Jakie historie kryją słynne polskie piosenki?

Największe przeboje Agnieszki Osieckiej.

Dlaczego Andrzej Dąbrowski nie chciał zaśpiewać "Zielono mi"? O czym naprawdę jest tekst przeboju "W żółtych płomieniach liści"? Co z piosenką "Na całych jeziorach - ty" miał wspólnego Jeremi Przybora? Oto siedem krótkich opowieści.

"Piosenka o okularnikach", 1963, wyk. Kazimiera Utrata / Sława Przybylska / Alina Janowska / Zofia Kucówna / Tadeusz Łomnicki
Alina Janowska - Okularnicy 
Agnieszka Osiecka odniosła wielki sukces na pierwszym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1963 r., a za – skrótowo nazywanych tak - "Okularników" otrzymała nagrodę indywidualną. Piosenka powstała dla Studenckiego Teatru Satyryków i stała się hymnem ówczesnych młodych inteligentów. "W późnych latach 50. i jeszcze głęboko w lata 60. koledzy z STS uczyli mnie tego, co zaniedbał tata: czegoś w rodzaju postawy społecznej. Andrzej Jarecki, poeta i mój ówczesny chłopak, nazywał nasze piosenki »liryką obywatelską«. Andrzej to był taki Polak z Żeromskiego. Gdyby nie on, nie napisałabym »Okularników«, piosenki, która była przez całe lata niemal hymnem politycznym młodzieży. Ta piosenka miała masę tłumaczeń, ale najlepszego dokonała Elżbieta Czyżewska. Tytuł brzmi: »Eggheads«".

Jak wspominała sama Osiecka, wygrane na festiwalu 4 tys. zł było "furą pieniędzy" i starczyło na jedną ratę za motorówkę. W tekście piosenki tytułowi okularnicy "wiążą koniec z końcem za te polskie dwa tysiące". Jednak w pierwotnej wersji fraza brzmiała: "potem żyją na wsi w mieście, za te polskie tysiąc dwieście". Cenzura uznała, że kwota jest zbyt niska, a Osiecka musiała przeredagować słowa słynnego utworu.

"W żółtych płomieniach liści", 1970, wyk. Skaldowie i Łucja Prus / Magda Umer i Stanisław Soyka
Skaldowie, Łucja Prus - W żółtych płomieniach liści
Jak mówił w jednej z audycji Andrzej Zieliński, jeden z liderów zespołu Skaldowie, Osiecka darzyła go sporym zaufaniem, pozwalając nawet ingerować w swoje teksty, jeżeli istniała taka kompozytorska potrzeba. Zieliński stworzył muzykę do ponad 40 piosenek Osieckiej. "Śmiałem się, mówiąc do Agnieszki, że jak ma tekst z problemami albo smutny bardzo, to przychodzi do mnie, a jak ma wesoły i przebojowy, to idzie do Seweryna Krajewskiego", wspominał.

"W żółtych płomieniach liści", liryczny, nastrojowy utwór, ma swoje niezwykłe, szerzej nieznane tło. "Piosenka ta, mimo tekstu kojarzącego się z rozstaniem dwojga ukochanych, tak naprawdę była niewyłapaną przez cenzurę opowieścią o wydarzeniach marca 1968 r.", mówił w Trójce dziennikarz muzyczny Piotr Metz. Nagrodzony na opolskim festiwalu z 1970 r. utwór, zaśpiewany przez Jacka Zielińskiego i Łucję Prus, nawiązywał do sytuacji, w jakiej znaleźli się przyjaciele Osieckiej, zmuszeni do wyjazdu z Polski ze względu na swoje żydowskie pochodzenie.

"Na całych jeziorach – ty", wyk. Teresa Tutinas / Kalina Jędrusik / Alina Janowska / Hanna Banaszak / Kasia Nosowska
Teresa Tutinas - Na całych jeziorach ty [Official Audio]
Wydana w 1966 r. piosenka bardzo długo kryła swoją miłosną tajemnicę. "Po raz pierwszy się zorientowałam, że to było coś znaczącego, gdy podczas koncertu zapytałam Agatę: Jak myślisz, dla kogo mama napisała piosenkę »Na całych jeziorach - ty«? »Niejeden pan myśli, że to dla niego, ale tak naprawdę napisała to dla leśnika z Mazur, Stanisława Popowskiego« – odparła. Jak Jeremi zobaczył to w telewizji, natychmiast oburzony do mnie zadzwonił i prawie krzyczał: »Dla jakiego Stacha Popowskiego? Jak tak można? Przecież to do mnie było pisane!«.

A był już 80-letnim mężczyzną. Jemu strasznie zależało, by świat się dowiedział, że on był jej, a ona jego, miłością. No i się teraz dowiedział", opowiadała w jednym z wywiadów Magda Umer. Więcej o wyjątkowym uczuciu, jakie połączyło Osiecką i Przyborę,można się dowiedzieć z tomu ich korespondencji, czyli "Listów na wyczerpanym papierze".

"Ludzkie gadanie", 1976, wyk. Maryla Rodowicz i Seweryn Krajewski
Trio Osiecka-Rodowicz-Krajewski ma na koncie kilka wielkich przebojów, m.in. "Ludzkie gadanie" czy "Niech żyje bal!". Agnieszka Osiecka i Seweryn Krajewski po raz pierwszy spotkali się w 1969 r., a poznała ich oczywiście Maryla Rodowicz. "»Te tam, Czerwone Gitary, te żaboty, to taki kicz« – miała powiedzieć Agnieszka Osiecka, idąc przez las z Marylą Rodowicz na pierwsze spotkanie z Sewerynem Krajewskim. Wystarczyło jednak kilka chwil, aby zawiązała się między nimi niezwykła przyjaźń. »Seweryn nie jest gadułą«", opowiadała później Osiecka. »Język służy u niego do przekazywania informacji, czasem do gorzkiego, a nawet posępnego żartu, czasem do wielce znaczącego serdecznego bąknięcia, ale nie do obnażenia duszy, dramatycznych wyznań czy metafizycznych jęków«".

Duet nagrał swój przebój "Ludzkie gadanie" w 1976 r.
"To jedna z moich ukochanych piosenek, napisana przez Seweryna Krajewskiego i Agnieszkę Osiecką" - wspominała piosenkarka. "Zresztą piosenki Seweryna mają w sobie coś takiego niepowtarzalnego, podobnie zresztą jak teksty Agnieszki – pewną rzewność i tęsknotę. (...) Pierwsza wersja to był duet z Sewerynem. Pamiętam, że nagrywaliśmy to w niedzielę, o dziesiątej rano on napisał do tego piękne smyczki, choć sam gra na gitarze".

"Na zakręcie", 1986, wyk. Krystyna Janda / Marek Dyjak
"Kiedyś Agnieszka przyszła do mnie i powiedziała: »Słuchaj, mam tu dla ciebie pewną piosenką, ale nie wiem, czy będziesz chciała ją śpiewać. Bo ty nigdy na zakręcie nie byłaś, a ja jestem na nim cały czas«" - opowiadała kilka lat temu Krystyna Janda. Aktorka w książce Beaty Biały "Osiecka. Tego o mnie nie wiecie" mówiła także, że zaśpiewała ją właściwie w zastępstwie Ewy Błaszczyk.

"Na zakręcie", do muzyki Przemysława Gintrowskiego, wykonane na legendarnym koncercie zatytułowanym "Zielono mi" (zorganizowanym w trzy miesiące po śmierci Osieckiej, z udziałem plejady artystów), to wyjątkowa chwila w historii polskiej muzyki, a może nawet kultury...

"Ballada o pancernych", 1964, wyk. Edmund Fetting
"Ballada o czterech pancernych", znana także jako "Deszcze niespokojne", to piosenka znana ze słynnej czołówki kultowego serialu. Przez pół wieku taśma z muzyką Adama Walacińskiego była uznawana za zniszczoną lub zaginioną, dopiero w tym roku okazało się, że leżała spokojnie na półce dawnej Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Parę tygodni temu po raz pierwszy muzyka z "Czterech pancernych i psa" ukazała się na płycie.

Tekst Agnieszki Osieckiej został zaśpiewany przez aktora i piosenkarza Edmunda Fettinga. Co ciekawe, kierownictwo produkcji nie od razu było przekonane do utworu napisanego przez Walacińskiego do czołówki, uważano, że ballada będzie "za trudna". "Rzeczywistość zakpiła z gustów owych sceptyków", komentował po latach kompozytor. W oryginalnej wersji ballada składa się z trzech zwrotek, pierwsza została pominięta w serialu. Utwór został przetłumaczony na język czeski i niemiecki w zdubbingowanych na te języki wersjach "Pancernych".

"Zielono mi", 1970, wyk. Andrzej Dąbrowski / Kasia Nosowska / Ania Dąbrowska
Andrzej Dąbrowski - znakomity wokalista, także jazzowy, perkusista, kompozytor, dziennikarz, fotografik i rajdowiec - wcale nie chciał zaśpiewać "Zielono mi", piosenki z muzyką Jana Ptaszyna Wróblewskiego i, oczywiście, słowami Osieckiej. W książce "Piosenkarze" Emilii Padoł mówił: "[Andrzej Jaroszewski, szef Redakcji Muzycznej Polskiego Radia] zaproponował mi, żebym nagrał jakąś polską piosenkę. Odpowiedziałem mu: nie, nie chcę śpiewać po polsku, dajcie mi spokój. Namawiał mnie przez trzy tygodnie. Miałem zaśpiewać »Zielono mi«. Ale ja nie chciałem tego nagrywać. Tekst wydawał mi się trochę... – tu Dąbrowski zawiesza głos, przekręca się bokiem na krześle, wreszcie kontynuuje – no niby Agnieszka Osiecka, ale te frazy »dłonie masz jak konwalie«, »zielono mi« zupełnie mi nie pasowały. W końcu powiedziałem: dobrze już, dobrze. I nagrałem. Po miesiącu ten utwór był piosenką miesiąca". Dla Dąbrowskiego był to debiut w roli piosenkarza, a podczas VIII Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej otrzymał nagrodę główną Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Opolu.

Trzy pierwsze odcinki serialu "Osiecka" będą miały premierę w dniach 25-27 grudnia o godz. 20:15 w TVP1. W role wybitnej artystki wcielają się dwie aktorki – Eliza Rycembel i Magdalena Popławska.

(-)
Onet.Kultura
28 grudnia 2020

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia