Najmłodsi na widownię!

"Bajka-Zjajka" - reż: Maciej Dużyński - Teatr Dzieci Zagłębia

Co zrobić, by w teatrze skutecznie skupić uwagę kilkudziesięciu parolatków? Można wpuścić ich na specjalnie przystosowaną teatralną widownię (pluszowe królestwo, w którym najmłodsi widzowie mogą wygodnie rozsiąść się na wielkich pufach i kolorowych poduchach), pozwolić im oglądać spektakl "Bajka-Zjajka" i patrzeć, co się z tego wykluje.

Puc i Ciut, barwni pierwszoplanowi bohaterowie napisanej i wyreżyserowanej przez Macieja Dużyńskiego "Bajki-Zjajka", odkrywają wokół siebie sprytnie pochowane zabawki i dzielą się nimi. Jasno określają, do kogo należy piłka, do kogo skakanka, a czyj jest wielki budzik. Mają jednak coś wspólnego: oboje czują się odpowiedzialni za znalezione przypadkiem jajko, nad którym postanawiają sprawować opiekę. Z pełną powagą pilnują znaleziska dzień i noc, dbają, by w wielkim wiadrze miało święty spokój. 

Od momentu wyklucia z jajka, mała zielona dżdżowniczka bez końca absorbuje uwagę bohaterów. Puc i Ciut ze zdziwieniem odkrywają, że niewielka Zjajka ma dość niewyszukane potrzeby: właściwie tylko śpi, je (choć właściwszym określeniem byłoby słowo "pożera") i nieustannie rośnie. Robaczek pozostaje niewzruszony na wysiłki opiekunek, które próbują zachęcić go do zabawy: z niesłabnącym zainteresowaniem kręcą się wokół coraz większej Zjajki, wrzucając do zielonej paszczy cukierki, obierki, makaron, kwiatki, stare sery i inne osobliwe smakołyki Okazuje się, że warto było troskliwie zajmować się niezbyt rozrywkową gąsienicą, by w finale zobaczyć odlatującego kolorowego motyla.

Na trawiastej polanie pojawiają się też inni goście, nie tylko pluszowi: przezabawny kret w plastikowych okularach i z wadą wymowy; płaska, zielona żaba z wywalonym jęzorem; sprężyste króliki w najprawdziwszych różowych trampkach i puszysta, mądra, wykształcona medycznie sowa (jej rady przydają się po naprawdę obfitej uczcie Zjajki). Ekspresyjne aktorstwo Katarzyny Bały (Puc) i Kariny Abrahamczyk-Zator (Ciut) płynnie łączy się z urokami teatru lalkowego. Dodatkowo plastyczna gra świateł, stonowana muzyka i zabawne piosenki sprawiają, że mamy do czynienia z dynamicznym, spójnym estetycznie spektaklem dla najmłodszych widzów, widowiskiem o odpowiedzialności, wspólnym działaniu i o radości z tego, co niespodziewane.

 "Bajka-Zjajka" to dowód na to, że w teatrze widzowie w wieku przedszkolnym mogą czuć się świetnie: kilkuletnie dzieci, którym zniesiono wszelkie bariery między sceną a widownią, żywo reagowały na poczynania pełnych energii i emocji bohaterów. Pewnemu chłopcu, na oko czteroletniemu, tak spodobał się gigantyczny, piętrowy tort, że z pewną siebie miną wkroczył na środek sceny, by zdmuchnąć migoczącą na jego szczycie świeczkę; jedna z aktorek odprowadziła malucha na miejsce, nawet na sekundę nie przerywając swojej kwestii. Po zasłużonych oklaskach młodzi widzowie zostali zaproszeni do zabawy wśród wykorzystanych w spektaklu rekwizytów, dzięki czemu dzieci zapewne jeszcze chętniej będą wracać do Teatru Dzieci Zagłębia na kolejne spektakle wystawiane w ramach Baby Sceny.

Julia Korus
Teatr dla Was
8 maja 2012

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...