Lalki o ludziach

9. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek "KATOWICE - DZIECIOM"

Drugiego dnia Festiwalu lalkowego w Katowicach mogliśmy obejrzeć spektakle: "O dziewięciu miesiącach" słowackiego Divadlo PIKI, "Księżniczkę na ziarnku grochu" Wydziału Lalkarskiego PWST w Krakowie (Filia we Wrocławiu) oraz "Jamę", spektakl towarzyszący festiwalowi w wykonaniu Teatru Ateneum z Katowic.

Pierwsza z prezentowanych sztuk - „O dziewięciu miesiącach” była – można powiedzieć – „spektaklem edukacyjnym” dla najmłodszej publiczności. Przedstawiał bowiem problemy wynikające z macierzyństwa w okresie płodowym - wszystko to w przystępnym dla dzieci języku teatralnym. Spektakl był monodramem jednej aktorki, która opowiadała o macierzyństwie w bardzo komunikatywny i obrazowy dla dzieci sposób: brzuch z dzieckiem imitował bębenek, w środku którego znajdowała się laleczka imitująca noworodka. Z nim to właśnie aktorka starała się nawiązać kontakt, rozmawiała, spełniała jego zachcianki. 

Drugi ze spektakli, „Księżniczka na ziarnku grochu” w adaptacji oraz reżyserii Pawła Pawlika działa się… w łóżku! Dwoje aktorów ubranych w staromodne, białe pidżamy animowało lalki wykonane z… poduszek! Bajkę snuć rozpoczął uroczy gryzoń. Po chwili na łóżku zaroiło się od bajkowych postaci. Była dostojna para królewska, był młody książę i opiekuńcza niania. Pojawiła się również rzeczona księżniczka, tyle tylko, że nie wyglądała tak, jak pozostali bohaterowie. Była po prostu z innej bajki - co nie spodobało się parze królewskiej, zauroczyło zaś młodego księcia, który zapragnął pojąć tę właśnie zjawiskową dziewczynę za żonę. Król nie wyraził zgody, gdyż nie był pewien czy młoda dama na pewno jest księżniczką i królewicz oczywiście popadł w rozpacz. Na odsiecz - jak to w bajkach bywa - przyszła najmądrzejsza z całego klanu niania. Posłała nieznajomej łóżko a na samo dno położyła ziarnko grochu. Co było dalej wszyscy wiemy... 

Inscenizacja wrocławskich studentów zauroczyła najmłodszych przede wszystkim zgrabną animacją poduszkowych lalek, ożywczym tempem oraz "pościelową" scenografią. Z zainteresowaniem przyglądaliśmy się wyczynom dwójki aktorów - ich sposobem poruszania lalkami, nadawaniem im osobliwych rysów za pomocą odpowiedniej modulacji głosu i gestów. Bardzo dobrym pomysłem okazało się rzeczone łóżko, które reżyser wykorzystał jako scenę - w dodatku obrotową. Za kurtynę zaś służyły mu zawieszone nad łóżkiem baldachimy. Atutem spektaklu była również interesująca, bo nieco odświeżona, adaptacja baśni o obolałej księżniczce.  

Poniedziałek na festiwalu zakończył się pokazem "Jamy" - spektaklu adresowanego dla dorosłej publiczności.

Marta Odziomek
Dziennik Teatralny Katowice
1 czerwca 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia