Nie tylko dla koneserów

Odczarować mit o GTS

Komedia Szekspira w czystej postaci, inscenizacje dzieł dramaturgów współczesnych, w tym "najpiękniejszy spektakl o miłości" w wykonaniu greckich aktorów z niepełnosprawnościami, a także spora dawka muzyki - to atrakcje, jakie przygotował na najbliższe miesiące Gdański Teatr Szekspirowski.

- Bardzo zależy mi na tym, aby odczarować mit o GTS jako instytucji bardzo elitarnej i dostępnej wyłącznie dla bardzo wąskiej grupy koneserów - zapewnia Agata Grenda, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.

Gdański Teatr Szekspirowski jest jedynym teatrem szekspirowskim w Polsce. Powstał w miejscu, gdzie od początku XVII wieku funkcjonował budynek Szkoły Fechtunku - pierwszy publiczny teatr ówczesnej Rzeczypospolitej. Inspirowany dawnym teatrem elżbietańskim, nowoczesny obiekt z jedynym tego typu na świecie otwieranym dachem zaprojektował włoski architekt Renato Rizzi, profesor Uniwersytetu w Wenecji. Zbudowane z ruchomych platform scena i widownia dają reżyserom goszczącym w GTS niemal nieograniczone możliwości inscenizacyjne.

Nie tylko dzieła Szekspira
W repertuarze Teatru Szekspirowskiego znajdziemy jednak znacznie więcej, niż prezentacje dzieł mistrza ze Stratfordu.
- Szekspir jest dla nas zawsze punktem wyjścia i pretekstem - mówi Agata Grenda, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. - Jest on też dla nas, poprzez swoją przebogatą i niesamowicie urozmaiconą twórczość, swoistym wytrychem - za co się nie weźmiemy, okazuje się, że u Szekspira już to było, więc kontekst nasuwa się sam. Szekspira w czystej postaci prezentujemy w ramach Festiwalu Szekspirowskiego. W sezonie staramy się natomiast włączyć do repertuaru pozycje, które zainteresują szerokie grono odbiorców. Nie tylko tych gustujących w sztuce wyrafinowanej, elitarnej, choć oczywiście sztuki naszego patrona będą się z nimi przeplatały. Teatr będzie przeplatał się z muzyką, pojawią się ciekawe propozycje dla dzieci.

Gdański Teatr Szekspirowski otwiera się na szerokiego odbiorcę

Otwarcie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego na szerokiego odbiorcę to jedna z kluczowych zmian, jakie wprowadziła Agata Grenda, obejmując stanowisko dyrektora tej instytucji.
- Mamy nadzieję pokazywać spektakle i najgorętsze projekty artystyczne z całego świata. To oczywiście wymaga czasu i funduszy, ale też przyzwyczajenia publiczności do innego Teatru Szekspirowskiego, niż ten z czasów profesora Limona - mówi Agata Grenda. - Profesor Jerzy Limon był darzony wielką estymą, samą swoją osobą nadawał prestiż i znaczenie temu teatrowi. Zawsze będę mu za to wdzięczna. Ja jednak jestem z innego pokolenia, jestem kobietą, zapewne też trochę inaczej myślę o promocji i marketingu. Chciałabym połączyć tradycję z nowoczesnością, to, co awangardowe z tym, co klasyczne. Chciałabym przyciągnąć dzieci, które w wyniku pandemii zostały odcięte od wartościowej kultury, ale też tych, którzy uważają, że teatr to instytucja wyłącznie dla koneserów. Mam nadzieję, że nasze propozycje repertuarowe okażą się wystarczającą zachętą do odwiedzenia Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
Szekspir, czarna wizja przyszłości i bardzo niezwykły Bałwan
Gdański Teatr Szekspirowski planuje prezentować projekty inspirowane twórczością geniusza ze Stratfordu, wchodzić z nim w polemikę, zgadzać się z nim i mu zaprzeczać, ale też prezentować jego arcydzieła w najczystszej postaci, czego dowodem są "Wesołe kumoszki z Windsoru" (21-23 stycznia) - spektakl będący koprodukcją GTS i Teatru Wybrzeże.

Przeciwwagą do klasycznego Szekspira będzie współczesny i pełen alegorii "Śnieg" na podstawie powieści tureckiego noblisty Orhana Pamuka (28-29 stycznia).
- To powieść polityczna i poetycka zarazem - opowiada Bartosz Szydłowski, reżyserujący spektakl. - Dystopijne marzenie o lepszym życiu, wyrwaniu się z piekła politycznych i obyczajowych uzależnień. Małe prowincjonalne miasteczko Kars jest zwierciadlanym odbiciem polskiego pejzażu. Potrzeba wolności ściera się w nim z autorytarną wizją świata, fanatyzmem religijnym i zwykłym życiem, które pogrąża się w niespełnieniu, topniejąc jak płatek śniegu na dłoni. Gdzie może przetrwać to, co jest dla nas najważniejsze, to kim jesteśmy, to o czym marzymy? Skoro nie realizujemy się w konkretnym życiu, to może zrealizujemy się w poezji?

