Ostry, wulgarny, kontrowersyjny

 Wilq Superbohater - główna postać komiksu o takim samym tytule doczekała się adaptacji teatralnej. Od 11 listopada spektakl "Wilq Superbohater" będzie wystawiany na głównej scenie w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach.

- Ogromnie cieszę się na to przedstawienie, choć będzie ono bardzo kontrowersyjne. Mnóstwo tam będzie wulgaryzmów i przemocy, ale przede wszystkim ironii i groteski, a także spojrzenia na dzisiejszą rzeczywistość - uważa Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego.

"Wilq Superbohater" to komiks autorstwa braci Bartosza i Tomasza Minkiewiczów. Wilq jest bohaterem wprost z... Opola. Sam o sobie mówi, że jest "skwaszonym bucem". Jego jedyna supermoc to umiejętność latania. Jest wulgarny, poirytowany otaczającym go światem i wściekły na wszystko oraz wszystkich. W swojej dwudziestoletniej historii Wilq obraził już najprawdopodobniej każdego, razem ze swoimi czytelnikami.

Z naszej perspektywy bycie superbohaterem to nałożenie peleryny - roli, samozwańczej ochrony przed wszystkim co jest tęczowe, beżowe, europejskie etc. - Remigiusz Brzyk

- Komiks braci Minkiewiczów to niezwykły zapis, w którym bohater ewoluuje od 20 lat - mówi Remigiusz Brzyk, reżyser spektaklu. - Obserwujemy jego transformację, widzimy jak rodzi się ten potwór, z czego wynika jego superbohaterstwo, z czego wynika jego frustracja, skąd wyrasta jego nienawiść, superego. Z naszej perspektywy bycie superbohaterem to nałożenie peleryny - roli, samozwańczej ochrony przed wszystkim co jest tęczowe, beżowe, europejskie etc.

ZOBACZCIE KONIECZNIE
Ogrody Kapiasów w jesiennej szacie ZDJĘCIAZaginieni w województwie śląskim. Czy ich widziałeś? Zobacz
Z zapowiedzi autorów można wywnioskować, że "Wilq" w Teatrze Śląskim będzie studium napięć społecznych, które od lat narastają nie tylko w Polsce, ale w całej Europie i na całym świecie. Z tym zastrzeżeniem, że będzie to spektakl ostry, niecenzuralny i dla wielu zapewne kontrowersyjny.

Czy "Wilq Superbohater" zachwyci widzów Teatru Śląskiego? Po próbie, na której zaprezentowano mediom jedną ze scen spektaklu, możemy stwierdzi, że tak. Zachwyci osoby otrzaskane z teatrem współczesnym, widzów, którzy nie boją się dosadnych spojrzeń i odważnego ujmowania rzeczywistości w postaci sztuki.

Zapewne Wilq nie wywoła tyle dyskusji, co wystawiana przed dwoma laty w Teatrze Rozrywki "Klątwa", ale ważne, żeby dyskusję wywołał w ogóle, nawet jeśli miałaby się ona zamknąć wśród teatromanów i kilku osób zainteresowanych diagnozą społeczną.