Jak pudełko czekoladek

7. Gdański Festiwal Tańca

Taniec to niezwykle piękna dziedzina sztuki. Poprzez ruch i ciało wyrazić można niemal wszystko. Przekonać się o tym będzie można podczas siódmej odsłony Gdańskiego Teatru Tańca, która w dniach 5-14 czerwca odbędzie się w Klubie Żak. Utarło się myśleć o teatrze jako sztuce wymagającej, do której zrozumienia potrzebne jest spore doświadczenie, wiedza i umiejętności.

- Taniec jest językiem uniwersalnym, w którym za pomocą ciała porozumiewać się mogą ludzie na całym świecie. Pamiętajmy, że to język pierwotny, człowiek się porusza zanim zaczyna mówić. Każdy, kto przyjdzie na nasz festiwal z otwartym sercem i otwartą głową może wspaniale przeżywać spektakle teatru tańca, które przecież zawierają nie tylko sam ruch, ale też muzykę, światło, elementy scenografii czy korzystają z multimediów. Druga strona medalu jest taka, że im więcej tańca się ogląda, im więcej wie na temat technik, tanecznych kodów i sposobów wyrażania przez tancerzy, tym łatwiej te spektakle się rozczytuje i często wynosi bogatszy ogląd niż obserwator, który z teatrem tańca na co dzień nie ma za wiele do czynienia. Jednak ja uwielbiam nowości. Wielką frajdę sprawia mi poznawać coś nowego, smakowanie nowych potraw. Z teatrem tańca może być tak samo, bo jest jak pudełko czekoladek. Przyjdźcie i przekonajcie się jak smakuje. Naprawdę warto! - mówi Joanna Czajkowska, koordynatorka międzynarodowej części Gdańskiego Festiwalu Tańca.

Festiwal rozpocznie się od silnego polskiego akcentu - dnia premier trójmiejskich artystów. Premiery teatralne poprzedzi pierwsza w Polsce projekcja filmu "Dear Sofia" w choreografii Stefana Fardelliego. Potem czekają widzów trzy trójmiejskie premiery. Rozpocznie je Helena Ganjlyan, która zaprezentuje swoje "Private maps" (godz. 19), inspirowane dramatem "Łaknąć" słynnej brutalistki Sarah Kane. Tancerka poruszane tam kwestie - pragnienie, tęsknota czy miłość, ale także gwałt, morderstwo i samobójstwo - spróbuje ukazać za pomocą tańca. Po niej "Gałązkę z drzewa słońca" pokażą Bożena Zezula i Krzysztof Gojtkowski (godz. 19:45), powstałą z inspiracji baśniami cygańskimi.

Najciekawiej zapowiada się ostatnia premiera tego dnia, w której siły połączą założyciele DzikiStyl Company - Wioleta Fiuk i Patryk Gacki oraz byli tancerze Bałtyckiego Teatru Tańca - Michał Łabuś i Natalia Madejczyk w spektaklu "Radio Żelaza" (godz. 20:30). Spektakl cieszy się tak dużym zainteresowaniem, że biletów na pokaz premierowy nie można już dostać. Jednak organizatorzy GFT przygotowali niespodziankę i przedstawienie będzie można obejrzeć 15 czerwca (godz. 18 i 20).

Przez kolejne pięć dni festiwalu na oczach publiczności rozgrywany będzie organizowany po raz szósty Międzynarodowy Konkurs Solo Dance Contest. Do konkursu zostało zgłoszonych 75 aplikacji tancerzy z 21 krajów. Choć wyłonono 31 zaproszonych do Gdańska spektakli, ostatecznie zobaczymy 24 spektakle w czasie czterech dni pokazów preselekcyjnych (każdego dnia od 6 do 9 czerwca rozpoczynają się o godz. 18). Ostatniego dnia konkursu, 10 czerwca (również od godz. 18), pokazana zostanie szóstka finalistów, spośród których jury wyłoni laureatów.

- Poziom konkursu z roku na rok jest wyższy. Zgłaszają się do niego nie tylko młodzi tancerze na dorobku, ale też tancerze w dalszych punktach swojej kariery, także ci cenieni i utytułowani. Nie zapominajmy jednak też o Nagrodzie Publiczności, którą można docenić zupełnie inne przedstawienie niż jurorzy. Solo jest bardzo intymną formą tańca, zaproszenie widza do własnego świata jest dużym wyzwaniem, z którym w Solo Dance Contest mierzą się w konkursie także tancerzy dużych zespołów tanecznych - dodaje Joanna Czajkowska.

Po finałowych zmaganiach przespacerować się można do parku naprzeciwko Klubu Żak, by obejrzeć spektakl plenerowy "Namu", przygotowywany przez Stefano Fardelliego z grupą Flash+, czyli siedmioma kobietami powyżej 50 roku życia, w którym tancerze Solo Dance Contest wystąpią w roli statystów (początek ok. godz. 20, wstęp wolny). Spektakl zainspirowany jest pobytem choreografa w Birmie. Przez kolejne dni prezentowane będą Projekty z Polski i Projekty zagraniczne. 11 czerwca zobaczyć można "Bajaderę - przepis na hecny balet współczesny" Sopockiego Teatru Tańca (godz. 19) i projekt "There Might Be Others" Amerykanki Rebecci Lazier (godz. 20:30), którego istotą jest wypracowanie szeregu modułów, w oparciu o które spektakl jest kreowany w czasie rzeczywistym na oczach widzów. Występują w nim amerykańscy i zaproszeni polscy artyści, a wśród nich trójmiejska artystka Anna Steller.

Pozostałe projekty z Polski to "Kwartet Męski" z Krakowa, czyli cztery silne osobowości - trzech tancerzy oraz muzyk w improwizowanym starciu gdzieś w przestrzeni Klubu Żak (12 czerwca, godz. 20:30) czy "Volta" Polskiego Teatru Tańca z Poznania - zbiór scen, których temat oscyluje wokół wykluczenia jednostki przez grupę, prób wchodzenia w większą zbiorowość oraz stopniowej indywidualizacji jej członków (13 czerwca, godz. 19). Ostatnim polskim spektaklem jest "Stalking paradise" Lubelskiego Teatru Tańca (14 czerwca, godz. 19), który poświęcony jest poszukiwaniom odpowiedzi na pytania związane z wiarą.

- Zdecydowaliśmy się zaprosić spektakle dużych teatrów instytucjonalnych. "Volta" miała do nas przyjechać na festiwal już w ubiegłym roku, więc teraz nadrabiamy tę zaległość, a "Stalking paradise" jest spektaklem niezwykle ciekawym wizualnie. Obie te produkcje skupione są na ruchu, dopracowane choreograficznie i mają liczne obsady. Z kolei "Kwartet Męski" to formacja dość młoda, rozwijająca się pod opieką Iwony Olszowskiej, wprowadzająca w naszą przestrzeń improwizację. "Bajadera" jest z kolei ukłonem w stronę Joasi Czajkowskiej, dopełniającym polskie propozycje. To jednak nie przypadek, bo Sopocki Teatr Tańca jest w Polsce cenioną marką - wyjaśnia Maria Miotk, kuratorka polskiej części festiwalu.

Festiwal dopełniają dwa przedstawienia zagraniczne - "DéBaTailles" francuskiej Compagnie Propos (12 czerwca, godz. 19) oraz "You" chorwackiego Zagreb Dance Company (14 czerwca, godz. 20:30). Ten pierwszy bazuje na fascynacji rytuałami związanymi z tańcem, od tych najdawniejszych po współczesne. Ten drugi to intymna próba ukazania bliskości pomiędzy dwiema osobami na przestrzeni całego życia.

- Zaprosiłam je na zasadzie kontrastu i opozycji. Francuzi z Compagnie Propos to interdycyplinarny kolektyw, prezentujący niezwykle żywiołowy i efektowny fizyczny taniec. Chorwaci, nietypowo dla siebie, pokazują się od tej subtelnej, delikatnej, intymnej strony. Ich "You" to spektakl bardzo plastyczny, wręcz odrealniony. Uznałam, że ten kontrast będzie atrakcyjnym zestawieniem i wzbogaci Gdański Festiwal Tańca - kończy Joanna Czajkowska.

Bilety na pokazy festiwalowe kosztują 25 zł (bilet normalny) i 10 zł dla uczniów i seniorów oraz 15 zł dla studentów i na Kartę do Kultury (bilet ulgowy). Na pokazy konkursowe Solo Dance Contest 2015 cena wejściówki wynosi 5 zł. Wstęp na występ grupy Flex+ i premierę filmu Stefano Frandelliego jest wolny.

Łukasz Rudziński
www.trojmiasto.pl
6 czerwca 2015

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...