Nieobecność. Nieobecna. Nieobecny. Nieobecne.

"Nie ma" - aut. Mariusz Szczygieł - Wydawnictwo Dowody na istnienie

Mariusz Szczygieł, jako autor książek, znany mi był do tej pory z lektur poświęconych głównie Czechom. Kiedy w 2018 roku ukazała się kolejna pozycja, pt. „Nie ma" wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć, bo to tytuł dosyć intrygujący. Okazja nadarzyła się niestety dopiero kilka lat później, ale „Nie ma" zostanie ze mną na długo - o ile nie na zawsze.

 No właśnie, to „na zawsze". Jestem z tych, którzy twierdzą, że „na zawsze" nie istnieje i bardzo unikam tego sformułowania w swoim życiu. Było. Jest. Nie ma. A może nigdy nie było i nie ma, i już nie będzie, za późno. Właśnie o tym jest ta książka. Jednak nie jest to o tęsknocie, o smutku z utraty.

Mariusz Szczygieł przez opis bardzo różnych sytuacji i rozmowy ze wspaniałymi ludźmi opowiada czytelnikom jak wiele osób, rzeczy, wydarzeń, zjawisk nam umyka w codziennym biegu. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z ich przemijania, bo pozornie są dla nas bez znaczenia. Natomiast po lekkim, a czasami głębszym zastanowieniu dochodzimy do wniosku, że „nie ma" spraw bez znaczenia. Trochę jak efekt motyla. Nasi bliscy i dalsi odchodzą z tego świata. Wydarzenia przemijają. Emocje wygasają. Wspomnienia zacierają się. Rzeczy się gubią. W naszym życiu nigdy nie mieliśmy... przedmiotów, uczuć, okazji.

Autorowi udało się nie tylko przytoczyć wiele historii i przedstawić kilku bohaterów, ale przede wszystkim zmusić odbiorcę do zastanowienia się nad przyswajana treścią. Tak, zmusić – słowo użyte z premedytacją – jeśli ktoś nie chce być „zmuszony" do rozważań nas własnym „nie ma", lepiej niech do lektury nie podchodzi, szkoda jego czasu.

Jesteśmy prowadzeni przez meandry życia postaci znanych i nie znanych, świadkami ich cierpień i radości, czasami ich początku i końca. Fantastyczne przeżycie. Bywa że bardzo trudne – jak w relacji z powstawania reportażu „Śliczny i posłuszny" z 2013 roku. A czasami i niezrozumiałe, w pierwszym czytelniczym podejściu.

Sam autor zaznacza, że w tej książce nic nie jest zmyślone. I to przeraża najbardziej. Czyli te emocje i uczucia oraz ich brak jest tak bardzo prawdziwy. Wspaniały i okrutny zarazem.

„Nie ma" Mariusza Szczygła, to opowieść snuta latami, by na końcu okazać się prawdą o istnieniu.

Anna Kłapcińska
Dziennik Teatralny Kraków
8 lutego 2021
Książki
Nie ma

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia