Między absurdem a rzeczywistością

"Wariatka" - Teatr Bajka i Agencja Produkcyjna Palma

Spektakl "Wariatka" to inscenizacja tragifarsy autorstwa współczesnej rosyjskiej scenarzystki Nadieżdy Ptuszkiny. Jest to przewrotna, absurdalna, ale prawdopodobna historia kobiety gotowej na wszystko. W roli tytułowej wystąpiła rewelacyjna Edyta Olszówka

Zarówno pierwsza jak i druga część spektaklu rozpoczyna się tajemniczą muzyką, kóra jest odtwarzana przy zgaszonych światłach. Po krótkiej chwili światła zostają zapalone i rozpoczyna się akcja. Na scenie pojawia się Edyta Olszówka, a po chwili Lesław Żurek – jedyni aktorzy występujący w tym spektaklu. 

Bohaterami przedstawienia są Marina – zwariowana i zdesperowana kobieta oraz Aleksiej – czarujący biznesmen. Z pozoru są to zupełnie obcy sobie ludzie, jak się jednak okaże, nie do końca. Postaci „przypadkowo” spotykają się na przystanku autobusowym i tam właśnie rozgrywa się pierwsza część spektaklu. Marina wyjawia mężczyźnie, że wie o nim bardzo dużo, obserwowała go od dawna. Składa mu propozycję, którą zaskakuje nie tylko bohatera, ale i widzów – chce mieć z nim dziecko. Na początku bohaterka narzuca się mężczyźnie, a ten wszelkimi sposobami chce się od niej uwolnić. W drugim akcie bohaterowie przenoszą się do biura Aleksieja i następuje wyraźna zmiana postaw obu postaci. Teraz to on jest zauroczony Mariną, a ona bardziej powściągliwa, odmawia spotkań. Prowadzą grę, w której dla niej stawką jest dziecko, dla niego współpraca.

Edyta Olszówka doskonale wciela się w rolę tytułowej wariatki prezentując na scenie cały wachlarz umiejętności aktorskich: kokietuje, szantażuje, rozpacza, na końcu zaś wzrusza. Jej obecność jest dużym atutem przedstawienia. Energia, którą emanuje, bezapelacyjnie przyciąga uwagę i wzbudza sypmatię widzów. Lesław Żurek również dobrze sprawdza się w swojej roli. W pełni wczuwa się w postać pewnego siebie biznesmena. Oboje aktorzy bardzo dobrze przekazują emocje, które targają bohaterami. 

Na scenie znajduje się imitacja przystanku autobusowego, który później sprytnie zmienia się w biuro Aleksieja. Cała akcja rozgrywa się w ciągu jednego dnia w tych dwóch miejscach, więc niepotrzebne jest gaszenie świateł dla zmiany rekwizytów. Aktorzy ubrani są dość elegancko: on ma na sobie garnitur, ona – sukienkę, pończochy, płaszcz, szpilki oraz typowy dla Rosjanki beret. 

Przewrotna sztuka, ukazuje odmienne punkty widzenia kobiety i mężczyzny. Komizm sytuacji i zabawne dialogi sprawiają, że widzowie dobrze się bawią, czego dowodem jest częsty, szczery śmiech. W sztuce można również doszukać się intrygujących niejasności, co pozwala na różnorodne interpretacje. Na przykład to, że na koniec spektaklu Marina ucieka. Widz może zastanawiać się czemu, po długich staraniach o zainteresowanie Aleksieja, gdy w końcu je zdobywa, odchodzi bez wyjaśnienia. "Wariatka" w wykonaniu duetu Olszówka-Żurek jest pełna humoru, obsesji, pożądania.

Żaneta Ziółkowska
Dziennik Teatralny Warszawa
9 stycznia 2012

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia