Odeszła Primadonna, osobowość i legenda

zmarła Krystyna Nyc-Wronko

Jej kariera wiąże się przede wszystkim z łódzkim Teatrem Muzycznym. Przez 21 lat była gwiazdą tej sceny.

W 1954 roku absolwentka łódzkiej Szkoły Muzycznej już małą debiutancką rólką w "Madame Pompadour" L. Falla zwróciła uwagę widzów i krytyków. Piękny sopran liryczny, aktorskie wyczucie, znakomite warunki sceniczne sprawiły, że stała się niekwestionowaną królową sceny operetkowej. "Wesoła wdówka", "Wiktoria i jej huzar", "Ptasznik z Tyrolu", "Cnotliwa Zuzanna", "Can can"... Śpiewała i tańczyła, a nad baletowymi umiejętnościami pracował z nią sam Feliks Parnell. Lśniła na scenie w 46 inscenizacjach, pozostając ulubienicą publiczności swoich czasów. Artystka, urodzona w Czechowicach koło Ursusa, jak w jej biografii pisze Elżbieta Krawiec, miała 16 lat, gdy wybuchła wojna Przewoziła meldunki z rodzinnych stron do Warszawy. Została łączniczką batalionu AK "Miotła". 

Krystyna Nyc-Wronko wiele koncertowała, nagrywała też z orkiestrą Henryka Debicha polskie wersje piosenek do disneyowskich filmów. Dla wytwórni płytowych i Polskiego Radia nagrała ponad 50 arii i duetów. Odeszła Primadonna, osobowość i legenda.

(-)
Express Ilustrowany
28 sierpnia 2012

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...