Nie zabraknie też teatralnej propozycji dla dzieci. Już 27 lutego na deskach GTS Poznański Teatr Animacji przedstawi spektakl "Ja, Bałwan", opowiadający o bardzo nieoczywistej, ale głębokiej, męskiej przyjaźni, poświęceniu i radości z drobnostek życia codziennego.
"Ja, Bałwan" na podstawie sztuki Maliny Prześlugi w reżyserii Artura Romańskiego, to poruszająca, a zarazem dowcipna opowieść o przygodach Bałwana i Marchewki, którzy przypadkowo połączeni (dosłownie i w przenośni) przez los, uczą się życia od siebie wzajemnie i odkrywają wspólnie moc przyjaźni. Spektakl został doceniony zarówno przez dzieci, jak i dorosłych widzów i krytyków, zdobywając aż 7 nagród na 30. Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Lalek w Opolu.

Najpiękniejszy spektakl o miłości

- To była bezsprzecznie najważniejsza sztuka teatralna, jaką w życiu widziałem - napisał na łamach "Parallaxi Magazine" grecki pisarz i poeta Thanasis Triaridis, po obejrzeniu "Horse in Love" - spektaklu, który 4 marca będziemy mogli zobaczyć w Teatrze Szekspirowskim.
Projekt "Horse in Love/The Absurdity of Love - Connecting in Europe" opiera się na prezentacji greckiego spektaklu w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, na portugalskiej platformie cyfrowej, w formacie hybrydowym w Bułgarii oraz na Cyprze w ramach Festiwalu Beyond Dis-dance. Spektakl zostanie zaprezentowany w ramach programu Perform Europe.
Czy miłość jest dostępna dla wszystkich? Odpowiedzi na to pytanie będą starały się udzielić osoby z rozmaitymi niepełnosprawnościami. Widz będzie towarzyszył im w poszukiwaniu odpowiedzi na wiele pytań, które często chodzą nam po głowie, a których nie odważymy się bądź nie mamy komu zadać. Dlaczego miłość i seks to nadal tabu, jeśli tematem dyskusji mają być osoby z niepełnosprawnościami?
W jakim stopniu niepełnosprawność potrafi storpedować życie uczuciowe? Czy każdy ma prawo do odwzajemnionej miłości od pierwszego wejrzenia, czy "niepełnosprawny" ma takie samo libido, jak wszyscy inni? Jak wygląda życie seksualne osób przebywających pod opieką odpowiednich instytucji? Czy to wstyd płacić za "miłość"? I wreszcie jedno z najtrudniejszych pytań - na ile otwarcie potrafimy rozmawiać o seksie, jeśli chodzi o życie uczuciowe własnego, dorosłego dziecka?

Spektakl "Horse in Love" od chwili premiery niezmiennie porusza i zbiera najwyższe noty. Jest w swojej prostocie tak dosadny i przejmujący, że słowa bohaterów niejednokrotnie wzruszają do łez. Masz ochotę sprawdzić, czy poruszy i ciebie?

Koncerty w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim

Miłośnikom muzyki nie trzeba przypominać, ale pozostałym podpowiadamy, że w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim odbywają się też koncerty. I to o bardzo szerokim wachlarzu stylistycznym.

I tak, na przykład, 5 lutego na deskach GTS posłuchamy Laboratorium pieśni - trójmiejskiego kobiecego zespołu pieśniarek, powstałego w 2013 roku. Grupa śpiewa i aranżuje tradycyjne pieśni polifoniczne: ukraińskie, bułgarskie, białoruskie, serbskie, albańskie, bośniackie, polskie, a także gruzińskie, skandynawskie, oksytańskie i wiele innych. Pieśni Świata wykonują zarówno a capella, jak i przy akompaniamencie bębnów szamańskich i innych etnicznych instrumentów (m.in. shruti box, dzwonków, przeszkadzajek, fletu, kalimby, mis, gongu), wnosząc w pieśni tradycyjne nową aranżację, przestrzeń improwizacji głosowych, inspirowanych dźwiękami natury, często intuicyjnych, dzikich, kobiecych.

W repertuarze GTS kryje się też prawdziwy rarytas dla fanów kultowej polskiej muzyki rockowej! 20 marca 2022 roku wystąpi tam bowiem Lech Janerka, który od wielu lat niezwykle rzadko występuje na żywo. Artysta zaprezentuje swoje najgłośniejsze utwory.

"Last but not least!" - mówiąc w języku Szekspira. 1 kwietnia na scenę GTS powrócą Fisz Emade Tworzywo, by zaprezentować materiał ze swojej najnowszej płyty Ballady i Protesty. Od 2001 roku zespół wydał 10 płyt utrzymanych w stylistyce około hiphopowej. Jako pierwsi na tak wysokim poziomie wprowadzili w polskim hiphopie miękkie brzmienia i miękkie teksty, nawiązując swego czasu do klimatów Native Tongues. Od tamtego momentu, do dzisiaj, bracia stale eksperymentują, starając się jednak, by wszystkie ich wynalazki łączył jeden składnik - wysoka jakość i zaangażowanie.

Ewa Palińska
www.trojmiasto.pl
25 stycznia 2022

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...