Magia pozytywnego myślenia

"Tajemniczy ogród" - reż. Bogdan Kokotek - Scena Polska Teatru Cieszyńskiego w Cieszynie, Czeski Cieszyn

Pierwszą premierą roku kalendarzowego na Scenie Polskiej Teatru Cieszyńskiego jest "Tajemniczy ogród" na podstawie powieści Frances Hodgson Burnett w reżyserii Bogdana Kokotka. W główne postaci wcielili się młodzi aktorzy występujący gościnnie na Scenie Polskiej - Patrycja Sikora i Marcin Kaleta. Dla Patrycji Sikory "Tajemniczy ogród" jest spektaklem dyplomowym.

Opublikowany po raz pierwszy w 1911 roku "Tajemniczy ogród" to obok "Małej księżniczki" najlepiej znana powieść Hodgson Burnett. Mimo że nie we wszystkich współczesnych szkołach książki te weszły do kanonu lektur, nie utraciły aktualności i dalej mogą porwać młodszych czytelników. Jednak magiczna i metaforyczna formuła literatury Hodgson Burnett sprawia, że adresatem jej książek jest czytelnik w każdym wieku. Podobnie jest w przypadku "Tajemniczego ogrodu" w reżyserii Bogdana Kokotka. Choć przystępna warstwa fabularna przedstawienia i malownicza scenografia są zachętą dla dzieci i młodzieży, to także dla ich rodziców obecność na widowni nie będzie czasem straconym.

Dziewięcioletnia osierocona Mary Lennox, która dotychczas żyła w bogatej rodzinie w Indiach, trafia pod opiekę swego wuja, Archibalda Cravena w Anglii. Dziewczynka rozpieszczana przez rodziców i służbę nie może przywyknąć do surowych warunków panujących w jej nowym domu. Odtąd musi sama zadbać o swoje podstawowe potrzeby i przywyknąć do prostego, niewymyślnego jedzenia. Każdy dzień przepływa jej przez palce, bowiem w pustym i dziwnym domu na wrzosowisku początkowo nie ma nic ciekawego do roboty. Jedyne, co od początku intryguje dziewczynkę to żałosne jęki, które nocami niosą się po przestronnych holach wielkiego domu, a także zamknięty na klucz niegdyś zadbany, a obecnie zapomniany tajemniczy ogród. Z czasem Lennox dociera do źródła nocnych płaczów i jęków, a także poznaje niezwykłą historię ogrodu. To rozpoznanie uzdrawia nie tylko jej życie, ale i nieszczęśliwej rodziny dotąd zamieszkującej opustoszały dom na wrzosowisku.

Bogdan Kokotek, który jest także autorem scenografii przedstawienia, zatroszczył się, by tajemnicza historia z angielskiego wrzosowiska miała magiczną oprawę plastyczną. W głębi sceny powstał hol wyłożony lustrami, z kolei pośrodku ustawiono przeźroczystą kapsułę, w której rozrósł się tytułowy tajemniczy ogród - rosną tam dzikie czerwone kwiaty, zwisa ogrodowa huśtawka oplątana bluszczem, a między trawami spowitymi siną parą czasem błąkają się duchy i zjawy. Natomiast na pierwszym planie sceny rozsypano pas suchych, brązowych liści. Scenografia nie zmienia się w trakcie przedstawienia, ale miejsca akcji płynnie i dość pomysłowo są przenoszone w poszczególne plany za pomocą gry oświetlenia czy akcentów muzycznych (muzyka: Zbigniew Siwek).

W "Tajemniczym ogrodzie" zagrała część zespołu Sceny Polskiej. W sympatyczną i bezpośrednią pokojówkę, Martę Sowerby wcieliła się Joanna Litwin-Widera, z kolei zaborczą i apodyktyczną zarządzającą całym domostwem panią Medlock z powodzeniem zagrała Małgorzata Pikus. Przedstawienie dało także pole do popisu męskiej części obsady Sceny Polskiej. Piotr Rodak w roli sympatycznego zaklinacza zwierząt, Dicka Sowerby dobrze partnerował najmłodszym aktorom wcielającym się w głównych bohaterów. Przekonująco wypadli także Tomasz Kłaptocz w roli dekadenckiego Archibalda Cravena oraz Mariusz Osmelak, który wcielił się w tajemniczego ogrodnika.

Jednak na tle wyrazistych postaci drugoplanowych główni bohaterowie wypadli raczej słabo. Chory i samotny Colin Craven w wykonaniu Marcina Kalety nie był przekonujący, podobnie jak Mary Lennox Patrycji Sikory. Trzeba jednak przyznać, że oboje aktorzy mieli trudne zadanie związane z zagraniem postaci dziecięcych. Piskliwy głos Sikory i infantylne, celowo niezgrabne ruchy wypadły niestety sztucznie. Przez to też przedstawienie w niektórych fragmentach wpadało w zbyt moralizatorski ton. Z kolei niemal bezustanne operowanie krzykiem rozhisteryzowanego Marcina Kalety bywało męczące. Trudno było dopatrzeć się w tych postaciach krnąbrnych, ale przede wszystkim zagubionych i bardzo wrażliwych dzieci obdarzonych wielką wyobraźnią. Zagranie dziecka, które przedwcześnie spoważniało i zgorzkniało pod wpływem przytłaczających go problemów dorosłych nie jest na pewno łatwym zadaniem, ale wykonalnym - dowiodła tego w poprzednim sezonie Halina Paseková wcielająca się w skrzywdzoną małą dziewczynkę w przedstawieniu "Ich czworo" Sceny Polskiej.

"Tajemniczy ogród" Sceny Polskiej przedstawia historię o sile przyjaźni i wyobraźni, uczy, że wrażliwość nie jest niczym złym, choć tak często bywa dziś wyśmiewana i niedoceniana. Przede wszystkim przedstawienie w malowniczej i magicznej scenerii przenosi uniwersalny przekaz dla widza w każdym wieku, by pielęgnować w sobie optymistyczne myślenie, a wyzbyć się niczym chwastu postawy malkontenta i pesymisty.

Małgorzata Bryl-Sikorska
www.gazetacodzienna.pl
15 stycznia 2015

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia