Nowe podróże Nowego Teatru

"Na krańcach świata" - reż. Marcin Brzozowski - Teatr Nowy w Łodzi

Teatr Nowy zabiera wszystkich miłośników teatru w podróż niezwykłą. Gwarantuje wiele atrakcji oraz niezapomnianych chwil, a dotrzeć można aż "na krańce świata". Po dobrze przyjętym "Słońcu w kuchni" Teatr Nowy po raz kolejny dał szansę Marcinowi Brzozowskiemu. Młody reżyser zainspirowany twórczością Malcolma Lowry\'ego stworzył sztukę niecodzienną i porywającą, dającą pełen wachlarz przeżyć.

Twórcy spektaklu zabierają nas w podróż śladami Jacqueline (Ewa Łukasiewicz) i Etana (Dobromir Dymecki) - młodego małżeństwa, które wyrusza w poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, ale również próbuje odnaleźć siebie. Docierają oni do kolejnych miejsc - poznają i zagłębiają się w nie, jednocześnie starając się poznać własne nadzieje i pragnienia. Przewodnikiem tej podróży jest Igor Chmielnik, który wciela się w różne postaci, w zależności od miejsca i etapu krajoznawczych poszukiwań, a oprócz tego staje się kimś w rodzaju komentatora poczynań głównych bohaterów. Opowiada publiczności o losach dwójki poszukiwaczy, co świetnie podkreśla użyty w przedstawieniu motyw wędrówki, a przy tym wprowadza nutkę zabawy i humoru. Towarzyszy mu Kasia Wianecka, z którą tworzą naprawdę rewelacyjny wokalno-aktorski duet.

Miejsce na scenie znalazł dla siebie również sam reżyser. Brzozowski stworzył postać niezwykle ciekawą. Jego rola w spektaklu ogranicza się do bardzo wnikliwej obserwacji - sam w scenicznych poczynaniach aktorów nie uczestniczy, podaje im tylko niezbędne rekwizyty, ewentualnie włącza się w śpiew. Jawi się jako ktoś na podobieństwo Wielkiego Spektatora kierującego swoimi aktorami.

Szczególnie warte uwagi są muzyka i scenografia - a raczej jej brak. Aktorzy grają na zupełnie ogołoconej scenie, dysponując tylko kilkoma przedmiotami - walizkami, krzesłami i pojazdem, na którym wędrowcy przemieszczają się po scenie, a który czasem stanowi łóżko, albo stół. Muzyka natomiast „wytwarzana” jest przez samych bohaterów. Piosenki, które śpiewają i towarzysząca temu choreografia dookreślają miejsca, a cudowny śpiew nadaje rytm całemu spektaklowi oraz świetnie oddaje klimat dalekich krajów.

Wszystko to pokazuje wielką sprawność aktorów biorących udział w przedsięwzięciu. Ze sceny emanuje pozytywna energia, widać niesamowite skupienie i współpracę wszystkich występujących, nikt nie chce nikogo przyćmić. Wypada tylko życzyć Teatrowi Nowemu kolejnych takich spektakli, a młodym aktorom możliwości współpracy z tak utalentowanym reżyserem.

Kamila Golik
Dziennik Teatralny Łódź
25 maja 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia