Kusząca różnorodność barw

Kusząca różnorodność barw, form, pięknej muzyki i tańca w jednym spektaklu baletowym – „Pan Twardowski" w Operze Krakowskiej

30 kwietnia 2022 roku w Operze Krakowskiej odbył się spektakl baletowy pod tytułem „Pan Twardowski". Współczesna wersja historii o Panu Twardowskim przykuwa uwagę, intryguje i zaskakuje zupełnie nową formą wyrazu.


Jak wypowiada się główny choreograf – Violetta Suska – „Sto lat temu, w maju 1921 roku odbyła się premiera tego najsłynniejszego polskiego baletu. Miniony wiek nie pozostaje bez wpływu na pierwotną formę, w której opowieść o Panu Twardowskim ujrzeli widzowie Teatru Wielkiego w Warszawie. Czas, który upłynął od tamtego wydarzenia, wywołał we mnie potrzebę nowego współczesnego ujęcia w formę i styl tej pięknej polskiej legendy. Co jednak charakterystyczne dla wielu dzieł literackich, powstałe onegdaj po dziś dzień niosą ze sobą aktualne treści. Odnalazłam w tej opowieści tematy i sprawy dotyczące nas tu i teraz. Miłość, zdrada, śmierć, chciwość, zachłanność, potrzeba sukcesu, klęska zamknięte w nierównej walce dobra ze złem."

Pan Twardowski był polskim alchemikiem, mającym swoją pracownię na Krzemionkach w Krakowie. Był czarnoksiężnikiem króla Zygmunta Augusta. Podobno udało mu się wywołać ducha drugiej żony króla, Barbary Radziwiłłówny. W XIX wieku odkryto w jego pracowni ślady jego działalności, ale niedługo później została ona zniszczona przy budowie kościoła świętego Józefa.
Najbardziej znany tekst literacki o Panu Twardowskim to ballada Adama Mickiewicza pt.: „Pani Twardowska". Pan Twardowski zapomniał o podpisanym przez siebie cyrografie i znajduje się w karczmie, która nazywa się tak samo jak miasto, w którym miał się rozliczyć – Rzym.

Tu go znajduje Diabeł. Pan Twardowski proponuje Diabłu taki układ:
„Ja na rok u Belzebuba
Przyjmę za ciebie mieszkanie;
Niech przez ten rok moja luba
Z tobą jak z mężem zostanie."

Efekt jest idealny dla Twardowskiego – Diabeł „czmychnąwszy dziurką od klucza, dotąd, jak czmycha, tak czmycha."

W legendzie o Panu Twardowskim pojawia się wątek kosmiczny. Są dwie wersje tej legendy. Jedna powiada, że uratowała go Najświętsza Panienka przed porwaniem go przez Diabła do piekła. Podobno zaczął się żarliwie modlić do Matki Boskiej i Diabeł go upuścił. Druga wersja jest świecka: Twardowski zauważył, że w cyrografie, który podpisał brakuje jego imienia. Diabeł zrozumiał, że umowa ma wady prawne, ale zamiast odstawić Twardowskiego z powrotem na Ziemię – wysadził go na Księżycu.

Wróćmy do baletu. W ruchach tancerzy widać styl współczesny, świetnie dobrany do prezentowanych scen.

Stroje bohaterów także są współczesne. Stary Twardowski ma na sobie prostą, czarną koszulę i szare spodnie. Pani Twardowska nosi ciemny, wzorzysty, jedwabny szlafrok o szerokich rękawach świetnie podkreślających miękkie ruchy wykonywane po okręgu. U Diabła wspaniały strój z szerokimi rękawami niczym skrzydła nietoperza. Tancerz wykonuje nimi zamaszyste ruchy w rytm muzyki. Młody Twardowski jest odziany w białą, prostą koszulę i białe spodnie. Bogini Złota i tancerki Krainy Złota są całe obleczone w ten drogi kruszec. Bogini Złota ma na sobie przylegający strój niczym skóra i nosi złoty makijaż. Tancerki ją otaczające mają na twarzach złote maski, a na biodrach złote tutu. Kobieta w Czerwieni nosi przepiękną suknię w kolorze wina, odsłaniającą plecy. Modelki z pokazu mody są odziane i wystylizowane na styl futurystyczny. Ich suknie i okrycia głów przywodzą na myśl fantazyjne wachlarze lub statki.

Gdybym miała wybrać najpiękniejszy strój z tej feerii barw i form byłoby to dla mnie bardzo trudne. Współtowarzysze Diabła mają bardzo ciekawe kostiumy i maski przechodzące od fioletu do czerwieni, a sam ich przywódca ukazuje się także w odzieniu z czarnej skóry niczym gwiazda muzyki ciężkiej. Stroje fotoreporterów niby takie same – beżowe trencze – mają delikatne dodatki jak marszczenia u kobiecej części dziennikarzy. Postacie Krakowskich Lalek noszą tutu wykonane ze wzorzystych materiałów, na wzór krakowskich spódnic. Mają tradycyjne kostiumy i wianki, i są pięknie umalowane. Postać Lajkonika jest bardzo barwna, a tancerz go grający energicznie porusza się na scenie, zapraszając krakowian na Rynku Głównym do wspólnego tańca. Postać Śmierci, która również ma tu swoją rolę – pojawia się w obszernym kapturze z ukrytą w głębi twarzą.

Przepiękne makijaże wyjęte niczym z wielobarwnej baśni przykuwają uwagę i dopełniają stylizację. Twarz Diabła umalowana w fantazyjny sposób: na białym podkładzie zostały nałożone mocne odcienie ognistej czerwieni, które świetnie podkreślają mimikę tancerza.

Przedstawienie jest dopracowane w każdym szczególe, od oświetlenia przez scenografię, od makijaży, kostiumów po ruch sceniczny tak wielkiej grupy ludzi, co pokazuje ogromny kunszt i pracę wszystkich tych osób pracujących w Operze Krakowskiej.

Myślę, że każdy z nas znajdzie dla siebie coś wyjątkowego w tym balecie. Muzyka i taniec, kostiumy, makijaże i pozostałe ważne elementy – przenoszą nas w magiczny świat marzeń i pokus. Jestem oczarowana tym pięknym zestawem barw, form, melodii, tańcem. Trudno wybrać mi ulubioną postać, ulubionego tancerza. Wszyscy wykonali kawał świetnej roboty!

Chętnie obejrzałabym to jeszcze raz.

Aleksandra Kaleta
Dziennik Teatralny Kraków
10 maja 2022
Portrety
Violetta Suska

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...