spojrzeć w przyszłość.

Piotr Ratajczak stworzył spektakl, który z żartem i poczuciem humoru traktuje temat śmierci, żałoby, instytucji kościoła i polityki. Przede wszystkim jednak ukazuje dramat pojedynczego człowieka, który sam, bez względu na innych, musi stawić czoła tragedii i przeżyć chwile zwątpienia i smutku. W monodramie nie padają imiona, nazwiska i nazwy, nawiązanie do tragedii z przed dwóch lat jest oczywiste. Ale nie samo wydarzenie staje się bohaterem monodramu, a historia kobiety - człowieka, który traci najbliższą osobę.

Agnieszka Górnicka
Teatr dla Was
25 maja 2013

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia