Lipcowy dodatek

W Trzech Zdaniach

rlop jak zawsze spędzamy z przyjaciółmi w leśniczówce Szklana Huta, nieopodal Lubiatowa i Kopalina. Ten piękny zakątek polskiego wybrzeża, często odwiedzany przez ciekawych ludzi, w tym wielu twórców, stał się również letnim domem Andrzeja i Kasi Sewerynów i coraz bardziej pulsuje artystycznym życiem, działaniem, pomysłami.

A turyści i wczasowicze masowo akceptują te nasze próby, co jest dzisiaj niebywałe i świadczy jak – obok wystawiania nagich torsów (obowiązkowo pod warstwą ochronnych kremów) na promienie słońca i kąpiele w Bałtyku – potrzebna jest ludziom rozrywka na znacznie wyższym poziomie niż głupkowate widowiska kabaretowe lub disco-polowe umpa.... umpa.... (15.07)
***
W lipcu, w Kopalinie, Andrzej Seweryn kameralnie, dla grona znajomych, przeczytał wybrane fragmenty Dzienników Gombrowicza, a potem w zaprzyjaźnionej knajpce „U Antonia" swoją interpretacją Pana Tadeusza zachwycił przybyłe tłumy słuchaczów. Z kolei w Lubiatowie, w obszernym holu położonych w środku lasu Warsztatów Terapii Zajęciowej „Spotkajmy się", zbudowanych przez Fundację „Mimo wszystko", odbyły się letnie mutacje Salonu Poezji (zwane tu Wierszobraniem): najpierw hity poezji dziecięcej (głównie Tuwima i Brzechwy) czytali dla małych pociech Ania Dymna, Andrzej Seweryn, Dominika Bednarczyk, Radek Krzyżowski i piszący te słowa. Za parę dni Piotr Kosewski zaśpiewał piosenki z Kabaretu Starszych Panów, a Ania ze mną czytała niezwykłe teksty Osieckiej, Przybory i Młynarskiego, by pod koniec miesiąca spotkać się z poezją Adama Nowaka, lidera zespołu Raz, Dwa, Trzy, i z nim samym, śpiewającym przy gitarze swoje piękne ballady, a zawsze towarzyszyły nam tłumy zasłuchanej publiczności. (25.07)
***
Letnia kanikuła odsuwa codzienną „bieżączkę" i usposabia do podsumowań minionego czasu. W ub. sezonie krakowskie teatry, mimo licznych (również moich) wątpliwości, miały się nie najgorzej: wygląda na to, że Stary, dzięki determinacji aktorów, został uratowany, co wcale nie przesądza o wyjściu na prostą w dokonaniach artystycznych, zobaczymy. Inne teatry, jak Bagatela, czy Ludowy prezentowały swój interesujący poziom (Bagatela stabilna jest od wielu lat, a w Ludowym coraz lepiej dzieje się w ostatnim czasie), ale najbardziej udany sezon i największy progres dokonał się w „Słowaku" z powodu ciekawego, zróżnicowanego repertuaru i wielu interesujących kreacji (zwłaszcza kobiecych), oby tak dalej! (31.07)

Krzysztof Orzechowski
Dziennik Teatralny
17 sierpnia 2019

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...