Nowy sezon u dyrektora Łysaka

pracowity sezon w Teatrze Polskim

Paweł Łysak jest dumny ze swojego zespołu. W nowym sezonie zadba o to, by wypromować każdego ze swoich aktorów

Siedem premier, kontynuacja romantycznego projektu, zaangażowanie w walkę o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury - to założenia Teatru Polskiego na nowy sezon.

Pawła Łysaka i jego zespół czeka pracowity rok.
- Planujemy siedem premier. Wśród pracujących z nami reżyserów będą Michał Zadara i Barbara Wysocka, która już rozpoczęła próby z aktorami - mówi Paweł Łysak, dyrektor Teatru Polskiego.

Wysocka, laureatka ubiegłorocznego Paszportu Polityki w kategorii "Muzyka poważna", przygotowuje "Łagodną" Fiodora Dostojewskiego. Jej autorstwa będzie też muzyka do tego spektaklu.

Dumny ze składu
Dyrektor nie zamierza zatrudniać nowych pracowników.
- Nasz nowy narybek to Magdalena Łaska i Piotr Żurawski. Mateusz Łasowski zrezygnował z Warszawy i też będzie z nami pracował. Być może ktoś nowy pojawi się w połowie sezonu. Bardzo mi zależy by w premierowych spektaklach grał zespół, który ma już swoją renomę, fanów. Praca z różnymi reżyserami to dla nich świetna nauka.

Podczas wakacji ani dyrektor, ani aktorzy nie próżnowali. Paweł Łysak i jego współpracownicy przygotowali dla Muzeum Powstania Warszawskiego spektakl "Opowiem Wam bajkę".

- Pomysł na bajki podsunęła mi żona - mówi Łysak. - W jej rodzinie tradycja powstania jest bardzo silna, ponieważ ciotki żony były łączniczkami. Te bajki napisano tuż po powstaniu, żeby wytłumaczyć dzieciom, dlaczego ich ojcowie zginęli. Jest historia o brzydkim kaczątku, o smoku. Spektakl rozpoczyna się od wybuchu czołgu pułapki, który rozerwał na strzępy kilkuset powstańców. Na scenę wychodzą aktorzy - cali we krwi. Po koniec występu dzieci myją ich z niej. Wielu widzów było taką interpretacją bardzo wzruszonych.

Materiał ze spektaklu został zarejestrowany. Powstanie z niego wydawnictwo dvd, które będzie można kupić w stołecznym Muzeum Powstania Warszawskiego.

Wiele wyjazdów na festiwale
Miniony sezon nie należał do najłatwiejszych. - Wysoko postawiliśmy sobie poprzeczkę. Mówię między innymi o ponad pięciogodzinnym spektaklu "Słowacki. 5 dramatów. Rekonstrukcja historyczna" Pawła Wodzińskiego. Niełatwa była też praca przy "Babel" Mai Kleczewskiej. Również kryzys gospodarczy dał się nam we znaki - wymienia Łysak.

Nasz teatr grał na wielu festiwalach. - To też nie ułatwia pracy, ale z tych zaproszeń bardzo się cieszymy. W tym sezonie będzie ich jeszcze więcej. Już we wrześniu wyjeżdżamy do Pilsna z "Płatonowem". W grudniu będziemy gościć na największym obecnie festiwalu teatralnym "Boska Komedia" w Krakowie. Weźmiemy udział w programie Teraz Polska, przygotowanym przez Instytut Teatralny. W siedmiu miejscach w Polsce zagramy "Transformacje" - zapowiada Paweł Łysak.

Teatr gra o ESK
Na okładce programu na wrzesień znalazło się logo "Bydgoszcz ESK 2016". Jak Teatr Polski zamierza włączyć się w nasze starania o ten prestiżowy tytuł?

- Moja osoba mocno łączy teatr z walką o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, ponieważ jestem kordynatorem artystycznym bydgoskiego biura ESK. Będziemy promować ESK podczas Festiwalu Prapremier (więcej o festiwalu na stronie 3). Chcemy, by stał się marką ESK. Myślimy też o remoncie naszego budynku. Wszystko jest już ustalone, ale czekamy, aż znajdą się pieniądze na realizację naszego remontowego planu. Koordynując te działania myślę nie tylko o teatrze, ale też o mieście.

Paweł Łysak komentuje również wydarzenia na stadionie Zawiszy sprzed kilkunastu dni: - To czarny PR dla naszego miasta, ale też dowód na to, że hasło: "Kultura?! No to mamy trochę do zrobienia!" jest prawdziwe i trafne. Taki mamy pomysł. Swoją drogą przez to, co stało się na stadionie, reportaż o naszym mieście zrobiła nawet telewizja "Al-Dżazira" - dodaje Łysak.

Dominika Kiss-Orska
Gazeta Pomorska
7 września 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia