Miasto artystów, ogrodników i performerów
Lublin "Miasto otwarte"25 czerwca rusza plastyczny festiwal "Miasto Otwarte". Rozpoczęły się już pierwsze prace - na trawniku obok Centrum Kultury przy ul. Peowiaków 12 można oglądać ogródek w kształcie twarzy Aleksandra Łukaszenki.
– Obchodzimy 440-lecie unii polsko-litewskiej, będą głowy państw Polski, Litwy i Ukrainy. Postanowiłem wam przysłać Łukaszenkę. Czyż nie będzie piękny, cały usiany rzodkiewką i burakami? – pyta litewski artysta performer Redas Dirżys.
Sam pomysł festiwalu nawiązuje do idei Oskara Hansena, który zaprojektował część LSM. Jego ideałem była przestrzeń, która dopasowuje się do człowieka, nie odwrotnie. Tym razem chodzi o wolność w wymiarze artystycznym. – Marzy mi się miasto, które się otwiera na sztukę – mówi kurator projektu Waldemar Tatarczuk. – Takie, w którym sztuka może funkcjonować w każdym miejscu. Przestrzeń to najlepsza sala wystawowa. Autor nie jest ograniczony ścianami, może ro- bić, co mu się podoba.
Dzieło litewskiego artysty Redasa Dirżysa, który słynie z tego, że lubi polityczne akcenty, polega na zasadzeniu ogródka przypominającego twarz białoruskiego prezydenta.
Łukaszenko jest dla Dirżysa symbolem. Artysta ma przy sobie „rozpikselowany” wizerunek białoruskiego dyktatora, na którym – podobnie jak w przypadku warholowskiej Marilyn Monroe – widać jedynie charakterystyczne punkty twarzy – oczy, usta i brwi. Podobnie jak ona Łukaszenko jest w pewien sposób gwiazdą naszych czasów, symbolem władzy, uwodzenia i destrukcji. – Nieszczególnie interesuje mnie, co się z tym potem będzie działo – mówi. – Ważna jest entropia, część nasion pomimo zabezpieczenia na pewno rozdziobią gołębie, gdzieś wyrośnie marchewka, a gdzieś trawa. To ten sam chaos, który ma miejsce w polityce.
Forma pracy to ukłon w stronę Lublina i lubelskich grup tzw. Nowej Fali Ogród i Ogród 2, które istniały w latach siedemdziesiątych i kontestowały PRL-owski ustrój.
– Ludzie mnie zaczepiają i spodziewają się, że tu będzie coś pięknego, może kwiaty, a właśnie niczego takiego nie będzie. Obywatele oglądają pięknego Łukaszenkę co dzień, obserwują, jak się zmieniają jego wąsy. Jak każdy polityk musi udawać, że jest piękny, by na niego głosowano. U mnie ten wizerunek ulegnie rozbiciu.
Na festiwalu będą rzeźby, instalacje, wykłady, billboardy, akcje i performance. Weźmie w nim udział 15 artystów, m.in: Janusz Bałdyga, Teresa Murak, Włodko Kaufman czy Robert Kuśmirowski. Zaingerują swoją sztuką – na dłużej lub krócej – w budynki, ulice, place i miejską zieleń. Można się spodziewać wielu zaskakujących realizacji. Na nasiona hyzopu Teresy Murak czeka już 1,5-kilometrowy pas zieleni na dwupasmówce z Lublina do Piask.
(mb)