Komiksowo, popkulturowo, brutalnie

"Piaskownica" - reż: Jerzy Bielunas - Teatr Zagłębia w Sosnowcu

Piaskownica - przestrzeń, która zwyczajowo jest kojarzona z okresem dziecięcej sielanki - w inscenizacji dramatu Michała Walczaka w sosnowieckim Teatrze Zagłębia, staje się areną walk o dominację. W przedstawieniu bohaterowie bawią się autkami, figurkami Batmana oraz lalkami. Jednak pod maską dziecięcych zabaw, kryje się problem relacji damsko-męskich i zachowań, z których nie wyrastamy.

Dwoje bohaterów codziennie spotyka się w piaskownicy, rozmawia ze sobą i ściera się walcząc o swoje "terytorium" zabaw. Dziecięce spory okazują się jednak niewiele różnić od tych, które codziennie pojawiają się w relacjach dojrzałych osób - ludzie wraz z upływem czasu nie zmieniają się zbytnio, a co więcej, czasem dyskusje dorosłych partnerów przypominają wręcz dziecięce przekomarzania się i robienie sobie na złość bez wyraźnego powodu.

On (Protazek), bawiąc się postacią Mrocznego Rycerza z Gotham City, ucieka w fikcyjny świat pełen agresji. Brutalność swoich zabaw przenosi jednak do świata rzeczywistego: wobec swojej koleżanki z piaskownicy bywa opryskliwy, niejednokrotnie używa wobec niej siły fizycznej. Jest o nią zazdrosny, powtarzając zarazem, że to, co ona do niego mówi niewiele go interesuje, że to są jej sprawy. Z czasem jednak zaczyna angażować się i otaczać swoją współtowarzyszkę opieką.

Ona (Miłka), bawi się lalkami i, choć stara się nie naruszać przestrzeni swojego kolegi, chciałaby aby ich relacje miały głębszy charakter. Chodząc do sąsiedniej piaskownicy i bawiąc się z tamtejszym chłopcem, Miłka wzbudza zazdrość Protazka, jednak z czasem coraz bardziej odsuwa się od niego, obraża się bez wyraźnego powodu oraz demonstruje niechęć do przebywania w jego towarzystwie. Zaczyna używać jego kwestii, aby pokazać mu, że jej na nim nie zależy (odwracają się ich role z początku sztuki), a w końcu odchodzi.

Z powyższego zarysowania relacji pomiędzy bohaterami, można wysunąć wniosek, że tam, gdzie pomiędzy partnerami nie ma zrozumienia, zaangażowania i zaufania, tam związek nie ma szans na przetrwanie. To jednak zbyt proste. Relacje damsko-męskie niejednokrotnie przypominają pole minowe: kto na nie wkroczy, nie może się wycofać. Kiedy spory osiągają swoje apogeum i zaczynają przypominać prawdziwą wojnę, trudno jest pójść na kompromis, bez którego nie można jednak mówić o autentycznym związku.

Trudne relacje pomiędzy bohaterami zostały wzbogacone o dodatkowy, popkulturowy wątek związany z Batmanem. Wystawiany zwykle na dwoje aktorów, kameralny dramat Walczaka w spektaklu Teatru Zagłębia zostaje uzupełniony o bohaterów pochodzących z historii wymyślonych przez Protazka, w których jest on zarówno narratorem, jak i użycza głosu poszczególnym postaciom. W tym zabiegu inscenizacyjnym tkwi coś więcej, niż tylko wprowadzenie na scenę dodatkowych bohaterów czy chęć uatrakcyjnienia spektaklu. Służy on podkreśleniu tego, jak mocno chłopak tkwi w wyimaginowanym świecie, który tworzy w przestrzeni między blokami a trzepakiem i piaskownicą. Kreując swoją własną rzeczywistość nie chce, żeby ktokolwiek inny miał do niej dostęp. Kiedy jednak decyduje się, aby jego współtowarzyszka (a w zasadzie jej lalka) uczestniczyła w jego zabawie, nie potrafi wyjść poza "kanony" tego, w jaki sposób zwykle bawi się figurkami i w efekcie niszczy zabawkę Miłki. Może to właśnie przez dziewczynę (albo dzięki niej), jego ulubionej postaci grozi śmierć. Po odejściu dziewczyny Protazek zrobi wszystko, aby ocalić swego bohatera, a zarazem swój świat: fikcyjny, wyimaginowany, pełen brutalności. Jest to jednak jego przestrzeń, w granicach której to on ustala zasady i dzięki której zapomina o otaczającej go rzeczywistości i prawdziwych uczuciach.

Ciekawa inscenizacja "Piaskownicy" Walczaka wzbogacona została o kompozycje muzyczne i projekcje audiowizualne, które doskonale podkreślają charakter przedstawienia. I chociaż to wątek komiksowy, związany z wyobraźnią Protazka, a nie relacje między bohaterami, staje się dominującym akcentem przedstawienia, to jednak spektakl Teatru Zagłębia jest kolejną, po "Między nami dobrze jest", próbą sięgnięcia po aktualne tematy. Autorzy przedstawienia włączają się w dyskusję nad otaczającą nas rzeczywistością, przyczyniając się zarazem do powstania nowej interpretacji podejmowanego na scenie tekstu.

Magdalena Czerny
Teatralia
4 lutego 2012

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia