Komiksowy Janosik

7. Warszawski Pałac Teatralny

Warszawski Teatr Lalka ma w swoim dorobku nie tylko świetne, nowoczesne spektakle, ale i różnego rodzaju artystyczne przedsięwzięcia typu spotkania, przeglądy i festiwale.

Spiritus movens tych przedsięwzięć jest dyrektor artystyczna Joanna Rogacka.

W czerwcu odbył się w Lalce już VII Warszawski Pałac Teatralny.

- W wyobraźni dzieci - mówi pani dyrektor - zadomowią się postacie Janosików, Calineczki i bohaterów Lema. Bohaterowie przybyli ze świata sztuki stają się dla dzieci kimś ważnym. Bo sztuka naśladuje życie, a życie sztukę.

Na warszawskim przeglądzie dzieci mogły obejrzeć wiele interesujących przedstawień. Ale to teatralne spotkanie zdominował niewątpliwie Janosik. Zaprezentowana została koprodukcja czesko-polsko-słowacka "Janosik, Janosik, Janosik" i spektakl Teatru Lalka "Janosik - naprawdę prawdziwa historia". Autorem tekstu wyreżyserowanego w Lalce przez Łukasza Kosa jest znany dramaturg młodego pokolenia Michał Walczak. Były już filmy, seriale i spektakle o Janosiku, więc Walczak stworzył zupełnie nową historię. Współczesną i komiksową, dla dzieci powyżej 10 roku życia. Młoda widownia znajdzie w spektaklu urok muzyczno-plastyczny i zabawę. Publiczność dorosła znajdzie refleksję na ważne życiowe tematy. Na pewno zobaczyć będzie można ścieranie się dobra ze złem, troskę o los biednych i dobro rodziny. Młodą widownię zachwycił kostium i oprawa scenograficzna. Bohaterowie tego "Janosika" wykreowani zostali na wzór i podobieństwo postaci komiksowych bądź filmowego Shreka, a może nawet współczesnych robotów. Bo Łowca grany bardzo sprawnie na rolkach przez Mariusza Laskowskiego zachwyca tatuażem i bardzo wymyślnym kostiumem, trochę jakby rockmana, a trochę robota. Sam Janosik pojawia się w spektaklu dość późno. Gra go reżyser Łukasz Kos. Ogromna plastikowa klatka piersiowa i blond warkocze nadają postaci powagi, a nawet pewnej monumentalności.

Łowca tropi Janosika na zlecenie złych, jednocześnie bogatych zleceniodawców. Całą historię walki zła, dręczenia obserwuje wiszący na krzyżu Jezus. Jest bezsilny wobec zła panującego na świecie. Nie potrafi już walczyć z doczesnym okrucieństwem. Po prostu ucieka z krzyża.

Warszawski spektakl nie jest tylko schematyczną historią Janosika. To opowieść o buncie i jednocześnie o poszukiwaniu wolności, dobra i sprawiedliwości. Autor i reżyser przemycają ważne życiowe prawdy, ot, chociażby taką, że bogaci nie zawsze są szczęśliwi. W spektaklu pada też pytanie: co takiego ma w sobie Janosik, że wszyscy go kochają?

Spektakl nie należy do najłatwiejszych w odbiorze. Jest multimedialną kompilacją z pięknymi kostiumami, z niesamowitymi machinami tortur i dość mocną, a chwilami nawet agresywną muzyką autorstwa Dominika Strycharskiego.

Przedstawienie ma filmowe klimaty. Nie jest tuzinkowe i schematyczne. Jest luzackie, szalone i trochę niepedagogiczne. Zachwyca i trochę drażni. Jak typowy komiks i popkultura.

Marzena Rutkowska
Tygodnik Ciechanowski
17 września 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...