Mamo, a czemu ten kot ma skarpetki?
22 stycznia 2008 roku w Operze Wrocławskiej odbyła się premiera "Czerwonego Kapturka" Jiří Pauera w reżyserii Adama Frontczaka. Kierownictwo muzyczne nad tą realizacją objął Francesco Bottigliero, zaś scenografię i kostiumy przygotowała Małgorzata Słoniowska.Było to pierwsze przedstawienie zrealizowane dla najmłodszych w ramach projektu "Tajemnicze Królestwo - opera dla dzieci". Widownia bardzo żywiołowo reagowała na wszystko, co działo się na scenie. Można było usłyszeć szereg rozmaitych głosów, np. "mamo, a czemu ten kot ma skarpetki?", "ojej, a co ten wilk tam kombinuje?", "a dlaczego te meble tańczą, przecież normalnie nie tańczą?", "zobacz, zobacz, jak ten dom się obraca!". Myślę, że właśnie ten szereg pytań i wykrzykników najlepiej świadczy o żywym odbiorze i zaciekawieniu, które wśród dzieci wzbudziła ta inscenizacja, ale pokazuje również, że maluchom należy wytłumaczyć, jakimi prawami rządzi się teatr. Właśnie teatr, bo czy to już była opera, czy twór sceniczny, chcący nią być? Ani Kózki, ani Koza, ani Kotek, a nawet Wilk nie zaśpiewali większych partii, ba nawet ludzkim głosem na scenie nie przemówili, "la-la-la", "me-me-me", "miał-miał", to bardziej wprawki muzyczne, niż choćby zaczątki arii. Być może na pierwsze spotkanie z operą jest to wystarczające. Ale jednak zostawia pewien niedosyt po zapowiedziach, iż opera dla dzieci będzie robiona bez żadnych uproszczeń, jak pełnoprawne przedstawienia dla dorosłych. Najjaśniejszym punktem tej realizacji były barwne, ciekawe kostiumy, które jednocześnie bardzo jednoznacznie oddawały charakter postaci. Rozbrykane Kózki w czapeczkach z daszkami i pasiastych koszulkach. Babcia z wałkiem we włosach, który został tam wetknięty, niby przez roztargnienie, jak ołówek rysownika, który wciąż coś szkicuje. Bo babcie przecież wciąż pieką dla wnuków ciasta i zawsze mają pod ręką szereg niezbędnych rzeczy, stąd ogromna suknia z wieloma szufladami, w których jest niemalże wszystko. Domek Babci był klasycznym domkiem z ilustracji do bajek: czerwony daszek, białe ściany, kwiatki w oknach, w środku kominek, ogromny fotel, szafa, czyli prosty, ciepły, babciny. Bardzo ciekawym pomysłem było również przekształcenie kanału orkiestry w jezioro - muzycy mieli ubrane czapki w kształcie żab, łabędzi, ryb, zaś błękitne światło zagrało wodę. Ruch na scenie był bardzo dynamiczny, wciąż coś się działo, dzieci więc zapewne nie mogły się nudzić. Ponadto w libretcie zostały połączone dwie bajki "Czerwony Kapturek" oraz " O Wilku i Koźlętach", co zapewne też dodatkowo przykuwało uwagę widza. Myślę jednak, że efektowne zakończenie z wielkim tortem, zimnymi ogniami i deszczem balonów, który spadł na widownię jest potwierdzeniem tego, iż całość była bardziej do oglądania, a reżyser tak bardzo bał się małego widza, że przedobrzył z efektami "specjalnymi". Czar teatru czarem teatru, ale zbyt wiele magii może sprawić, ze teatr zamieni się w show, owszem przykuwający uwagę, lecz lekko tandetny. Do dziś zastanawia mnie, dlaczego Leśniczy w środku boru zjechał do domku Babci na krzesełku od kolejki linowej, zamiast zwyczajnie wejść na scenę. Również bieganie po widowni przed pierwszym rzędem publiczności, przypominało coś z farsy, cyrku. Czy takiej opery chcemy nauczyć dzieci? Być może my, dorośli, myślimy, że trzeba do nich mówić po dziecinnemu, nie zapominajmy jednak, że one są mądre i chcą by do nich mówić poważnie. Jeśli zaś widzą w operze show, to będą myślały, że opera jest takim miejscem, gdzie wystawia się show. Opera Wrocławska Jiri Pauer "Czerwony kapturek" libretto: Mila Mellanova przekład libretta: Wojciech Szczucki reżyseria: Adam Frontczak kierownictwo muzyczne: Francesco Bottigliero scenografia: Małgorzata Słoniowska choreografia: Bożena Klimczak systent muzyczny: Justyna Skoczek Obsada: Czerwony Kapturek - Aleksandra Szafir, Babcia - Barbara Bagińska, Myśliwy - Tomasz Rudnicki, Wilk - Damian Konieczek, Kot - Ewa Pilinko, Koza - Dorota Dutkowska, Trzy kózki - Kamila Dykta, Łukasz Ożga, Zofia Knetki, Kominek - Konstanty Kuszczenko, Szafa - Maciej Pluskowski, Fotel - Magdalena Lis Premiera: 22.01.2008r.