O wyższości basów i barytonów

4. Międzynarodowy Konkurs Wokalistyki Operowej im. Adama Didura

W barwnej kronice Konkursu im. Adama Didura są nie tylko nazwiska świetnych laureatów, ale nawet i stan wojenny - pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Po raz pierwszy konkurs - wówczas tylko ogólnopolski -zorganizowano w 1979 roku i było to pierwsze w kraju przedsięwzięcie nastawione na poszukiwanie i promocję młodych talentów wokalnych. Laureatami głównych nagród zostali bas Paweł Janowski, który potem związał się z teatrami włoskimi, oraz Małgorzata Armanowska (sopran). Ona z kolei po sukcesach w Polsce rozpoczęła działalność artystyczną w Wielkiej Brytanii.

Druga edycja upłynęła pod znakiem dominacji basów. Śpiewacy dysponujący tym rodzajem głosu zgarnęli trzy nagrody. Dla zwycięzcy Romualda Tesarowicza był to wstęp do europejskiej kariery, zwłaszcza na najważniejszych scenach Francji, Radosław Żukowski został solistą teatrów w Łodzi i Wrocławiu, a Janusz Monarcha - filarem zespołu wiedeńskiej Staatsoper w Wiedniu. 0 tym, że w Bytomiu okazali się najlepsi, dowiedzieli się późnym wieczorem 12 grudnia 1981 roku. Zaplanowany na dzień następny koncert laureatów nie odbył się, bo obowiązywał już stan wojenny. W 1984 roku organizowany po raz trzeci konkurs wyłowił m.in. bas-barytona Czesława Gałkę (długoletniego solistę Opery Narodowej) i Piotra Nowackiego, które bytomski sukces zaprowadził nie tylko na sceny krajowe, ale też m.in. do La Scali. Dodać jednak trzeba, że najważniejsze nagrody zdobyli Monika Swarowska-Walawska (sopran) i tenor Krzysztof Bednarek.

Pięć lat później zwycięstwo Wojciecha Drabowicza zapoczątkowało dominację barytonów. To jeden z najświetniejszych laureatów tego konkursu, jeszcze przed trzydziestką zadebiutował na słynnym festiwalu w Glyndenbourne jako Eugeniusz Oniegin. Występował w Brukseli, Paryżu, Nowym Jorku i w wielu innych metropoliach. Piękną karierę przerwała jednak tragiczna śmierć w wypadku samochodowym w 2007 roku.

Kolejne edycje wyłoniły nowe barytonowe talenty: w 1994 roku - Andrija Szkurha-na z Ukrainy, ale zadomowionego w Polsce, i Krzysztofa Borysewicza, od lat związanego z teatrem w Salzburgu, w 2000 roku - Artura Rucińskie-go, dziś solistę m.in. Metropolitan Opera, Mikołaja Zalasińskiego i basa Dariusza Macheja (obaj znani choćby z licznych spektakli w Operze Narodowej) czy Ryszarda Kalusa, który obecnie śpiewa w Niemczech. Ostatnim triumfującym barytonem był w poprzedniej edycji w 2012 roku Stanisław Kuflyuk z Ukrainy, o którego teraz zabiegają wszystkie teatry w Polsce.

Wielu innych laureatów może się poszczycić późniejszymi sukcesami nie tylko w Polsce, jako że od 2004 roku

Konkurs im. Adama Didura stał się imprezą międzynarodową. Wymieńmy choćby Elenę Xanthoudakis z Australii, litewskiego basa Liudasa Mikalauskasa (2008 rok) czy Ekaterinę Bakanovą z Rosji (2012). W tej ostatniej edycji dostrzeżeni także zostali: baryton Piotr Halicki czy obdarzeni głębokimi basami Bartosz Araszkiewicz i Rafał Pluska. Obaj śpiewają dużo w Niemczech.

Obecny IV Międzynarodowy Konkurs im. Adama Didura dopisze z pewnością do tej listy kolejne ciekawe nazwiska

Jacek Marczyński
Rzeczpospolia
6 kwietnia 2019

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...