Otwarcie Festiwalu

2. Ogólnopolski Festiwal Teatrów Prywatnych Sztuka plus komercja

"Iwona, księżniczka Burgunda" otworzy tegoroczną edycję Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Prywatnych "Sztuka plus Komercja". Premiera już 27 września na deskach Centrum Kultury i Sztuki Scena Teatralna Miasta Siedlce.

Na scenie wystąpią m.in.: Waldemar Obłoza, Joanna Jabłczyńska, Dorota Zielińska, Bartłomiej Magdziarz, Miriam Aleksandrowicz, Krzysztof Żabka. Spektakl jest trzecią produkcją siedleckiego Studia Teatralnego im. Jacka Woszczerowicza.

Wciąż aktualny

Dramat sprzed blisko osiemdziesięciu lat na aktualności nie stracił nic, bo świat stworzony przez Gombrowicza jest groteskowy, śmieszny i zarazem tragiczny. Pokazuje to, co znamy i dziś: społeczeństwo, które krępuje i obezwładnia jednostkę. "Iwona, księżniczka Burgunda" to sztuka trudna i wymagająca, pozostawiająca duże pole do interpretacji.

- Prędzej zapadła decyzja o wystawieniu Gombrowicza, niż o tym, że premiera naszej następnej sztuki ma uświetnić początek kolejnej edycji festiwalu - tłumaczy Maciej Czapski, reżyser spektaklu. - Kiedy podejmowałem tę decyzję, nie wiedziałem, że zbiegnie się to z otwarciem festiwalu czy świętowaniem 120 rocznicy pierwszego przedstawienia w siedleckim teatrze publicznym, stałym, specjalnie w tym celu zakupionym i postawionym gmachu - dodaje.

Swoboda, czyli niepewność

Wystawienie Gombrowicza to trudne zadanie dla każdego reżysera. M. Czapski, który robi to pierwszy raz, potwierdza tę opinię. - W "Iwonie księżniczce Burgunda" jest duży margines swobody - zauważa. - A ceną płaconą za wolność, za swobodę podejmowania decyzji jest niepokój, jak to wyjdzie, o czym to jest. W poprzedniej sztuce, którą wystawialiśmy, czyli "Moralności Pani Dulskiej", wszystko było jasne i oczywiste. A tutaj interpretacja to kwestia pewnych decyzji. O czym tak naprawdę będzie sztuka, decydują aktorzy, twórcy oraz reżyser - zaznacza i dodaje, że widzowi będzie łatwo utożsamić się z którymś z bohaterów. - Sztuka mówi o braku pewności siebie, o tym, jak wiele dzieje się w naszych głowach - wyjaśnia. - Mam wrażenie, że daleko nam do siebie. Niby rozmawiamy sami ze sobą najczęściej, ale dogadać się nie umiemy. A w każdym razie żyjemy w takiej niepewności, braku zaufania, wiary we własne siły, niedowartościowaniu. Bierze się to z tego, że wszelkie niedomówienia interpretujemy na swoją własną niekorzyść. To dotyczy większości z nas. Stąd właśnie blisko mi do Gombrowicza w ogóle - podsumowuje.

Bylejakości mówimy "nie"

Wybór sztuk, które wystawia Studio Teatralne im. Jacka Woszczerowicza, budzi szacunek. Jednym z aspektów jego funkcjonowania jest działalność dydaktyczna, w myśl której spektakl powinien przyciągnąć młodych widzów. - Wszystkich innych oczywiście też - zaznacza M. Czapski i dodaje, że sztuka ma dać sposobność do poszerzenia horyzontów oraz "artystycznego wyżycia się" twórcom. - Formuła naszego teatru umożliwia występowanie na scenie adeptów u boku aktorów zawodowych. Chcemy, żeby Studio im. Jacka Woszczerowicza rosło w siłę, a sztuki były coraz lepsze - podkreśla i dodaje, że bardzo cieszy go "równanie w górę" młodych adeptów. - Niejednokrotnie przekraczają oni granice własnych możliwości, nie ma żadnej bylejakości - podkreśla.

Spektakl "Iwona, księżniczka Burgunda" zostanie wystawiony w ramach obchodów 120 rocznicy otwarcia stałego budynku teatru w Siedlcach. Premiera odbędzie się 27 września, o 19.00, spektakle popremierowe zaplanowano na 11, 12 i 13 października.

Kolejne sztuki, które będą brały udział w festiwalowych zmaganiach, to "Dobry Wieczór Kawalerski" (28 września, 16.00 i 19.30) oraz "Grace i Gloria" (30 września, 19.30). W pierwszej - będącej komedią w gwiazdorskiej obsadzie - oprócz dobrej zabawy jest także miejsce na refleksję i poszukiwanie odpowiedzi na pytania o sens oraz znaczenie miłości i przyjaźni. Na scenie pojawią się m.in. Mateusz Damięcki, Michał Milowicz, Kuba Przebindowski i Leszek Lichota. Z kolei "Grace i Gloria" to barwna, a zarazem przejmująca opowieść o dwóch dojrzałych kobietach, o krańcowo różnych temperamentach, charakterach i skrajnie odmiennych doświadczeniach życiowych. Wzruszający spektakl dotyka trudnych tematów przemijania, jednocześnie niosąc nadzieję. Przepełniony jest poczuciem humoru i zaskakującymi zwrotami akcji. Brawurowa gra Stanisławy Celińskiej i Lucyny Malec tworzy widowisko pełne wdzięku i refleksji.

Bilety na wszystkie spektakle dostępne są w Punkcie Informacji Kulturalnej CKiS, ul. Bp. I. Świrskiego 31, tel. 25-644-68-00, w. 37.

W "Iwonie, księżniczce Burgunda" jest duży margines swobody. A ceną płaconą za wolność, za swobodę podejmowania decyzji jest niepokój, jak to wyjdzie, o czym to jest. W poprzedniej sztuce, którą wystawialiśmy, czyli "Moralności Pani Dulskiej", wszystko było jasne i oczywiste. A tutaj interpretacja to kwestia pewnych decyzji. O czym tak naprawdę będzie sztuka, decydują aktorzy, twórcy oraz reżyser.

jag
Echo Katolickie
6 września 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...