Norwid. Poeta teatru.

"Cztery Dramaty" - aut. Cyprian Norwid - Wydawnictwo Ossolineum,

Właściwie nie trzeba nikomu ani przedstawiać, ani polecać książek wydawanych w ramach serii Biblioteki Narodowej Wydawnictwa Ossolineum. Przede wszystkim dlatego, że jest obecna na rynku księgarskim od dziesięcioleci i słynie z doskonałych opracowań tekstów literackich. Jednak niedawno Wydawnictwo Ossolineum zaproponowało swoim czytelnikom tom wyjątkowy, który szczególnie zwrócił moją uwagę. To „Cztery dramaty" Cypriana Norwida.

W książce znajdujemy późne utwory poety: „Aktora", „Za kulisami – Tyrtej", „Pierścień Wielkiej-Damy" oraz „Kleopatrę i Cezara". Są to dramaty wymagające od czytelnika pewnych kompetencji i dość szerokiej wiedzy humanistycznej. Znaczną pomocą w ich lekturze i rozumieniu jest świetne opracowanie przygotowane przez Kazimierza Brauna a zamieszczone w pierwszej części książki. Braun, filolog, reżyser (!) i znawca twórczości Norwida, w pierwszej kolejności wprowadza czytelnika w meandry biografii wieszcza. W dynamiczny sposób kreśli sylwetkę poety, by następnie omówić jego twórczość dramaturgiczną. Oczywiście ze szczególnym uwzględnieniem dramatów zamieszczonych w książce.

Kazimierz Braun wyreżyserował w teatrach i w telewizji wszystkie zawarte w tomie sztuki. Na scenie Teatru Polskiego w Warszawie zrealizował "Pierścień wielkiej damy" (1962), w Teatrze im. Osterwy w Lublinie "Aktora" (1965), Teatrze im. Słowackiego w Krakowie "Za kulisami" (1970), natomiast  "Kleopatrę i Cezara" we Wrocławskim Teatrze Współczesnym im. Wiercińskiego (1975). W Teatrze Telewizji z kolei przygotował dwa dramaty Norwida: „Aktora" (1962) i "Miłość czystą u kąpieli morskich" (1979). „Miłości..." w niniejszym zbiorze nie znajdziemy, ale warto zwrócić na ów dramat uwagę. Twórczości dramatycznej Norwida poświęcił zresztą też część swoich "Notatek reżysera" i nawet napisał jego monografię.

Braun zatem doskonale objaśnia czytelnikowi zamieszczone w książce dramaty, co jest być może także efektem pogłębionych studiów przy realizacji dramatów na scenie. A są one niezwykle bogate w postaci i finezyjne dialogi. Wbrew obawom lektura nie jest nużąca – wprost przeciwnie, akcja toczy się wartko i wciąga w ten niezwykły norwidowski świat pięknego słowa. Zresztą dramaty Norwida z całych ich bogactwem językowym Braun przecież wielokrotnie i – co istotne – z dużym powodzeniem przenosił na scenę, bo na przykład doskonałą reżyserię „Aktora" w Teatrze im. Osterwy w Lublinie doceniono aż dwa razy. Na 2. Telewizyjnym Festiwalu Teatrów Dramatycznych w 1965r Braun otrzymał nagrodę indywidualną za reżyserię. Po raz drugi tę samą realizację nagrodzono na 5.Kaliskich Spotkaniach Teatralnych (1965r.) za opracowanie tekstu i również za reżyserię.

Późne dramaty Norwida powstawały w okresie, gdy wielcy poeci dramatów już nie pisali. Ale przyjrzawszy się bliżej biografii poety można uznać, że Norwid od początku tworzył będąc jakby obok nurtu swojej epoki a nawet znacznie ją wyprzedzał. Czytając chociażby „Pierścień Wielkiej –Damy" można odnieść nieodparte wrażenie, że Norwidowi bliżej było do Wyspiańskiego niż Mickiewicza. A może nawet był bliżej czasów już nam współczesnych? „Aktor", „Za kulisami – Tyrtej", „Pierścień Wielkiej-Damy" oraz „Kleopatra i Cezar" to sztuki pełnospektaklowe, bardzo dojrzałe, poruszające tematy jak najbardziej uniwersalne i do dziś aktualne. W „Aktorze" bohaterem sztuki wydaje się być nie hrabia Jerzy a PIENIĄDZ, w „Za kulisami – Tyrtej" – chodzi o ODTRĄCENIE MĄDROŚCI tzn. człowieka o wielkim sercu i twórczym umyśle i PRZYJĘCIE GŁUPOTY, czyli człowieka głupiego i prymitywnego. W „Pierścieniu..." rzecz dotyczy POSIADANIA i NIE-POSIADANIA oraz ich społecznych i towarzyskich konsekwencji zaś w „Kleopatrze..." – chodzi o POLITYKĘ, uwikłanie jednostek w zależności, których konsekwencje dotyczą nie tylko jednostek, ale i narodów. Pieniądz, odtrącenie mądrości na rzecz głupoty, odbiór społeczny posiadania lub nie-posiadania tego, co materialne, niemoralna i egoistyczna polityka – czyż nie jest to obraz naszych czasów?

Żaden z dramatów z tomu Ossolineum nie został opublikowany za życia autora i – być może właśnie dlatego - jedynie „Pierścień Wielkiej-Damy" zachował się w całości. Pozostałe teksty nie są kompletne, co czytelnikowi jest sygnalizowane zarówno w opracowaniu Brauna jak i w dramatach. Nie przeszkadza to jednak w lekturze, czytelnik zapoznaje się pełnowymiarową fabułą. Edycja Biblioteki Narodowej podaje bowiem dramaty Norwida w formie zdecydowanie czytelnej i możliwie najwierniejszej zamierzeniom autora - o czym przeczytać możemy także w nocie edytorskiej poprzedzającej teksty dramatów. Dobre wrażenie robi też bogata bibliografia będąca podstawą opracowania, która jest doskonałym drogowskazem dla bardziej wnikliwych czytelników.

Zatem Norwida da się realizować na współczesnej scenie z sukcesem i da się go także czytać, choć jego twórczość jest wymagająca. Czytelnikowi sięgającemu po nią zapewne przyda się umiejętność odczytywania metafor, znajomość historii, biografii autora, posiadania pewnego zakresu wiedzy o mitologiach, symbolach, religiach. Mniej wprawny czytelnik jednak nie powinien obawiać się sięgnięcia po tom dramatów wydany przez Ossolineum, dlatego, że utwory - poza wstępnym jak wspomniałam doskonałym opracowaniem - dodatkowo opatrzone są licznymi przypisami wyjaśniającymi terminy, jakimi posłużył się Norwid pisząc swoje dzieła a nawet odsyłającymi do wydarzeń historycznych, do których zaledwie niejasno nawiązywał czy którymi zaledwie inspirował się w swojej twórczości.

Norwid pisał dramaty będąc przede wszystkim poetą, nie przeszkadza to jednak w żaden sposób lekturze, akcja w każdej ze sztuk toczy się wartko - jest po prostu pięknie napisana i bogata w znaczenia. Przyznam, że nie chciałabym tych dramatów oglądać na scenie w wersji uproszczonej, pozbawionych pierwotnej poetyki, charakteru ich twórcy, zdominowanych przez jakąś reżyserską wizję czy ideologię.

Chciałabym zobaczyć Norwida takiego, jakiego poznałam dzięki lekturze „Czterech dramatów".

Agnieszka Kowarska
Dziennik Teatralny Łódź
8 stycznia 2020
Książki
Cztery Dramaty

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia