Makbet na kilka głosów i lutnię

15. Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski

W historycznej scenerii Centrum św. Jana w Gdańsku, pośród masywnej kolumnady gotyckiej świątyni, odegrany został Makbet. Wykonania go podjął się zespół muzyczno-teatralny Romeo & Julia Kören, związany ze Szwedzkim Królewskim Teatrem Dramatycznym. Inscenizacja, przygotowana w stylistyce renesansowej, była ucztą zarówno dla oczu, jak i uszu

Obchodząca w tym roku dwudziestolecie istnienia grupa artystyczna od początku działalności zajmuje się epoką odrodzenia. Teatr, jaki tworzy, łączy w sobie dramat, muzykę i taniec; elementy te w jednakowym stopniu biorą udział w budowaniu akcji. Makbet w wykonaniu zespołu to nie tylko Szekspir, ale i wykonywane na żywo piękne kompozycje Clémenta Janequina oraz Josquina Despreza. Efektem tej renesansowej współpracy, zawiązanej w dwudziestym pierwszym wieku, jest widowiskowy dramat muzyczny.

Gdy widzowie zajmują jeszcze swoje miejsca, między nimi pojawiają się osoby ubrane w stroje z epoki: przechadzają się wolno, zabawiając rozmową. Wreszcie świątynię zalewa półmrok: wpadające przez szyby uliczne światła malują cienie osób, ustawiających się na scenie. Pojawiają się trzy wiedźmy, które spinają przedstawienie, rzucając te same zaklęcia na koniec spektaklu. Ciężarna żona Duncana śpiewa , towarzyszy jej lutnik, obserwujący z boku wszystkie wydarzenia. Król, wśród polifonicznego śpiewu, honoruje zwycięskiego Makbeta. Gdy ten spotyka swą żonę, Lady Makbet, decyzja o zamordowaniu Duncana wydaje się być podjęta dużo wcześniej. Zbrodnia jest przełomowym momentem spektaklu: ofiara i jej oprawca są osłonięci przez płaszcze Trzech Sióstr, zza których wznosi się nóż i raz po raz opada. Gdy zasłony ukazują Makbeta, towarzyszy mu zakapturzony cień, duch Duncana. Na początku nie dostrzega go, obmyślając sposób wyeliminowania ewentualnego dziedzica zmarłego. Zostawszy królem, dusi wdowę po swoim poprzedniku, mordując jednocześnie jej nienarodzone dziecko. Makbet jest coraz silniejszy, jednak wydaje się, iż jego udział w śmierci byłego władcy Szkocji niedługo wyjdzie na jaw: oto na uczcie aktorzy prezentują sztukę, przypominającą hamletowską „Pułapkę na myszy”. Od tej pory królewska para traci pewność siebie, obsesyjnie lękając się demaskacji. Pragnienie przetrwania oddala ich od siebie, do tego stopnia, iż Makbet szybko przełyka wieść o śmierci żony. Przygotowuje się do bitwy o swoje królestwo marzeń. Ale przepowiednia dana mu przez czarownice, wróżąca koniec jego panowania, spełnia się – las Birnamski zbliża się do twierdzy. Przedostatnia scena jest pieśnią o upadku Makbeta: walczy z gromadą halabardników, przedziera się przez wojów, w końcu upada, przygnieciony ich ciosami. „Rzucałyśmy zaklęcia na świnie” - mówią Trzy Siostry, zapowiadając nadejście kolejnych rządów.

Trudno jest skrócić dramat szekspirowski. Trudno sprostać jego wymaganiom, przedstawiając dramat w klasycznej formie. Sztuka jest płynna, bardzo treściwa. Romeo & Julia Kören wyciął wątek Banqua, skupiając się na samym Makbecie. Genialny pomysł pożyczenia z Hamleta „Pułapki na myszy”, a także bezpośredni zamach na władzę pokazują, jak bardzo te dwie najsłynniejsze tragedie Szekspira są do siebie podobne. Postać Hamleta staje się w ten sposób dłonią Losu, posłańcem ducha swego ojca, który w inscenizacji Benoîta Malmberga jest duchem Duncana, a sam Makbet - Klaudiuszem.

Powrotowi Makbeta do swojej epoki towarzyszy wielogłosowy chór, którego śpiewy w gotyckiej budowli przyprawiają wręcz o dreszcze. Pomimo zastosowania niewielkiej ilości rekwizytów, atmosfera renesansu roztacza się wokół widza, także za sprawą ciekawej gry oświetlenia. Eksponowało ono odpowiednie w danej chwili plany akcji, różnicując je między sobą. Materia dźwiękowa została zdominowana przez oprawę muzyczną zespołu, całkowicie podporządkowana stylowi epoki – w podniosłych momentach rozlegały się dzwonki kościelne, a w chwilach grozy – głuche dudnienie. Ta ciekawa kompozycja, zrównoważona pod względem treści jak i formy, została przyjęta z uznaniem przez widownię. 

„Makbet”, reż. Benoît Malmberg, Romeo & Julia Kören (Szwecja)

Maria Anna Piękoś
Dziennik Teatralny
6 sierpnia 2011

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...