Mayday, czyli jak ukryć podwójne życie

"Mayday1" - reż: T. Konina - Teatr im. Kochanowskiego w Opolu

Znakomity tekst, kapitalne kreacje, dwie godziny świetnej zabawy.

Mayday jest skazany na sukces. Ta rewelacyjnie napisana farsa wszędzie święci triumfy. Po wczorajszym premierowym przedstawieniu można być pewnym, że stanie się też przebojem "Kochanowskiego". 

 John Smith jest londyńskim taksówkarzem i prowadzi bardzo uporządkowane życie - wg rozkładu jazdy i specjalnego grafika, niezbędnego w sytuacji, gdy jest to życie... podwójne. Bo pan Smith ma nie tylko dwa mieszkania (bardzo gustowna, elegancka i pomysłowa scenografia z wielkim oknem, za którym widać panoramę miasta w lustrzanym odbiciu), które dzieli 4,5 minuty jazdy taksówką, ale też dwie kochane i kochające żony. Z których oczywiście żadna nie wie o drugiej. Wszystko układa sicjak po maśle, dopóki John nie wypada z grafika obu małżeństw na skutek pewnego wypadku. 

Dwie zaniepokojone spóźnieniem męża żony zawiadamiają policję. W życiu sprawa od razu by się wydała ale nie w mistrzowskiej farsie. Tu sytuacja komplikuje się z minuty na minutę, pomysłowe kłamstwo goni kolejne zmyślenie. Nieporozumienia i wymyślane ad hoc wyjaśnienia pączkują w zawrotnym tempie, ocierając się o absurd. Sytuacja non stop jest na granicy ujawnienia prawdy, a główny sprawca zamieszania dwoi się i troi, wciągając w nie wszystkich bohaterów, by rzecz się jednak nie wydała. 

Świetny tekst to połowa sukcesu. Ta druga zależy od aktorów, którym Cooney daje fantastyczne pole do popisu. I wszyscy w "Kochanowskim" spisują się na piątkę z plusem. Role Johna i Stanleya wydają się wprost napisane dla Leszka Malca i Andrzeja Czernika Nie ustępują im obie żony - Grażyna Misiorowska i Arieta Los-Pławszewska - ani dwaj inspektorzy policji - Bogdan Zieliński i Michał Świtała -czy Bartosz Dziedzic w kapitalnej roli geja i Łukasz Schmidt w reporterskim epizodzie.

 Mayday to dwie godziny znakomitej, błyskotliwej gry, a dla widzów dwie godziny nieustającego śmiechu.

Iwona Kłopocka
Nowa Trybuna Opolska
8 maja 2012

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia