Pani Maria tak śpiewa, śpiewa, i śpiewa. Już 60 lat!

jubileusz 60-lecia pracy artystycznej Marii Koterbskiej

W latach 50. i 60. cała Polska nuciła jej piosenki. Teksty dla niej pisali najbardziej cenieni autorzy. Najsłynniejsza bielszczanka Maria Koterbska obchodzi imponujący jubileusz 60-lecia pracy artystycznej.

Wielka gala z tej okazji odbyła się w niedzielę w bielskim Teatrze Polskim. To miejsce zostało wybrane z kilku powodów. Po pierwsze, Koterbska jest bielszczanką i nawet w czasach, gdy robiła wielką karierę w Warszawie, wolała uciążliwe dojazdy niż przeprowadzkę. Po drugie, jej ojciec, prof. Władysław Koterbski, działał w latach międzywojennych w Towarzystwie Teatru Polskiego. I wreszcie po trzecie - to właśnie na bielskiej scenie Koterbska wystąpiła u progu kariery w inscenizacji "Krakowiaków i górali".

W lipcu Koterbska obchodziła 85. urodziny. Mieszka od lat w tym samym miejscu - niewielkiej kamienicy nad Białą, w której się wychowała. Z mężem Janem Franklem, synem właściciela słynnej przedwojennej cukierni na bielskim deptaku, są razem już prawie 60 lat. - Na mnie dziennikarze zawsze narzekali: z tą Koterbską to prawdziwa rozpacz - ciągle ten sam mąż, ten sam dom, ten sam (dziesięcioletni już) samochód - żartowała kiedyś w rozmowie z "Gazetą" piosenkarka.

Podczas gali dobry humor też jej nie opuszczał. - Bali się, że nie dociągnę do 90., dlatego taką wielką uroczystość mi przygotowali - śmiała się jubilatka.

Zdobyła popularność w latach 50. Jej piosenki, takie jak "Serduszko puka w rytmie cza-cza" "Augustowskie noce", "Parasolki" czy "Karuzelę", śpiewała cała Polska. Teksty pisali dla niej najlepsi tekściarze, m.in. Wojciech Młynarski, Jeremi Przybora i Agnieszka Osiecka. Wielkich fanów ma również wśród tych artystów, którzy przyszli po niej. Podczas benefisu na scenę wniesiono ogromny kosz róż. Prowadzący galę aktor i dyrektor teatru Robert Talarczyk odczytał dołączoną do bukietu dedykację: "Mojej wielkiej idolce, mistrzyni swingu, wielbicielka - Maryla Rodowicz".

Przez cały wieczór piosenki Koterbskiej śpiewali jej syn Roman Frankl, Czesław Majewski, Hanna Śleszyńska i Olga Bończyk. - Artysta żyje tak długo, jak długo go ludzie pamiętają i śpiewają jego piosenki - powiedziała wzruszona Koterbska.

Fe
Gazeta Wyborcza Katowice
20 października 2009
Portrety
Andrzej Domalik

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...