Każdy z nas nosi trochę dziecka

Wznowienie "Alicji w Krainie Czarów" w Operze na Zamku w Szczecinie

W najbliższy weekend Opera na Zamku w Szczecinie zaprasza na wznowienie familijnego spektaklu baletowego „Alicja w Krainie Czarów", którego światowa prapremiera miała miejsce w 2015 roku. Muzyka została skomponowana przez Przemysława Zycha w ramach zamówienia i zarejestrowana na płytach CD. Choreograf Jacek Tyski otrzymał Nagrodę Najlepszego Choreografa roku 2015.

Historię Alicji, która przez magiczne lustro trafia do krainy czarów i magii, zna każde dziecko. Inspirująca opowieść o walce dobra ze złem i prawdziwej przyjaźni porusza także dorosłego widza, działa na jego wyobraźnię i sprawia, że przenosimy się w zaczarowane czasy dzieciństwa. Najlepszym sposobem na wykreowanie go na scenie jest taniec, muzyka o bogatej kompozycji z użyciem nowoczesnych technik i instrumentów, stylizowana na tę, którą znamy z filmów, oraz bajkowe, efektowne stroje i scenografia. O zbudowanie krainy ze świata dziecięcej wyobraźni zadbali najzdolniejsi polscy artyści młodego pokolenia.

To jedyny w ostatnich latach balet pisany na zamówienie z udziałem pełnej orkiestry symfonicznej. Historia oparta na motywach powieści Lewisa Carolla „Alicja w Krainie Czarów" i „Po drugiej stronie lustra" oraz inspirowana filmem Tima Burtona „Alice in Wonderland".

Przemysław Zych, kompozytor muzyki do „Alicji w Krainie Czarów": „Pisałem «Alicję...» zdecydowanie z myślą o dzieciach, a nawet nieskromnie mogę stwierdzić, że z myślą o swoich dzieciach, bo też im ten utwór dedykowałem. Ale w każdym z nas jest przecież jakiś kawałek dziecka – przynajmniej mam taką nadzieję. Zresztą mam takie wspomnienie z premiery, jeszcze w hali Opery przy ul. Energetyków, gdzie zaraz na początku spektaklu, w czasie uwertury dzieci, co oczywiste – kręciły się, rozmawiały, a rodzice starali się je uspokoić, natomiast po kilku scenach wszyscy – i dorośli i dzieci zgodnie siedzieli w skupieniu i z otwartymi ustami śledzili wydarzenia na scenie. To jedno z moich piękniejszych wspomnień.

Zatem czy dla dzieci pisze się inaczej? Wydaje się, że niekoniecznie, jednak mogę stwierdzić z doświadczenia, że pewna «czystość» dziecięcego odbioru, czyli brak bagażu odniesień do istniejących już dzieł i idąca za tym duża pewna pozytywna «naiwność», otwartość na wszelkie elementy – zarówno te dość tradycyjne, jak i nowsze, nieco bardziej „abstrakcyjne" z punktu widzenia języka muzycznego, pozwalają na dużą swobodę twórczą. (...)

Sam fantastyczny świat Krainy Czarów z całą groteską, absurdem, przejaskrawionymi postaciami i logiką snu jest przestrzenią, w której dzieci z pewnością odnajdują się bez problemów. Natomiast wielowymiarowość powieści, odniesienia do współczesnej autorowi rzeczywistości i wreszcie mnogość interpretacji i kontekstów, jakie ona umożliwia to zdecydowanie grunt dla dojrzałego odbiorcy. I to w «Alicji...» jest zarówno fascynujące, jak i stanowi wyzwanie dla artystów «zabierających się» za to dzieło. (...) Przy premierze powiedziałem w jednej z rozmów, że poszczególne sceny były «testowane» na dzieciach (śmiech) – rzeczywiście pokazywałem mojej córeczce i synkowi, jak zilustrowałem daną postać, dane wydarzenia i obserwowałem ich reakcję.

To było takie bardzo bezpośrednie wejście do świata dzieci. Przyznam też, że komponuję dla młodych odbiorców i wykonawców niemal od zawsze i niezwykle to lubię. Ale jak już wspomniałem, wydaje mi się, że każdy z nas nosi jeszcze w sobie trochę dziecka, trzeba je tylko odnaleźć, co chyba nam, artystom jest szczególnie potrzebne, nie tylko w twórczości przeznaczonej dla najmłodszych odbiorców.

Trzeba pamiętać za Januszem Korczakiem, że «nie ma dziecka – jest człowiek», więc tworząc dla dzieci tworzymy dla nas samych".

Magdalena Jagiełło-Kmieciak
Opera na Zamku
23 marca 2023
Portrety
Jacek Tyski

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia