Miasto powinno przejąć browar?
Jest kolejna propozycja jak zagospodarować budynek starej słodowniPo pomyśle młodego lubelskiego architekta, który przedstawił projekt zagospodarowania browaru jako centrum kulturalnego, padła kolejna propozycja w jaki sposób można uniknąć wyburzenia zabytkowego budynku. Jej autorem jest radny Michał Widomski, który w swojej interpelacji proponuje by ponownie włączyć zrujnowane budowle, takie jak stary browar, do życia miejskiego.
Po pomyśle młodego lubelskiego architekta, który przedstawił projekt zagospodarowania browaru jako centrum kulturalnego, padła kolejna propozycja w jaki sposób można uniknąć wyburzenia zabytkowego budynku. Jej autorem jest radny Michał Widomski, który w swojej interpelacji proponuje by ponownie włączyć zrujnowane budowle, takie jak stary browar, do życia miejskiego.
Interpelacja jest reakcją na pomysł miejskich urzędników, którzy zasugerowali możliwość wyburzenia dawnej słodowni przy ul. Misjonarskiej. Kiedyś była częścią browaru Vetterów, dziś okoliczni mieszkańcy skarżą się na sypiące się na ich głowy fragmenty elewacji.
Właśnie m.in. ten budynek, zdaniem Widomskiego, mógłby rozwiązać problemy lokalowe, jakie mają teraz np. Teatr Andersena czy urząd miasta. Jednocześnie odnawiając zabytki niekoniecznie miasto będzie musiało ponosić całość kosztów, bo o pieniądze można starać się m.in. z unijnego programu infrastruktura i środowisko.
"Lublin chcąc stać się miejscem przyciągającym rzesze turystów musi wykorzystać cały potencjał tkwiący w jego zasobach. Co dziwne inicjatywy zachowania dziedzictwa mają raczej charakter oddolny niż płyną z oczekiwanego przez społeczność Lublina, zaangażowania miejskich urzędników" - pisze Widomski, w swojej interpelacji. A jak zaznacza, bez ich zaangażowania na ochronę nie mogą liczyć dawne lubelskie fabryki, architektura XX-lecia międzywojennego czy ta tworzona przez Oskara Hansena w latach 60.
Radny Widomski ma nadzieję, że prezydent Wasilewski w odpowiedzi na interpelację, wskaże jakie projekty odnoszące się do zabytków złożyła jego administracja i jakie zamierza jeszcze złożyć oraz czy miasto ma pomysł na zagospodarowanie przemysłowych budynków, np. pod galerie sztuki czy miejskie instytucje kultury.
- Na razie jest za wcześnie by ustalić czy udałoby się przystosować browar na potrzeby miejskiego ratusza. Należy przede wszystkim wykonać szczegółową ekspertyzę w jakim jest stanie - mówi Adam Kita z wydziału architektury, budownictwa i urbanistyki urzędu miejskiego, członek komisji estetyki miasta. - Ale już teraz mogę powiedzieć, że koszty takiej ekspertyzy będą znaczne, ze względu na wielkość budynku.
Dla Gazety
Radny niezrzeszony Jan Gąbka
Pomysł przystosowania browaru na potrzeby miasta jest godny rozpatrzenia. Poszukuje się wciąż nowej lokalizacji dla ratusza. Jeśli browar można by było wyremontować na jego potrzeby, to moim zdaniem jest to logiczne rozwiązanie. Zwłaszcza, że można by było w ten sposób uratować zabytek.
Radny PiS Piotr Kowalczyk
Moim zdaniem tego typu budynki powinny wędrować w ręce prywatnych przedsiębiorców, którzy o wiele skuteczniej mogą uzyskać dotacje na potrzebne remonty niż administracja publiczna. Urząd miasta w ogóle nie powinien w czasach kryzysu myśleć o budowaniu nowej siedziby, to są przedsięwzięcia na czas dobrobytu.
Interpelacja jest reakcją na pomysł miejskich urzędników, którzy zasugerowali możliwość wyburzenia dawnej słodowni przy ul. Misjonarskiej. Kiedyś była częścią browaru Vetterów, dziś okoliczni mieszkańcy skarżą się na sypiące się na ich głowy fragmenty elewacji.
Właśnie m.in. ten budynek, zdaniem Widomskiego, mógłby rozwiązać problemy lokalowe, jakie mają teraz np. Teatr Andersena czy urząd miasta. Jednocześnie odnawiając zabytki niekoniecznie miasto będzie musiało ponosić całość kosztów, bo o pieniądze można starać się m.in. z unijnego programu infrastruktura i środowisko.
"Lublin chcąc stać się miejscem przyciągającym rzesze turystów musi wykorzystać cały potencjał tkwiący w jego zasobach. Co dziwne inicjatywy zachowania dziedzictwa mają raczej charakter oddolny niż płyną z oczekiwanego przez społeczność Lublina, zaangażowania miejskich urzędników" - pisze Widomski, w swojej interpelacji. A jak zaznacza, bez ich zaangażowania na ochronę nie mogą liczyć dawne lubelskie fabryki, architektura XX-lecia międzywojennego czy ta tworzona przez Oskara Hansena w latach 60.
Radny Widomski ma nadzieję, że prezydent Wasilewski w odpowiedzi na interpelację, wskaże jakie projekty odnoszące się do zabytków złożyła jego administracja i jakie zamierza jeszcze złożyć oraz czy miasto ma pomysł na zagospodarowanie przemysłowych budynków, np. pod galerie sztuki czy miejskie instytucje kultury.
- Na razie jest za wcześnie by ustalić czy udałoby się przystosować browar na potrzeby miejskiego ratusza. Należy przede wszystkim wykonać szczegółową ekspertyzę w jakim jest stanie - mówi Adam Kita z wydziału architektury, budownictwa i urbanistyki urzędu miejskiego, członek komisji estetyki miasta. - Ale już teraz mogę powiedzieć, że koszty takiej ekspertyzy będą znaczne, ze względu na wielkość budynku.
Dla Gazety
Radny niezrzeszony Jan Gąbka
Pomysł przystosowania browaru na potrzeby miasta jest godny rozpatrzenia. Poszukuje się wciąż nowej lokalizacji dla ratusza. Jeśli browar można by było wyremontować na jego potrzeby, to moim zdaniem jest to logiczne rozwiązanie. Zwłaszcza, że można by było w ten sposób uratować zabytek.
Radny PiS Piotr Kowalczyk
Moim zdaniem tego typu budynki powinny wędrować w ręce prywatnych przedsiębiorców, którzy o wiele skuteczniej mogą uzyskać dotacje na potrzebne remonty niż administracja publiczna. Urząd miasta w ogóle nie powinien w czasach kryzysu myśleć o budowaniu nowej siedziby, to są przedsięwzięcia na czas dobrobytu.