Makabra codzienna

"Biały Dmuchawiec" - reż: Krzysztof Babicki - Teatr im. Osterwy w Lublinie

Za dość ryzykowne przedsięwzięcie Teatru Osterwy uważam wystawienie sztuki Mateusza Pakuły "Biały Dmuchawiec", której prapremiera odbyła się w minioną sobotę.

Ryzyko owo polega na tym, że to, co Pakuła napisał, a Krzysztof Babicki, reżyser spektaklu, pokazał na scenie, może się części publiczności bardzo nie podobać. Zwłaszcza tej, bezgranicznie zakochanej w "Ranczu" i "Domu nad rozlewiskiem", gloryfikującym sielską prowincję. Ale także tym wszystkim, którzy niechętnie patrzą na siebie bez masek i póz; którzy uważają, że szkielety, jakie można znaleźć w niejednej szafie, nie powinny być wyciągane. Pakuła pokazuje polską prowincję bez żadnych sentymentów. Pokazuje jej codzienność, w której sacrum zostało sprowadzone do dewocjonalnego kiczu, wóda leje się strumieniami, bełkot zastępuje rozmowę i właściwie wszystko jest dozwolone, byle we własnym gronie. Oczywiście śmiejemy się z tego, ale pod tym śmiechem skrywa się prawdziwa makabra. Najbardziej przerażające bowiem jest to, że takich Białych Dmuchawców są w Polsce dziesiątki; że jest to nie tyle miejsce, co raczej stan mentalny. 

Za spektakl słowa dużego uznania należą się całemu zespołowi realizatorów. Krzysztof Babicki nadzwyczaj umiejętnie pokazał przenikanie się dwóch różnych czasów dramatu, przeszłości i teraźniejszości, i świetnie poprowadził aktorów, którzy po raz kolejny stworzyli prawdziwą zbiorową kreację. Z całym szeregiem błyskotliwych epizodów, że wymienię Teresę Filarską w przejmującej roli matki, Artura Kocięckiego jako weselnego wokalistę-wodzireja czy kapitalny taniec Moniki Babickiej. Świetny jest ruch sceniczny "ustawiony" przez Zbigniewa Szymczyka, a także wykreowana przez Barbarę Wołosiuk strona plastyczna spektaklu, a zwłaszcza kapitalne kostiumy Turbolasek. Najnowsza premiera Teatru Osterwy łamie teatralny przesąd zakazujący pokazywania na scenie trumny. Jestem jednak przekonany, że spektaklowi to nie zaszkodzi.

Andrzej Z. Kowalczyk
Kurier Lubelski
29 marca 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...