Jakiego teatru chcą młodzi?

TISZ jest wzorowany na niemieckim projekcie TUSCH (Theater und Schule), w którym bierze udział 31 teatrów i 82 szkoły z każdej dzielnicy Berlina. Aktorzy, reżyserzy, muzycy, dramaturdzy i pedagodzy współpracują z gimnazjalistami i licealistami. W finale powstaje spektakl - taki, jakiego młodym ludziom brakuje w teatrach.

W Polsce projekt koordynuje warszawski Instytut Teatralny i Narodowe Centrum Kultury. Do jego realizacji wybrano osiem polskich scen. Pinokio znalazł się w gronie najbardziej znanych polskich ośrodków prowadzących nieszablonowe działania teatralne, m.in. Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, Teatru Polskiego w Bydgoszczy czy Teatru Współczesnego w Szczecinie.
- Teatry mają za mało propozycji dla ludzi w wieku 13-18 lat - ocenia Konrad Dworakowski, nowy dyrektor Teatru Pinokio. - Gra się albo dla małych dzieci, albo dla dorosłych. Jeśli młodzież znajdzie spektakl dla siebie, to zwykle jest on sztampowy. Nam zależy na tym, żeby słuchać młodych ludzi, żeby to oni tworzyli teatr i mówili w nim własnym, niezafałszowanym językiem.

W projekcie wezmą licealiści i gimnazjaliści ze Szkoły Europejskiej w Łodzi. W prywatnej placówce uczy się ich tylko 67. Dzięki temu każdy może dostać zadanie przy tworzeniu spektaklu. Młodym ludziom nie brakuje entuzjazmu. - To będzie dobre urozmaicenie zwyczajnych godzin lekcyjnych - cieszy się Łukasz Płoski z trzeciej klasy liceum.

- Ten pomysł wpisuje się w nasz profil nauczania - mówi Beata Biała, wicedyrektorka Szkoły Europejskiej - Staramy się rozwijać zainteresowania młodzieży w sposób nowoczesny i twórczy. Jeśli mamy na lekcji eksperymenty, to przeprowadzają je uczniowie. Praca z profesjonalnymi artystami na pewno zachęci młodzież do częstszych wizyt w teatrze.

Pinokio zaprosił uczniów do dyskusji nad tym, jak powinien wyglądać teatr dla dzieci i młodzieży. W październiku uczestnicy programu wspólnie poszukają tematów do pracy na kolejnych warsztatach. Posłuży temu m.in. analiza ich blogów. Powstanie też scenariusz spektaklu. W jego napisaniu pomoże Magda Fertacz, młoda, ale już uznana dramatopisarka, jedna z autorek w głośnej antologii "Made in Poland" Romana Pawłowskiego. W listopadzie pod kierunkiem scenografa młodzież będzie pracować nad projektami plastycznymi, a w grudniu weźmie udział w eksperymencie muzycznym, który wyłoni dźwięki do spektaklu. Pomoże w tym kompozytor Piotr Klimek.

Cztery miesiące warsztatów to pierwszy krok do rozpoczęcia pracy nad premierą. W jej przygotowaniu pomoże Konrad Dworakowski i reżyserka Agata Biziuk. Spektakl zostanie pokazany w czerwcu. Finałem projektu będzie warszawski TISZ Fest, w którym wezmą udział uczestnicy programu ze wszystkich ośmiu teatrów w Polsce.