Jan Peszek na otwarcie

Teatr Szwalnia w Łodzi

Regałem należącym do założyciela "Zielonej Budki" Edmunda Plewickiego - prezentem od rodziny cukiernika, wita bufet Teatru Szwalnia, prowadzonego przez Marcina Brzozowskiego. Scena zainauguruje działalność w nowej siedzibie 14 października spektaklem Jana Peszka "Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego"

Dawny budynek Domu Kultury "Kolejarz" (ul. Struga 90), słynny w Polsce dzięki wystawieniu w 2008 roku "Brygady szlifierza Karhana" w reż. R. Brzyka, od 1 kwietnia remontowany był przez Brzozowskiego i przyjaciół ze Stowarzyszenia Targowa 62. Pierwsza siedziba teatru nie spełniała wymogów BHP. W nowej skuto ściany, by wymienić kanalizację, odrestaurowano obskurne wnętrza przydając im charakteru. Wszystko własnym sumptem i siłą własnych rąk.

- Związani jesteśmy z każdym progiem, każdą ścianą - mówi Jacek Malarczyk z Targowej 62, który porzucił pracę w TVN24, by zaangażować się w sprawy Centrum Kultury Niezależnej Teatru Szwalnia.

Efekt pracy jest imponujący. Na 700 m kw. mieszczą się trzy sceny, zaplecze gospodarcze, sala prób, gdzie już ćwiczą zespoły Snow In Venice i Purga oraz pracownia plastyczna prowadzona przez Tomka Kawełczyka. Dzięki wygraniu konkursów w UMŁ na prowadzenie działalności edukacyjnej, w soboty odbywać się będą warsztaty muzyczne, teatralne i plastyczne, a w poniedziałki cykl "Szwalnia czyta dzieciom". Wstęp wolny. W godz. 12-18 czynna będzie kawiarnia.

- Szwalnia to spełnione marzenie absolwentów aktorstwa - uważa Bronisław Wrocławski, aktor i dziekan Wydziału Aktorskiego PWSFTviT. - W szkole staramy się wpajać studentom ideę, że w zawodzie aktora najbardziej liczy się niezależność myślenia. Szwalnia powstała dzięki tej niezależności.

Radą programową teatru kieruje Wojciech Malajkat. Trwają próby do pierwszej premiery, sztuki "Przy drzwiach zamkniętych" Jean-Paula Sartre\'a w reż. Ewy Mirowskiej. Zagrają Joanna Osyda, Ewa Łukasiewicz i Jacek Malarski. W grudniu czeka nas recital muzyczny Joanny Osydy. W planach jest reaktywacja festiwalu monodramów MonoFest. Udało się też utworzyć Młody Zespół Teatru Szwalnia. Należy do niego dwudziestu licealistów i studentów zainteresowanych współtworzeniem Centrum Kultury Niezależnej. Będą oni m.in. informowali mieszkańców okolicznych bloków o planach CKN i wciągali w jego działania.

Nie wszystko udało się zrobić. Palącą sprawą jest nieszczelny dach. "Szwalnian" nie stać na wyłożenie 12 tys. zł na jego remont. Potrzebne jest też ogrodzenie, by zabezpieczyć zaśmiecany każdego wieczora teren. Razem z budynkiem został on oddany Stowarzyszeniu na zasadzie umowy użyczenia na minimum 15 lat.

Łukasz Kaczyński
Polska Dziennik Łodzki
4 października 2011

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...