Nie bogactwo jest najważniejsze

"Cudowna lampa Aladyna" - reż. L. Chojnacki - Teatr Lalki i Aktora w Opolu

Spektakl "Cudowna lampa Aladyna" w reżyserii Lecha Chojnackiego zrealizowany w Teatrze Lalki i Aktora w Opolu otwiera przed widzem bramę do zaczarowanego świata Baśni z 1001 nocy. Świat jest na tyle przekonywujący, iż każdy z nas w czasie trwania przedstawienia może w mgnieniu oka znaleźć się w nieznanej krainie, w której magia i tajemniczość wiodą prym nad zwyczajną prozą ludzkiego życia.

W wykreowanym przez Chojnackiego świecie niezwykle istotne stają się rekwizyty, które uzupełniają kreację bohaterów. Jednocześnie to one decydują o klimacie bajecznej sztuki. Zamiast kurtyny jest fioletowy tiul ze wzorem typowym dla Bliskiego Wschodu. Intryguje on i wprowadza w tematykę sztuki. Spektakl rozpoczyna tajemniczy głos dobiegający zza kulis i otwierająca się magiczna księga, za którą znajdują się aktorzy i kukiełki, którzy zagrają swoje role. Ta ciepła, magiczna atmosfera nie będzie trwała zbyt długo. Za kilka chwil przed widzem wyłoni się gigantyczna postać czarnoksiężnika. W przeciwieństwie do treści baśni od samego początku trwania spektaklu możemy przekonać się o złych zamiarach Roeoendera. Choć po tej krótkiej scenie odprawiania czarów i złych mocy zamienia się w poczciwą kukiełkę, to i tak budzi on strach i utożsamiamy go z czarnym charakterem.

Należy zauważyć, ze pomimo tego, iż jest to przedstawienie kukiełkowe, nie oznacza to uproszczenia treści i jakiejkolwiek banalności. Zadbano o najdrobniejsze szczegóły. Aktorzy ubrani są w prawie identyczne stroje jak  ich kukiełki. Na szczególną uwagę zasługuje dopełnienie magii, atmosfery Baśni z 1001 nocy przez scenografię Dariusza Parasa oraz muzykę Roberta Kanaana. Ważną funkcję w spektaklu pełnią światła, bo kreują chociażby cudowną lampę. Na scenie jest także wiele luster z których bije blask. Nade wszystko niesamowita jest wykreowana postać ducha lampy w postaci unoszącego się dymu. Z kolei muzyka odzwierciedla klimaty z krainy Bliskiego Wschodu i to między innymi ten element wprowadza nas do tej uroczej krainy.

Spektakl tworzy niesamowitą całość, jeden element jest uzupełnieniem kolejnego. Z całą pewnością uosabia on magię baśni, w której dzieci czują się jak ryby w wodzie, a dorośli mogą na nowo uwierzyć w jej niezwykłą moc. Jednak istotniejsze staje się przesłanie, że to nie bogactwo jest najważniejsze, lecz miłość, której pragnie każdy człowiek. Inscenizacja może również przekonać do takiego stwierdzenia, że nie wszystko co jest daleko i wydaje się nieosiągalne nigdy nas do siebie nie zbliży.  

Aleksandra Różańska
Teatr dla Was
9 września 2011

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...