Kpiny ze wszystkiego

11. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek dla Dorosłych. Lalka też Człowiek

Co łączy sztukę wideo z XVIII-wieczną Commedia dell'arte – odpowiedź przyniesie Międzynarodowy Festiwal Teatru Lalek i Animacji Filmowych dla Dorosłych „Lalka też Człowiek". Znamy już pełny program XI edycji najważniejszego wydarzenia poświęconego teatrowi lalkowemu w Polsce.

W trakcie tegorocznej edycji „Lalka też Człowiek", jednego z najbardziej prestiżowych festiwali teatru lalkowego na świecie, do Warszawy zawita wielu twórców z Polski i z zagranicy. Przed nami kilkadziesiąt spektakli i animacji filmowych, konkurs, wystawa, warsztaty – osiem dni przepełnionych wydarzeniami ze świata sztuki lalkarskiej i filmowej. Od Turcji, przez Ukrainę, po Holandię, widzowie zostaną zabrani w podróż po świecie teatru formy ożywionej. Tej historycznej, jak i zupełnie współczesnej.

Na festiwalu zobaczyć będzie można utwory łączące teatr lalkowy ze sztuką nowych mediów. „Krótki zarys wszystkiego" polskiej grupy Cloud Theater to wielomedialny spektakl, w którym centralnym punktem jest ustawiona nad sceną kamera. W ten sposób staje się ona naszym niecodziennym punktem widzenia. Wszystkie obrazy na scenie tworzone będą „tu i teraz". Możemy doświadczyć powiększeń wyjętych żywcem spod mikroskopu, scen z wojennych batalii czy abstrakcyjnych miraży. W „Birdie" hiszpańskiej Agrupación Seńor Serrano, twórcy także sięgną po sztukę wideo. I łącząc dwie wizje, opowiedzą o kondycji współczesnego świata. Z jednej strony ukazane zostaną wojny, susze, polityczna niestabilność, przymusowa deportacja. Z drugiej – świetnie zaopatrzone supermarkety, wolność, dobrobyt. A wszystko zaczęło się od informacji przeczytanej w prasie: nastąpił drastyczny spadek migracji ptaków.

Elementem łączącym festiwalowe pasma będzie gość specjalny. Kazio Sponge, czyli bezczelny sześciolatek, który jeszcze sepleni, ale już mówi, co myśli, zostanie festiwalowym krytykiem. Kazio, lalka autorstwa Anny Makowskiej-Kowalczyk, to postać stworzona z przymrużeniem oka – chłopczyk z grubymi oprawkami na nosie i hipsterską koszulą w kratę. Dzięki temu łatwiej przełknąć jego satyryczne uwagi. Przed każdym spektaklem, niczym sprawny konferansjer, opowie o wydarzeniach z poprzedniego dnia. I nie będzie powstrzymywał się przed szczerą oceną.

Ukłonem w stronę historii będzie wystawa otwarcia poświęcona Karagözowi, czyli tureckiemu teatrowi cieni. Tradycja, która liczy już 500 lat, ma swoje korzenie w pałacu na wyspie Roda na Nilu. Według podań pewnemu sułtanowi spodobał się spektakl o tym, jak stracił swojego wroga. Spodobał się do tego stopnia, że twórcę spektaklu zabrał ze sobą do Konstantynopola. Teatr cieni będzie można też obejrzeć na żywo. Warszawę odwiedzi Cengiz Özek, znakomity artysta oraz popularyzator tej dziedziny teatralnej, który wykona spektakl oraz przeprowadzi warsztaty, i udowodni, że Karagöz, prawdziwe dziedzictwo sztuki teatralnej, nie traci na aktualności.

W tym roku na festiwalu będzie można poznać cały repertuar postaci, które kpią sobie ze wszystkiego. Na przykład Pietruszka, bohater spektaklu z Rosji. We Włoszech Pietruszkę nazywają Pulcinella – imię zawdzięcza kogutowi, w Holandii jest to Pickelhering (pikling, czyli wędzony śledź), a w Anglii – Punch, uderzenie pięścią. U wszystkich charakterystyczny jest długi, haczykowaty nos, garb na plecach, a w ręku kijek, którym traktują każdego po kolei. Uderzenia są jednak głównie metaforyczne, bowiem to śmiech jest na scenie najcelniejszą bronią. Podobnie w przypadku francuskiego teatru La Pendue, który zapozna nas z Polichinelle, postacią wywodzącą się z włoskiej XVIII-wiecznej Commedia dell'arte. Zgodnie z planem, nic w tym przedstawieniu nie przebiegnie zgodnie z planem. Ponieważ Pollichinelle śmieje się ze wszystkiego. Nawet ze śmierci.

W części filmowej festiwalu już po raz drugi zorganizowany zostanie konkurs filmów animowanych młodych twórców. Oprócz części konkursowej odbędzie się przegląd węgierskich filmów animowanych oraz pokaz animacji nagrodzonych na tegorocznym Festiwalu Animator. Przygotowana jest też retrospektywa twórczości Huberta Sieleckiego. Ten austriacki artysta, absolwent łódzkiej filmówki, najlepiej znany jest z filmów eksperymentalnych.

„Lalka też Człowiek", jedno z najważniejszych europejskich wydarzeń tego typu, od lat zajmuje się popularyzacją teatru lalkowego w Polsce oraz wspieraniem działań młodych twórców. W tym roku na festiwalu będzie można obejrzeć etiudy studentów Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej w Białymstoku. A dzięki wieloletnim wysiłkom włożonym w promocję młodych twórców, z inicjatywy Deutsches Forum für Figurentheater und Puppenspielkunst, festiwal został przyjęty do grona 12 światowych festiwali promujących studentów szkół lalkarskich. „Lalka też Człowiek" udowadnia, że teatralna lalka to część uniwersalnego języka scenicznego, którym świetnie opowiada się o wszystkich aspektach ludzkiego życia. W tym roku w dniach 8-16 października twórcy będą zadawać ze sceny trudne pytania.

(-)
Materiał organizatora
29 września 2016

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia