Ostra Masłowska

Z dramatu Masłowskiej Wojcieszek wydobył obraz Polski. Chociaż szczątkowy, to ostry, wyrazisty, a przede wszystkim smutnie prawdziwy. Siłą spektaklu pozostaje jednak nie zamysł reżysera, lecz mocny tekst.
Dwoje ludzi trafia na przypadkowego kierowcę. Proszą o pomoc. Znają się od dawna, są parą - ona spodziewa się dziecka. Albo zupełnie inaczej: poznali się minionej nocy. Jej ciąża jest mistyfikacją. Nie chodzi jednak o wyłudzenie pomocy, pieniędzy, o jakikolwiek podstęp. To gra, zabawa znudzonych młodych i majętnych mieszkańców Warszawy. Była impreza, narkotyki i pomysł na udawanie bezdomnych. Niech nikogo nie zwiedzie tytuł; Rumuni są synonimem gorszej, biednej Polski. Nie tyle jakiegoś pokolenia, co tych aspirujących, a może już przegranych. Jeśli walczących o lepsze, to nieudolnie. "Rumun" ma być obelgą, etykietką, narzędziem poniżenia i sposobem na wywyższenie (się) zarazem. Daje też mocny kontrast, a przez to wyraźny obraz rozwarstwienia, podziału Polski na lepszych i gorszych albo: ludzi sukcesu i porażki. Na stolicę i prowincję. On (Parcha, Eryk Lubos) okazuje się człowiekiem show-biznesu z okładek kolorowych czasopism, ona (Dżina, Roma Gąsiorowska) dziewczyną szukającą szczęścia w związku z jakimś pięknym i bogatym. Oboje tracą jednak kontrolę nad zdarzeniami. Ona chce dalszego ciągu, on - powrotu do swojego świata. Wszystko przecież miało być na żarty, na chwilę. Siłą inscenizacji Wojcieszka jest oczywiście tekst sztuki. Szybki, skrótowy, metaforyczny język Masłowskiej napędza akcję spektaklu. Jeśli się śmiejemy, albo jeżeli coś nas zaboli, to prędzej w reakcji na tekst padający ze sceny, niż rozwiązania reżyserskie. Inna sprawa, że słowa uznania należą się zespołowi aktorskiemu; dali radę - w konfrontacji z ostrym, wymagającym scenicznie tekstem wyszli zwycięsko, wydobyli sensy, zarzucili widzów takimi akcentami, które nie pozwalają obojętnie przejść obok tego, co wydarzyło się w ciągu tych kilkudziesięciu minut. Porywa przede wszystkim świetna Gąsiorowska. Przypomnijmy, że dramat powstał specjalnie dla TR, w ramach całosezonowej akcji TR/RP w 2006 r. TR w Warszawie Dorota Masłowska "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" reżyseria: Przemysław Wojcieszek scenografia: Magdalena Maciejewskam muzyka: Pustki światło: Katarzyna Łuszczyk Obsada: Roma Gąsiorowska, Magdalena Kuta, Maria Maj, Janusz Chabior, Marek Kępiński, Eryk Lubos, Lech Łotocki, Mirosław Zbrojewicz Premiera 18 listopada 2006r.
Krzysztof Ratnicyn
Dziennik Teatralny Warszawa
8 stycznia 2008

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia