Opera Bałtycka w Chinach

"Madame Curie" - reż. Marek Weiss - Państwowa Opera Bałtycka w Gdańsku

Połączenie atonalnej muzyki, wyjątkowej scenografii i mistrzowskiej gry aktorskiej pozwoliło widzom ujrzeć nową Marię Curie, jednocześnie dając im zakosztować elegancji opery współczesnej - napisał jeden z recenzentów po premierze spektaklu Opery Bałtyckiej na Międzynarodowym Festiwalu Opery i Baletu w Tianjin.

Na początku września odbyła się pierwsza edycja Festiwalu Opery i Baletu w Grand Theater w Tianjin, wielomilionowym mieście, jednym z najważniejszych w Chinach, blisko związanym z Pekinem. Na uroczyste otwarcie tego festiwalu zaproszona została Opera Bałtycka ze swoim spektaklem "Madame Curie" (na zdjęciu) Elżbiety Sikory w inscenizacji Marka Weissa.

Przez dwa wieczory dwutysięczna publiczność chińska owacyjnie oklaskiwała gdańskich artystów. To gorące przyjęcie zaowocowało zaproszeniami na kolejne edycje festiwalu zarówno Bałtyckiego Teatru Tańca ze "Snem Nocy Letniej" Izadory Weiss, jak i opery Krzysztofa Pendereckiego "Ubu Rex" w inscenizacji Janusza Wiśniewskiego. Ten sukces był tym cenniejszy, że według słów dyrektora festiwalu pana Quian Chena tamtejsza publiczność miała okazję po raz pierwszy zetknąć się z operą współczesną i jej zachwyty są dowodem na wysoką jakość artystyczną polskiej prezentacji.

Jest to powód do dumy dla Opery Bałtyckiej tym bardziej, że została ona wysłana na ten festiwal przez Instytut Adama Mickiewicza jako reprezentacja kultury polskiej w ramach wielkiego projektu azjatyckiego. Jest to powód do dumy dla wszystkich uczestników tej wyprawy, że mimo bardzo długiej podróży i dramatycznie krótkiego czasu na próby i adaptację dokonali tak wspaniałego wysiłku, żeby zaprezentować to niełatwe dzieło w sposób przejmujący i wiarygodny.

Marek Weiss

Dyrektor Naczelny i Artystyczny Opery Bałtyckiej w Gdańsku

RECENZJE:

Chińska premiera "Madame Curie" w Teatrze Wielkim w Tiencinie

Od swojej premiery w 2011 roku, "Madame Curie" nie schodzi z repertuaru Opery Bałtyckiej. Podzielona na trzy akty sztuka przybliża nam świat widziany oczami głównej bohaterki. Sceny szczegółowo ilustrujące jej relacje z mężem, Piotrem Curie, oraz wrogim jej środowiskiem naukowym, pokazują Marię Curie jako kochającą żonę i niezłomnego naukowca szukającego prawdy.

Opisująca życie słynnej kobiety naukowca opera Madame Curie, która powstała na zamówienie Opery Bałtyckiej, doczekała się wczoraj (tj. 3 września) swojej chińskiej premiery na deskach Teatru Wielkiego w Tiencinie, inaugurując jednocześnie tegoroczny Międzynarodowy Festiwal Opery i Baletu.

Od czasu swojej premiery w 2011 roku, Madame Curie nie schodzi z repertuaru Opery Bałtyckiej. Podzielona na trzy akty sztuka przybliża nam świat widziany oczami głównej bohaterki. Sceny szczegółowo ilustrujące jej relacje z mężem, Piotrem Curie, oraz wrogim jej środowiskiem naukowym, pokazują Marię Curie jako kochającą żonę i niezłomnego naukowca szukającego prawdy. Za swoją rolę Marii Skłodowskiej-Curie Anna Mikołajczyk, niezwykle ceniona w polskich kręgach teatralnych, otrzymała szereg nagród w całej Europie.

Już od pierwszych chwil spektaklu, "Madame Curie" niemal "zaprasza" orkiestrę na scenę, dzięki czemu staje się ona wręcz drugoplanowym bohaterem toczącej się akcji. Wszystko rozpoczyna się od odczytania listu, zniechęcającego Marię Curie do przyjęcia przyznanej jej Nagrody Nobla. Gdy głos z nagrania milknie, powoli unosi się żelazna kurtyna, ujawniając wielką kilkudziesięcioosobową orkiestrę. Grana przez Annę Mikołajczak Maria Curie odwraca się tyłem do widowni, samotnie obserwując orkiestrę, która zaczyna grać złowieszczą muzykę. Wszystkie elementy doskonale współgrają by oddać całokształt emocji, jakie towarzyszą postaci. Podesty po bokach sceny goszczą ubrany na szaro chór, którego twarze pozbawione są wszelkiej emocji. Podobnie jak orkiestra, tak i chór stają się bohaterem wydarzeń, zaś ich wspólna obecność znacznie ograniczająca przestrzeń na scenie nie pozostaje bez znaczenia.

(Di Zhipeng, Dziennik Tienciński)

Spektakl Opery Bałtyckiej inaugurujący Międzynarodowy Festiwal Opery i Baletu w Tiencinie okazał się być spektakularnym sukcesem!

Chińska premiera niepowtarzalnej "Madame Curie"

Wczorajszego wieczoru na deskach Teatru Wielkiego w Tiencinie odbyła się chińska premiera opery "Madame Curie", wystawionej przez Operę Bałtycką w ponad 140sto osobowym składzie, w ramach inauguracji tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Opery i Baletu. Połączenie atonalnej muzyki, wyjątkowej scenografii i mistrzowskiej gry aktorskiej pozwoliło widzom ujrzeć nową Marię Curie, jednocześnie dając im zakosztować elegancji opery współczesnej. Zdaniem Zheng Xiaying, wybitnej chińskiej dyrygentki, która zachciała podzielić się swoimi wrażeniami zaraz po spektaklu "rozczaruje się każdy, kto nie mając pojęcia o operze współczesnej będzie próbował szukać w niej lekkich dla ucha melodii i arii, bowiem muzyka we współczesnej operze przede wszystkim posiada niezwykłą umiejętność wzbudzania emocji i wraz z rozwojem fabuły dostarcza widzom naprawdę silnych doznań."

Spektakl, podzielony na trzy akty, rozpoczyna list od Komitetu Noblowskiego, który sugeruje Marii Curie, że lepiej byłoby gdyby nie przyjęła przyznanej jej nagrody. W czasach, kiedy po najwyższe zaszczyty sięgać mogli wyłącznie mężczyźni, sukcesy Marii ściągnęły na nią zazdrość i niechęć całego społeczeństwa. Niechęć tym większą, gdy po śmierci męża znalazła nową miłość. Autorką muzyki, tak różnej od tej, jaką można usłyszeć w tradycyjnej operze, jest Elżbieta Sikora, światowy autorytet w dziedzinie muzyki elektroakustycznej. Dlatego podczas spektaklu usłyszymy chociażby gitarę elektryczną czy akordeon. Co więcej, orkiestra w Madame Curie nie jest już ledwie tłem dla wokalistów - stała się bohaterem, uczestnikiem wydarzeń napędzającym fabułę. Sam dyrygent, Wojciech Michniewski, zasugerował, że "bez orkiestry nie byłoby tej opery." Wcielająca się w postać Marii Curie Anna Mikołajczyk prezentowała się na scenie fantastycznie, a za swój wokal otrzymała największy aplauz od widowni. Jej rola była tym trudniejsza, że w przeciwieństwie do tradycyjnej opery, Madame Curie opiera się o muzykę atonalną, zaś dialogi pisane są prozą, co wymaga doskonałej kontroli nad rytmem. Śpiewaczka sama wielokrotnie podkreślała, że zadanie to wymagało od niej całkowitego skupienia. Kompozytorka ujawniła natomiast, że wiele kwestii powstało z myślą o pani Mikołajczyk, która jej zdaniem "jest wyjątkową śpiewaczką". Elżbieta Sikora podkreśliła także, że za swoją rolę Anna Mikołajczyk otrzymała szereg nagród.

Zarówno wokaliści, orkiestra jak i dyrygent mogą się poszczycić najwyższym kunsztem w swojej sztuce i chociaż nie grają oni muzyki lekkiej dla ucha przeciętnego widza, efekt ich pracy zachwyci nawet najbardziej wymagających koneserów. Zdaniem kompozytorki: "Od czasu światowej premiery Madame Curie w Paryżu w 2011 roku wiadomo było, że dzieło to nie ma się zwyczajnie "podobać" widzom, czy zyskać ich sympatię. To pierwsza opera poświęcona Marii Skłodowskiej-Curie i za jaj pomocą mam nadzieję stworzyć most pomiędzy operą tradycyjną a muzyką współczesną." Wojciech Michniewski, dodał natomiast: "W Polsce powstaje coraz więcej oper współczesnych, które powoli wypierają opery tradycyjne. Opisują życie bliższe zwykłemu człowiekowi, dzięki czemu trafiają do szerszego grona odbiorców. Już dzisiaj opery współczesnych kompozytorów są obecne na całym świecie." Obecność opery Madame Curie na Międzynarodowym Festiwalu Opery i Baletu w Tiencinie jest niepowtarzalną okazją dla chińskiej widowni by choć na chwilę znaleźć się nad Bałtykiem.

(Cao Songbo)

Chińska premiera polskiej opery współczesnej "Madame Curie"

Cóż urzekającego jest we współczesnej operze? Na to pytanie odpowiada ponad 140sto osobowa grupa z Opery Bałtyckiej, która 3 września zainaugurowała tegoroczny Międzynarodowy Festiwal Opery i Baletu w Tiencinie chińską premierą opery Madame Curie na deskach Teatru Wielkiego.

Opera Bałtycka w Gdańsku to największa i najbardziej dynamicznie rozwijająca się instytucja kulturalna Polski Północnej. W jej repertuarze znajdują się zarówno opery współczesne, takie jak Madame Curie czy Ubu Rex, jak i żelazne pozycje ze światowego kanonu operowego, takie jak m.in.: Cosi fan tutte, Eugeniusz Oniegin, Traviata czy Tosca.

Opera Madame Curie powstała na zamówienie Opery Bałtyckiej w ramach cyklu "Opera Gedanensis". Madame Curie zrealizowana została, przy wsparciu finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w ramach Programu Kulturalnego Polskiej Prezydencji w Radzie UE. Premiera opery odbyła się 15 listopada 2011 roku w sali UNESCO w Paryżu, polska premiera miała miejsce 25 listopada 2011 roku w Operze Bałtyckiej w Gdańsku.

Opera pokazuje Marię Skłodowską-Curie nie tylko jako wybitną uczoną, noblistkę, ale także jako silną kobietę, która musiała walczyć z przeciwnościami losu - śmiercią męża, negatywnym nastawieniem zdominowanego przez mężczyzn środowiska naukowego i konsekwencjami swojego odkrycia. Spektakl podejmuje wiele ciekawych i często nieznanych wątków z jej życia. Dzięki temu widzowie przenoszą się w atmosferę Europy z przełomu XIX i XX wieku.

Wokół historii jedynej kobiety, która dwukrotnie została wyróżniona Nagrodą Nobla, narosło wiele legend. Jej życie było inspiracją także dla wielu chińskich spektakli czy filmów, jednak sposób, w jaki przedstawia je spektakl Madame Curie z całą pewnością stanowi kolejny krok na przód w operze.

Dzisiejszy spektakl doskonale pokazał czym wyróżnia się opera współczesna. Madame Curie wynosi orkiestrę na tył sceny, dzięki czemu jej muzyka niczym w filmie dopełnia atmosferę i staje się tłem dla akcji toczącej się przed naszymi oczyma. Muzyka wywiera tym większe wrażenie, że wzbogacono ją o elementy elektroakustyczne doskonale współgrające z muzyką orkiestrową.

Zdaniem Wojciecha Michniewskiego, dyrygenta Madame Curie, spektakl znacznie różni się od tradycyjnych dzieł, takich jak Traviata czy Tosca - próżno szukać tu punktów kulminacyjnych czy wyrazistych arii, bowiem cały spektakl tworzy jedną całość. Sprawia to tym większą trudność tak orkiestrze jak i wokalistom, którzy muszą skupiać się na każdej kolejnej nucie.

(Zhang Daozheng, ChinaNews)

(-)
Materiał Teatru
18 września 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...