Łazienkowe "czułości"
"Pieprzenie rządzi światem, to jedyna rzecz, dla której warto być dorosłym." Słowa, które wypowiada Jo, jedna z bohaterek, w pewnym sensie charakteryzują świat, wyreżyserowany przez Annę Ilczuk w spektaklu "Bez czułości" w Teatrze Ad Spectatores.Przedstawienie opowiada o trzech młodych dziewczynach, wspólnie wynajmujących mieszkanie. Z pozoru żadna z nich nie ma się czym przejmować: są ładne, młode, szczupłe. Jednak pod tą zewnętrzną powłoką kryją się problemy, z którymi nie mogą się uporać. Bohaterki toczą walkę ze swoim ciałem, które nigdy nie wygląda tak jakby chciały, toczą wojny ze swymi marzeniami i bitwy ze wspomnieniami. Postaci są bardzo charakterystyczne i niezwykle przekonywująco zagrane przez aktorki. Celia (Anna Ilczuk), jest nadęta i rozpieszczona, współlokatorki jej nie lubią i wydaje się, że ona nie lubi ich, nie potrafi z nimi rozmawiać i irytują ją ciągłym przesiadywaniem w łazience. Przez cały czas poprawia swój wygląd, używając ogromnej ilości kosmetyków, nawet jej nocny strój jest szykowny. Jej problemem jest nieumiejętność rozmawiania z ludźmi, poczucie wyższości nad innymi i kompleks własnego ciała, nie wystarczająco dla niej pięknego. Potrafi wpaść w histerię, z powodu rzeczy Mary, znajdujących się w wannie, kiedy ona właśnie chce się wykąpać. Jo (Iza Czyż) ma obsesję na punkcie swojej figury, choć wygląda niemal jak anorektyczka, wciąż staje na wadze i stwierdza, że nie chudnie, a mimo tego niemal przez cały czas chodzi z paczką chipsów. Marzy o "super facecie", z którym piłaby drinki, jeździła limuzyną i chodziła do łóżka, najlepiej nie zamieniając z nim ani słowa, ponieważ w swym mniemaniu zbyt dużo i zbyt głośno mówi, zwłaszcza podczas imprez, w obawie przed tym, że przez cały wieczór nikt mógłby się do niej nie odezwać. Nie może wybaczyć Celi, że przyprowadza do domu mężczyznę, bo ona sama nie poznała nikogo. Mary (Agata Kucińska), nie radzi sobie ze wspomnieniami, dotyczącymi niedawnego gwałtu. Z imprezy wychodzi po dwudziestu minutach, gdyż wydaje jej się, że w "małej czarnej" ze złotą nitką wygląda jak prostytutka. Próbuje topić swoje smutki w alkoholu i z zapamiętaniem drze gazetę pornograficzną na kawałki. "Pieprzenie rządzi światem", ale wcale nie jest ono takie przyjemne, zwłaszcza, gdy nie można znaleźć tej drugiej połówki, jak Jo, albo gdy wspomnienie miłosnych uniesień jest wspomnieniem gwałtu, jak u Mary, albo gdy z trudem można przypomnieć sobie imię mężczyzny, z którym spędziło się noc, jak Celia. Każda z bohaterek próbuje toczyć bój ze swą samotnością, ale żadnej się to nie udaje. Świat, w którym króluje seks, wprowadza młode dziewczyny w kompleksy, gdyż nie wyglądają tak pięknie jak panie z okładek kolorowych czasopism, a poszukiwanie księcia z bajki kończy się fiaskiem, ponieważ taki po prostu nie istnieje. Świat jest czarny, jak prześcieradła, które farbowała Mary o czwartej nad ranem. Najważniejsze rozmowy bohaterek "Bez czułości" toczą się w łazience. Przestrzeń zaaranżowana została dzięki prostym środkom. W rogu ustawiono zieloną wannę, wypełnioną gorącą wodą, przez długość sceny pociągnięto sznurek na pranie, na którym susza się trzy pary damskich majtek, a oprócz tego: muszla klozetowa, kaloryfer, na którym leżą ręczniki, szafka z kosmetykami i lustro, a ściany przykryte półprzezroczystą folią. Muzyka, choć momentami puszczana nieco zbyt głośno, dobrana została bardzo trafnie: pop - rockowe przeboje, jak choćby "Spadaj" w wykonaniu Sisters, których z powodzeniem mogą słuchać dziewczyny podobne do bohaterek spektaklu. Ciekawym zabiegiem kompozycyjnym było wplecenie w tok akcji układów choreograficznych, które dodawały spektaklowi wartości estetycznych, zwłaszcza taniec Mary z prześcieradłami w ultrafioletowym świetle. Dobre aktorstwo, w którym było widać współpracę i brak gwiazdorstwa, odpowiednio dobrana muzyka i scenografia sprawiły, że spektakl był spójny i oglądało się go z wielką przyjemnością. Teatr Ad Spectatores we Wrocławiu Clare Mc Intyre "Bez czułości" reżyseria: Anna Ilczuk scenografia i kostiumy: Dagmara Bielecka Obsada: Mary - Agata Kucińska, Jo - Iza Czyż, Celia - Anna Ilczuk Premiera: 25 kwietnia 2003 r.