Niepokojąca baśń dla dorosłych

"Migrena" - reż: Anna Augustynowicz - Teatr Współczesny w Szczecinie

Anna Augustynowicz inscenizuje najczarniejszy scenariusz macierzyństwa

Helena (Anna Moskal) z mężem (świetna rola Michała Lewandowskiego) decydują się na wychowanie Tjodolfa, dziecka niefrasobliwej pracownicy rzeźni Fanny (Małgorzata Klara). Chłopczyk rośnie i rozwija się pod opieką coraz bardziej z nim szczęśliwej przybranej matki. Fanny znajduje bogatego kochanka i postanawia sprowadzić potomka do nowego domu. Mąż Heleny, który okaże się naturalnym ojcem chłopca, godzi się na to, co jednak ma tragiczne konsekwencje.

"Migrena" to tekst dramatu, który Antonina Grzegorzewska napisała na kanwie opowiadania "Macierzyństwo" noblistki Sigrid Undset i przesłała e-mailem Annie Augustynowicz.

Najczarniejszy scenariusz macierzyństwa Grzegorzewska napisała w formie strumienia poetyckich i brutalnych wersetów, przywołujących skojarzenia ze stylem językowym dramatów Elfriede Jelinek.

Ponurą opowieść Anna Augustynowicz inscenizuje w formie baśni dla dorosłych, którą aktorzy opowiadają, kierując swoje kwestie wprost do widowni. Wprowadza też odpowiednik chóru antycznego, który tu stanowią "trzy małe świnki" (trzy aktorki w maskach świń). Ale przecież to prawdziwe baśnie - jak głosił ich wybitny interpretator Bruno Bettelheim - a nie "bezpieczne" współczesne opowieści, mówią nam od dziecka o okrucieństwie nieodłącznie wpisanym w człowiecze istnienie. I w uczciwy, bo pozwalający na dystans, sposób konfrontują z problemami egzystencjalnymi, które budzą w nas zawsze lęk. Takim jak odwieczne pytanie, która jest matką, ta co urodziła, czy ta co wychowała?

Przeciwstawione sobie dwie matki Tjodolfa: rozpalająca męskie zmysły Fanny, która chce być wolna, ale z woli natury zostaje matką oraz schludna, powściągliwa mieszczka Helena, matka z potrzeby serca, w gruncie rzeczy znajdują się w tej samej klatce, której ramy wyznacza twardy patriarchalny porządek świata. W takim świecie i "kobiecie dzikiej", i "kobiecie udomowionej" nie udaje się łączyć wypełniania przypisanych ról społecznych z osobistym spełnieniem.

Przegrywa Fanny, która sprowadzając siebie do kupowanego trofeum z dzieckiem, popisowego bibelotu przy "prawdziwej" matce, szybko znudzi się kochankowi.

Przegrywa życie Helena, która zakleszczona w patriarchalnych relacjach damsko-męskich nie walczy z mężem o prawo do głosu, którego sens stanowi mały chłopczyk urodzony przez jego kochankę.

A baśnie od zawsze przynoszą przestrogę, że kto jest lękliwy w odnalezieniu własnej natury, będzie wiódł jałową egzystencję, idąc na rzeź życia.

Teatr Współczesny: "Migrena" Antoniny Grzegorzewskiej, reżyseria Anna Augustynowicz, muzyka Jacek Wierzchowski, scenografia Marek Braun, kostiumy Wanda Kowalska. Premiera 13 lutego 2010 r.

Ewa Podgajna
Gazeta Wyborcza Szczecin
16 lutego 2010

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...