O Chłopcu, Królu i żabach na księżycu

"Ile żab waży księżyc" - reż. Przemysław Jaszczak - Śląski Teatr Lalki i Aktora Ateneum

Koniec teatralnego sezonu zbliża się nieuchronnie, ale w katowickich lalkach czeka nas jeszcze jedna premiera. Po gorzkim „Kordianie" dla dorosłych oraz kolorowej, muzycznej „Calineczce" dla najmłodszych, Śląski Teatr Lalki i Aktora Ateneum sięgnął tym razem po sztukę adresowaną do widzów od 6 lat, choć spektakl należałoby właściwie nazwać familijnym (przy czym nie jest to najlepsze określenie).


W sobotę 18 maja repertuar Ateneum wzbogaci się bowiem o baśń Maliny Prześlugi „Ile żab waży księżyc" w reżyserii Przemysława Jaszczaka, scenografii Adriana Lewandowskiego, z muzyką Kamila Koseckiego. To pierwsza inscenizacja tego tekstu, nagrodzonego w ubiegłym roku w Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży w Poznaniu.

Bohaterami baśniowej przypowieści są egocentryczny Król samochwała oraz Chłopiec znikąd, bardzo samotny, lecz wolny i pełen fantazji. Dziecko zupełnie burzy królewski spokój. „Wszystko miałem poukładane! Moje królestwo, mój porządek, moje życie. – powiada Król. – Zjawiasz się znikąd i bez pytania wywracasz mi świat do góry nogami! (...) Mój czas! Moje myśli! Moje przyzwyczajenia!" Zderzenie tych odmiennych światów staje się jednak impulsem do przemiany obu postaci.

Zapowiada się mądre, wzruszające przedstawienie dla małych i dorosłych widzów; szczególnie ci drudzy będą mieli o czym rozmyślać... Płynące ze sceny przesłanie powinno niejednego z nas skłonić do refleksji, bo poruszony temat relacji i potrzeby bliskości jest poważny i bardzo aktualny, choć autorka sztuki poprowadziła go lekko, a zabawne dialogi i dowcipnie zbudowane sceny bawią. Jak mówi reżyser – „pokazujemy, że w świecie dziecka potrzebny jest dorosły, a w świecie dorosłego dziecko. Tylko w momencie, gdy te dwie osoby spotykają się razem, dochodzi do jakiejś równowagi".

Spektakl rozgrywa się w żywym planie, wzbogaconym w jednej ze scen o elementy teatru cieni; na chwilę pojawią się również lalki – muppety. Adrian Lewandowski zaproponował futurystyczną, nowoczesną scenografię, proste dekoracje i kostiumy o geometrycznych kształtach. Prawie przez całe przedstawienie sączy się dyskretnie klimatyczna muzyka Kamila Koseckiego, sprawiając że widz zanurza się w tych dźwiękach jakby mimochodem. Tak stworzony świat sceniczny zagarnia widza i jego emocje niepostrzeżenie...

Na scenie zobaczymy: Mirosława Kotowicza (Król), Michała Skibę (Chłopiec), Marka Dindorfa i Dawida Kobielę (Straże).

Renata Chudecka
Materiał Teatru
18 maja 2019

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia