Lektura obowiązkowa

"Minus 2" - chor: Ohad Naharin - Polski Teatr Tańca/Balet Poznański

“Minus 2" jest lekturą obowiązkową dla każdego miłośnika tańca czy teatru. To niesamowita dawka emocji, silne doznanie estetyczne, ale też... dobra zabawa.

“Minus 2” to najnowsza premiera jednego z najlepszych teatrów tańca w kraju - Polskiego Teatru Tańca pod dyrekcją Ewy Wycichowskiej. Spektakl jest sensacją także z tego względu, że za choreografię odpowiedzialny był sam Ohad Naharin z grona najznakomitszych tancerzy na świecie. Jego wizyta i praca z tancerzami PTT to spełnienie długoletniego marzenia dyrektor teatru, niełatwo sprowadzić choreografa do kraju, gdyż współpracuje on z wieloma znakomitymi teatrami, a wiele wciąż się o to ubiega. Ohad kształcił się na całym świecie (między innymi w zespole Marthy Graham - prekursorki tańca współczesnego), stworzył innowacyjny język ruchu GaGa, jest autorem widowisk światowej klasy. “Minus 2” jest zatem owocem intensywnej pracy 22 pięknych ciał w perfekcyjnym ruchu oraz mistrza (wraz z nieocenionym asystentem Yoshifumi Inao, który pracował z zespołem przez cały czas na próbach). 

Spektakl jest mozaiką, interpretacją wcześniejszych dzieł Ohada, łatwo dostrzec różnorodność i oryginalność poszczególnych części. Sceny z udziałem wszystkich tancerzy PTT przeplecione są magicznym duetem Agnieszki Błachy i Daniela Stryjeckiego, triem Pawła Malickiego, Kariny Adamczak-Kasprzyk i Agaty Ambrozińskiej-Rachuty symbolizującym miłosne zawirowania, częściami męskimi czy damskimi, tańcem “wspomaganym” (o tym za chwilę), krótkimi improwizacjami.

Przede wszystkim efektowna jest część pierwsza - rekwizyty w postaci krzeseł i garniturów z kapeluszami (widok znany ze spotu oraz plakatów promujących) wraz z intrygującą muzyką i niewyobrażalną synchronizacją dają piorunujące wrażenie. Nie można oderwać wzroku gdy, jak domino, ciała artystów wznoszą się i opadają z płynnością i niby bezładem, a jednak widać, że każdy ruch jest świadomy. Za stworzeniem tak efektownego wejścia kryje się ciężka praca i precyzja. Tancerze PTT znani są z wspaniałego warsztatu ruchowego, swoim tańcem potrafią wprawić w trans i poruszyć. Diabelsko trudne układy w piekielnie precyzyjnym wykonaniu. 

Warte zapamiętania jest też klika momentów gdy na naszych twarzach prócz zachwytu pojawia się… uśmiech. W jednej ze scen przewidziano udział publiczności. “Tancerze w czerni” wprowadzają przypadkowe osoby z widowni (choć nieprzypadkowo okazały się być one zróżnicowane wiekowo, płciowo, kolorystycznie i zapewne nieprzypadkowo znaleźli się wśród nich Prezydent oraz Marszałek Miasta Poznania). W szalonym wspólnym pół-improwizowanym tańcu na scenie wyszło na jaw, że głowa naszego miasta - Ryszard Grobelny - nie dość, że potrafi się bawić, to jeszcze dobrze tańczy. Żywiołowa reakcja publiki towarzyszyła od początku tańca, przez balety Pana Prezydenta i innych “artystów zaproszonych”, aż do momentu gdy ostatnia pani została odprowadzona reflektorem na fotel.

Wydawałoby się, że to już koniec, ale spektakl trwa. Wypełniony tańcem do granic możliwości, 70 minut wielkiej uczty dla oczu, uszu i duszy. Gasną światła, ostatni raz. Wychodzą tancerze, gromkie brawa. Zjawia się również choreograf - w końcu to światowa premiera. Cała sala się podrywa - owacje na stojąco. 

Z teatru wychodzi się z pragnieniem, by zobaczyć to widowisko ponownie, świadomością, że za każdym kolejny razem spektakl będzie oczarowywał. “Minus 2” - pozycja obowiązkowa !

Marta Król
Dziennik Teatralny Poznań
11 grudnia 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...