Pan Marek wrócił do teatru

Foyer Teatru im. Mickiewicza nosi imię Marka Perepeczki, dyrektora częstochowskiej sceny w latach 1998-2003. Stanęło w nim także jego popiersie. Tak świętowano pierwszą rocznicę śmierci aktora.
Popiersie Marka Perepeczki i jego autorka Iwona Jesiotr-Krupińska W niedzielę wieczorem przed teatrem zapłonęły znicze, a w środku przyjaciele artysty zagrali wspominkowy koncert. Wystąpili m.in. Stan Borys, Stefan Friedman, częstochowscy aktorzy. - Myślę, że spełniło się marzenie Marka. Wrócił do teatru - mówiła żona zmarłego aktora Agnieszka Perepeczko. - Będziesz tu zawsze, będziesz opiekował się teatrem, który tak bardzo kochałeś, i już nikt nie zwolni cię z tego stanowiska - dodała wzruszona. Odczytała publiczności wspomnienia o mężu z dedykowanej mu swojej najnowszej książki. Po koncercie zostało odsłonięte popiersie Perepeczki. Stanęło w foyer, jednym z ulubionych miejsc artysty w teatrze. Rzeźbę wykonała warszawska plastyczka Iwona Jesiotr-Krupińska (na zdjęciu). - Z Markiem Perepeczko zetknęłam się kilka razy. Brałam udział w wystawie 'Sacrum', którą odwiedził. Także kiedy składałam pracę na konkurs na pomnik Jana Pawła II, przypadkowo wpadłam na aktora. Chciałam go przedstawić właśnie takiego, jakiego wtedy widziałam -wspominała.
bc
Gazeta Wyborcza Katowice
20 listopada 2006
Portrety
Marek Perepeczko

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...