Opowieść o kobietach w każdym wieku

"Wszystko o kobietach" - reż: Tomasz Obara - Teatr Capitol

W warszawskim teatrze Capitol trzy aktorki zdradzają publiczności wszystko, co wiedzą o kobietach. Na podstawie tekstu Miro Gavrana Tomasz Obara przygotował słodko-gorzką komedię

Trzy aktorki: Dorota Deląg, Magdalena Nieć i Daria Widawska wcielają się w postacie kilkunastu kobiet. Różni je wiek, stan cywilny, sytuacja zawodowa i perypetie życia osobistego. Wydaje się, że są to odrębne życiorysy, ale szybko można się zorientować, że wszystkie w jakiś sposób, w pewnym stopniu się łączą.

Trzydziestoparoletnia kobieta, która niedawno wyprowadziła się od matki chcącej władać jej życiem, a obecnie będąca pod wpływem pseudoprzyjaciółki zalewa łazienkę sąsiadki przeżywającej 60 urodziny. W innej scenie elegancka kobieta, oczekuje na swoje skłócone córki. W kolejnej trzy koleżanki pracujące w firmie - plotkary i hipokrytki chcą awansować. Małe dziewczynki przygotowują w przedszkolu przedstawienie. Jedna z nich płacze, bo mama kolejny raz nie przyszła na jej występ. Są też emerytki w domu spokojnej starości. W te i jeszcze kilka innych ról wcielają się tylko trzy aktorki.

Trzeba jasno napisać, że spektakl jest opowieścią o kobietach w każdym wieku, od pieluchy do starości i zawiera dużą dawkę humoru. Tytuł "Wszystko o kobietach" ma tu szerokie znacznie. Ukazane są bowiem potrzeby pań takie jak: miłość, bycia kochaną i darzenie uczuciem drugiej osoby, ale również dawania i dostawania upominków etc.. Te potrzeby łączą wszystkie te kobiety. Często ich pragnienia sprowadzają się do mężczyzny - już małe dziewczynki marzą o małżeństwie, dojrzałe kobiety, mężatki czy samotne - zawsze potrzebują faceta. Nawet emerytki potrafią się zakochać w mężczyźnie i bić się o niego. Czasami pojawia się obraz famme fatale, która wykorzystuje swoją kobiecość do zmanipulowania mężczyzną. Kobiety silne, władcze, przebojowe, bojaźliwe czy wrażliwe - prawie wszystkie oblicza niewiast można obejrzeć w tym spektaklu.

Dialogi są bardzo śmieszne, często są to utarte slogany, które wszyscy znają. Kobiety dotykają intymnej sfery, spraw damsko-męskich i odsłaniają stereotypowe myślenie na ten temat, a publiczność śmieje się do rozpuku. Czy są to tylko stereotypy, czy może w każdym znajduje się ziarenko prawdy?

Trzy dobre aktorki, które wcielają się w różne postaci. Kilka zupełnie obcych sobie kobiet, z pozoru niezależne historie przeplatają się na zmianę, ale widz spokojnie może się odnaleźć w wydarzeniach.

Kreacje aktorskie wyśmienite. Wszystkie aktorki pokazały, że potrafią w jednym spektaklu zagrać kilka bohaterek. Najbardziej wiarygodna za każdym razem była Dorota Deląg - począwszy od rozkosznego malucha, który pozjadał wszystkie rozumy i wie najlepiej poprzez wyrafinowaną kobietę sukcesu, bezradną poniżaną kobietę po uroczą staruszkę z ciętą ripostą. Dorota Deląg przedstawiła wachlarz swoich możliwości, pokazała swój talent i swoje umiejętności.

Kostiumy, są wykonane współcześnie i dzięki temu są bardzo różne, a zarazem trafnie dobrane do sytuacji, tak aby charakteryzowały postać. Fenomenem było tempo przebieranie się aktorek, wcielania się w bohaterki. Czasami niemal na oczach publiczności stawały się kimś zupełnie innym.

Lekka komedia świetnie spełniająca warunki gatunku. Można trochę spojrzeć z przymrużeniem oka na treści prezentowane w spektaklu. Jednak tytuł sztuki "Wszystko o kobietach" jest przekorny. Owszem, aktorki, tym bardziej jako kobiety, mogły o płci pięknej powiedzieć wiele, szczególnie gestem i zachowaniem, ale czy można wiedzieć wszystko o kobietach?

Katarzyna Wojciechowska
Stacjakultura.pl
11 sierpnia 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia