Kto wygrał naprawdę?

"Pojedynek'' - reżyseria i adaptacja Radosław Dunaszewski - Teatr Korez w Katowicach- 22 stycznia 2023r.

Spektakl "Pojedynek" zabiera nas w świat intrygi rozgrywającej się pomiędzy dwiema postaciami dramatu, pisarzem kryminałów Andrew Wyke'm granym przez Mirosława Neinerta i młodym aktorem Mailem Tindlem prezentowanym na scenie przez Artura Święsa.

Przyjacielskie z początku spotkanie dwóch mężczyzn szybko odsłania przed widzem swoje prawdziwe mroczne oblicze. Gdyż tak na prawdę wcale nie widzimy pisarza, który pragnie przywitać swojego nowego sąsiada w okolicy przytulnych angielskich domków i posiadłości, widzimy dwóch mężczyzn skrywających swoje sekrety, mężczyzn połączonych ze sobą w znacznie większym stopniu niż powinny być nowo poznające się osoby. Spotkanie, jak się okazuje, wcale nie jest tak przypadkowe, jest ono zaplanowane, stanowi grę, w którą wciągani są zarówno sami bohaterowie jaki i my widzowie.

Kim są zatem ci pozorni nieznajomi? Kogo tak na prawdę widzimy? Tuż przed naszymi oczami stoją mąż i kochanek jego żony, człowiek zdradzony i zdrajca. Lecz kto tak na prawdę jest kim i o co w ostateczności walczą, to ma się dopiero okazać.

Początkowo działają w zgodzie razem realizując plan włamania męża do jego własnej posiadłości i kradzież znajdującej się tam biżuterii. Samo włamanie jest raczej komiczne, śmieszne przebrania i brak złodziejskich umiejętności kochanka nadają tej scenie raczej humorystyczny wydźwięk.

Nie może jednak zwieść nas chwilowe rozluźnienie atmosfery, nie możemy zapomnieć kto znajduje się w pokoju. Sprawy szybko przybierają zupełnie inny obrót, gra w którą początkowo wspólnie grali mężczyźni, dla kochanka dobiega końca, nie zna on bowiem jej scenariusza i nie wie, że zdradzony mąż ma w planach zabójstwo. Mierzy do kochanka i z zimną krwią oddaje strzał. Wydawało by się, że właśnie przed chwilą na naszych oczach odbyło starcie dwóch mężczyzn o kobietę, z którego tylko jeden wychodzi zwycięsko.

Jednak gra toczy się dalej gdyż na scenie rozpoczyna się nowa rozdanie. Tym razem jest to pojedynek dwóch sprzecznych historii, jaki odbywa się pomiędzy mężem, a przybyłym do jego rezydencji detektywem pragnącym wyjaśnić zagadkowe zniknięcie kochanka.
Tu w walce słownej obie strony próbują przekonać nas i siebie samych do własnych wersji wydarzeń. Tej pisarza; gdzie śmierć kochanka miała być tylko dziwną grą, nauczką jaką zafundował mężczyźnie zdradzony mąż a po jej zakończeniu wszyscy po prostu rozeszli się do domów.

Tej detektywa; popartej licznymi dowodami, że jednak w tej posiadłości doszło do morderstwa. Historia tak realna i wiarygodna, że szybko przekonuje nas wszystkich o swojej prawdziwości. Szala zwycięstwa przeważa się w stronę detektywa i gdy już ma dojść do aresztowania a wydarzenia te mają się wreszcie zakończyć, słyszymy 'koniec akcji'.

Zatem byliśmy świadkami kolejnej gry, tym razem rozgrywkę poprowadził dla nas kochanek, a przerażony mąż był jedynie jej pionkiem. I znów wydaje się, że to już koniec, odbył się pojedynek i doszło w nim do remisu, każda ze stron uzyskała swój zamierzony cel.

Ale czy była to naprawdę ostatnia gra? Czy to co wydarzy się następnie to już rzeczywistość?

Słyszymy bowiem kolejną historię równie mrożącą krew w żyłach jak poprzednie, równie prawdopodobną choć teraz nie można już nic brać za prawdę.
Tak więc rozgrywka zaczyna się na nowo, znowu odbywa się szukanie dowodów i walka z czasem, tym razem wydaje się, że naprawdę. Lecz w tym domu nic nie dzieje się chyba w świecie rzeczywistym, ponieważ jest to kolejny blef, kolejny pojedynek pomiędzy mężem i kochankiem. Kolejna gra się kończy, znów jest wygrany i przegrany. Młody kochanek, kończy w swoim przekonaniu udaną rozgrywkę i zamierza wyjść. Jednak gry nie może zakończyć tylko jedna strona, pisarz wciąż tkwi w świecie swoich wymyślonych fantazji i potyczek dwóch umysłów, w które tak mocno się zaangażował przez ostatnie dni jakie spędził w towarzystwie kochanka. On nie chce odpuścić, co w ostateczności prowadzi do tragedii. Do kolejnego wystrzału, do ponownego upadku kochanka, i tym razem śmierci w świecie rzeczywistym.

Tak kończą się intrygi i potyczki dwóch mężczyzn. Zanurzeni w świecie gry, walki na wymyślone scenariusze, tracą kontakt z rzeczywistością do tego stopnia iż fikcja przenika do ich codzienności, popycha ich do czynów dziwnych a w ostateczności niebezpiecznych.
W spektaklu rozwiązanie zagadki leży nie tylko w rękach bohaterów, także i my widzowie, wraz z rozwojem akcji mamy możliwość wcielić się w role detektywów. Pojedynek po pojedynku akcja rozwija się na scenie tuż przed naszymi oczami, czy ulegniemy jej iluzji, zatracimy się w wyrafinowanej grze, czy będziemy w stanie przejrzeć kolejne etapy fikcyjnych wydarzeń jakie stawiają przed sobą i nami samymi aktorzy?

W spektaklu bowiem tak na prawdę nigdy nie chodziło o walkę kochanka z mężem, o samą zbiornię i karę, tu prym wiodła walka na stworzone scenariusze. Zaginanie rzeczywistości stało się grą, z której nie można tak łatwo wyjść.

Spektakl ostatecznie okazał się pojedynkiem umysłów, które szarpane przez rozmaite bodźce w końcu doprowadziły się do szaleństwa.

Jowita Karczyńska
Dziennik Teatralny Katowice
27 stycznia 2023

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...